Sobota, 7 października. Najświętszej Maryi Panny Różańcowej, wsp. obow.
• Dz 1, 12-14 • Łk 1, 46-55 • Łk 1, 26-38
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami». Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca». Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro męża nie znam?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego». Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa». Wtedy odszedł od Niej anioł.
Reklama
Przed nami jest dzisiaj fragment Ewangelii św. Łukasza, w którym ewangelista porusza moment zwiastowania Maryi narodzin Jezusa i poczęcia z Ducha Świętego. Bibliści są zgodni w tym, że Maryja miała około piętnastu lat, kiedy wydarzył się ten moment, o którym dzisiaj czytamy. Spróbujmy wyobrazić sobie zdziwienie Maryi w tym, co przeżyła. Miała swój własny sposób życia, swoje plany, swojego narzeczonego i wtedy wydarzyło się coś, o czym nie mogła nawet śnić, zaplanować ani wyobrazić sobie, że to się jej przydarzy. Anioł mówi jej, że jest wybrana przez Boga i bez względu na jej dziewictwo, pocznie i urodzi syna, który będzie święty, będzie Synem Bożym. Z pewnością w tym momencie pojawiło się w sercu Maryi wiele pytań i – tak jak przeczytaliśmy – zaczęła dialog z aniołem, bo nie mogła pojąć tych oznajmionych jej rzeczy. Anioł mówi jej, że jest to dzieło Boga i nie musi się bać, ponieważ Bóg z nią pozostanie. To wystarczyło, by Maryja się zgodziła. W naszym życiu czasem też zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, może w rodzinie, pracy czy w naszym otoczeniu... Oczywiście czasem jesteśmy zagubieni i nie rozumiemy, czemu Bóg dopuszcza pewne rzeczy wokół nas. Postawa i przykład Maryi uczy nas, że najważniejsze jest, aby być z Bogiem, abyśmy byli Mu wierni, by był z nami w każdej sytuacji oraz nigdy nas nie opuścił i wiedział o wszystkim, przez co przechodzimy. Żyjąc w ten sposób, nie musimy się bać o swoją przyszłość, bo jest ona w Bożych rękach.
S.H.
ROZWAŻANIA NA ROK 2024 JUŻ DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "ŻYĆ EWANGELIĄ". DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
![](https://www.niedziela.pl/download/jpg/yc-ewangelia-codzien-2312de0_1696499299.jpg)