Polska telewizja publiczna przyjęła do II Programu jako jurora w jednym ze swych programów satanistę. Nie kryje się on ze swoimi poglądami i z wrogością do chrześcijaństwa - przed paru laty na jednym z koncertów publicznie znieważył Biblię. Ale polski sąd go uniewinnił. Niebywałe, że w katolickim kraju dzieją się takie rzeczy! To wielki dramat naszej Ojczyzny, że przedstawiciele jej władzy sądowniczej podejmują decyzje idące w kierunku opcji, która nie może być ani akceptowana, ani przyjęta przez nasze społeczeństwo. Nikt nie może przecież powiedzieć, że w jego rodzinie brakuje jeszcze satanisty i dlatego trzeba się o takiego człowieka postarać... Dziwimy się więc decyzji władz TVP.
Telewizja publiczna nie jest czyjąś prywatną własnością, tylko jest własnością narodu, ma więc swoje zasady i zobowiązania. W 1994 r. ustalono, że ma ona respektować także system wartości chrześcijańskich, obowiązujący w Polsce. Czyżby ludzie, którzy podejmują takie decyzje, którzy są katolikami lub za takich się uważają, którzy są zakorzenieni w katolickich rodzinach - nie wiedzieli, co czynią?
Panowie Decydenci, nasza telewizja obejdzie się bez satanisty, naszemu społeczeństwu naprawdę nie jest on potrzebny. Bo szatanowi, wrogowi Pana Boga, bardzo zależy na tym, żeby zło zapanowało na świecie, a chrześcijanom zależy na dobru. Dlatego publiczny, usankcjonowany niejako określeniem „artyzm”, kult szatana nie jest rzeczą dobrą. Ludzie wierzący płacą podatki nie po to, żeby wspierać satanistów.
Tak często zauważamy, że omijane są przez telewizję wielkie i bardzo ważne wydarzenia w Polsce i na świecie, które wiążą się z działalnością Kościoła katolickiego. Stworzono tylko tzw. okienka katolickie, w których czujemy się nieraz jak w getcie, ale telewizyjni decydenci uważają, że w ten sposób zabezpieczają prawa społeczności katolickiej. Nie zapominajmy jednak, że polska społeczność katolicka to prawie cały naród, to wszyscy Polacy, którzy są ochrzczeni, chodzą do kościoła. Czyżbyście nie widzieli, jak w czasie wyborów obywatele idą do urn po Mszach św.? Ale przede wszystkim - w TVP obowiązuje jakiś świat wartości, który należy przekazywać zwłaszcza młodym Polakom. Co chcecie im przekazać?...
Nie jesteście, Panowie, właścicielami tego narodu. Naród jest suwerenny i wielki - wielki swą przeszłością historyczną, która nie jest dorobkiem satanistów, lecz bohaterów i ludzi świętych. Czyżbyście zapomnieli, że bł. Jan Paweł II zostawił tak wspaniałe wskazówki dotyczące wychowania narodu, także przez działania mediów? Nie powinno być tak, że tylko prywatna telewizja kościelna ma realizować chrześcijański program. On obowiązuje nas wszystkich.
Drodzy Polscy Katolicy, musimy solidarnie opowiedzieć się przeciw takim działaniom. Musimy opowiedzieć się za Bogiem i za Kościołem, teraz i w przyszłości. Zwracam się szczególnie do ludzi młodych: Zechciejcie zrozumieć, że Wasza przyszłość nie mieści się w satanizmie ani w rozhukanym sposobie życia czy w rozkoszach współczesnej rzeczywistości. Bo nie dadzą one Wam ani Waszym rodzinom chleba codziennego ani przyszłości.
Dlatego podejmijcie wspólnie z nami aktywny protest, będący wyrazem naszych postaw i wartości.
Na znak protestu w tym tygodniu nie publikujemy w „Niedzieli” programów telewizyjnych, lecz w ich miejscu zamieszczamy listy protestacyjne przeciwko wprowadzaniu satanizmu do telewizji publicznej. Wysyłajcie znaki swego sprzeciwu wobec działań władz polskiej telewizji. Wzywam również do tego, byście w najbliższych wyborach parlamentarnych odrzucali tych, którzy nie są przekazicielami chrześcijańskich wartości. Wybierzmy ludzi, którzy chcą prawdziwie służyć Bogu i Ojczyźnie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu