Wtorek, 24 października

• Rz 5, 12.15b.17-19.20b-21 • Ps 40(39), 7-8a.8b-10.17 • Łk 12, 35-38

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie. A wy podobni do ludzi oczekujących powrotu swego pana z uczty weselnej, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie».

Trudno sobie wyobrazić Boga służącego człowiekowi. Sługa w oczach współczesnego świata to ktoś słaby, nieporadny życiowo, uległy. To postawa niepożądana przez dzisiejszego człowieka. Dziś liczy się siła, przebiegłość, pieniądze, znajomości. Bóg, rodząc się w ubogiej stajence, pokazuje, że nie ma takiej sytuacji w naszym życiu, w której Boga by nie było. Miłość Chrystusa obecna jest szczególnie w najbardziej potrzebujących, zdanych na łaskę. Służba Boga wobec człowieka to miłość. Bóg kocha nas zawsze, w każdej sytuacji. Jak odpowiedzieć na postawę Boga? Wystarczy być wiernym. Wracać za każdym razem, kiedy zdarzy się nam odejść przez grzech. Grzeszyć jest rzeczą ludzką, ale trwać w grzechu, to diabelska sprawa.

K.S.

ROZWAŻANIA NA ROK 2024 JUŻ DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "ŻYĆ EWANGELIĄ". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!