Poniedziałek, 16 października. Św. Jadwigi Śląskiej, wsp. obow.
• Rz 1, 1-7 • Ps 98(97), 1.2-3ab.3cd-4 • Łk 11, 29-32
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Gdy tłumy się gromadziły, Jezus zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Jak bowiem Jonasz był znakiem dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. Ludzie z N iniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz».
Reklama
To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku (…) [znakiem] będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia (Łk 11, 29-30). O jakiej przewrotności Jezus może mówić? Dlaczego mowa o całym plemieniu, o żądaniu znaku? Czemu ta trudna mowa dana jest mi do odczytania w słowach Ewangelii? O jakim znaku może być mowa? A jednak, żadne Słowo wypowiedziane przez Boga nie wraca do Niego bez poruszenia ludzkiego serca i sumienia. Co porusza dzisiejsze Słowo? Swego czasu przyzwyczailiśmy się do dostępności Jezusa Chrystusa w Eucharystii i podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Był On na wyciągnięcie ręki. Spowszedniały dostęp osłabiał gorliwość w pełnym uczestnictwie albo nawet w uczęszczaniu na Mszę Świętą. Gdy przyszły obostrzenia i zakazy, zaczęło brakować tego dostępu, obudziła się w wielu ludziach gorliwość do udziału w Eucharystii, przynajmniej online. Wielu też nie kryło oburzenia: jak można przeliczać wchodzących do świątyni, zabraniać wstępu do niej chcącym się modlić? Jako kapłanowi może było mi łatwiej uczestniczyć bezpośrednio w Eucharystii, dzięki darowi kapłaństwa. Jednak kapłaństwo służebne cierpiało bez licznie przybywających wiernych. Kapłan składa Bogu ofiarę, ale czynić ma to w imieniu obecnego ludu Bożego. Nie dziwiły mnie więc ławki wypełniane zdjęciami wiernych w niektórych kościołach. Cóż za przewrotność? Gdy można być blisko Boga i z Bogiem w świątyni, nie jest On wtedy dostatecznie uczczony obecnością ludzi. A gdy inny człowiek zabroni dostępu do świątyni, to budzi tęsknotę za tym, z czego za mało się korzystało. Tymczasem Jezus Chrystus pozostał taki sam w sakramencie ołtarza. Tak samo czekał i czeka na mnie i na Ciebie każdego dnia na nowo. Codziennie po wielokroć składa się w ofierze, by być bliskim znakiem miłości i tęsknoty Boga do człowieka – swojego stworzenia. Święty Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia pisał, że Eucharystia jest źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego. W Niej bowiem zawiera się całe dobro duchowe Kościoła (EE 1). Czy dzisiaj doceniam możliwość korzystania z sakramentu pokuty i pojednania? Czy dzisiaj doceniam bardziej wartość bezpośredniego uczestnictwa w Eucharystii czy adoracji Najświętszego Sakramentu? Czy uczestniczę bezpośrednio w ofierze Jezusa Chrystusa, przyjmując Jego Ciało i Krew w stanie łaski uświęcającej co niedzielę, a może częściej?
M.S.
ROZWAŻANIA NA ROK 2024 JUŻ DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "ŻYĆ EWANGELIĄ". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
