Reklama

Inspirowani słowem

Nie dać się oszukać równiejszym...

Niedziela przemyska 46/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dokonaliśmy już ostatecznych wyborów rządców naszych gmin, miast i miasteczek. Tygodnie poprzedzające pierwszą i drugą turę wyborów obfitowały w różne dywagacje, dyskusje, degradację niektórych mediów uznawanych przez "lepszych" za polityczne. "Dzięki" temu wiemy, że najbardziej "rozpolitykowanym" radiem jest oczywiście Radio Maryja. Kilka milionów ludzi w bezsilnym żalu wysłuchiwało tych tekstów i powoli zaczynało dochodzić do stanu życia w konspiracji. Przypomina mi to trochę anegdotę o księdzu emerycie, żyjącym w diecezji kierowanej wówczas przez jednego z "postępowych" biskupów, troskliwiej niż rabin dbającego o poszanowanie Żydów i jak ongiś "Święta Inkwizycja" węszących wszędzie antysemityzmu. Otóż owego księdza emeryta spotkali w mieście jego dawni wikarzy i zapytali jak się mu żyje na emeryturze. Ten uśmiechając się powiedział:
- Wiecie, jak się ma jeszcze trochę zdrowia i poczucia humoru, to jest to całkiem niezły czas. Sporo czytam, pomagam przy parafii, modlę się i... słucham Radia Maryja, ale - tutaj ściszył głos prosząc - o tym nie mówcie głośno.
Ze zdziwieniem dostrzegłem na ostatniej stronie Tygodnika Powszechnego reklamę jednego z kandydatów na prezydenta Krakowa. Ki licho, pomyślałem sobie, chyba śnię. Pomyślałem w końcu, że to widocznie nieobecność naczelnego, a już na pewno pani Henellowej spowodowała, że pomniejsi dziennikarze postanowili wyakcentować swoje wyborcze sympatie.
Potem były znane wydarzenia w Sejmie. I okazało się, że to my wszyscy jesteśmy temu winni. Oszołomy w liczbie kilku milionów wyborców zdecydowali o obecności w Sejmie ludzi im podobnych. Jeśli już można było podejrzewać o kampanię wyborczą zachowanie Samoobrony, to do dziś czekam, kiedy rząd wyjaśni temat poruszony przez posła Janowskiego.
To, że w społeczeństwie żyje jakiś procent oszołomów, to nie tylko specyfika Polski. Boli mnie tylko, że kiedy minister Iwiński ośmiesza Polskę ujawniając swoje emocjonalne potrzeby wobec tłumaczki, to nikt nie powie, że SLD-owscy oszołomi wybrali oszołomów. Skoro jednak poseł, który przy okazji afery cukrowniczej wykazał się polityczną intuicją i wiedzą, domaga się, by Polacy dowiedzieli się komu i dlaczego mają płacić za światło, to jest to wstydliwe.
Dlatego Pan Prezydent wszystkich Polaków postanowił swoim autorytetem ostatecznie usankcjonować polskie oszołomstwo. Na spotkanie, które dumnie określono zatroskaniem Pana Prezydenta praworządnością w polskim Sejmie nie zaproszono LPR i Samoobrony.
Proponuję kolejny krok. Jaki problem, by postępowa część parlamentu, do której szybko dołączy mająca czasem wątpliwość PO zarządziła odtajnienie listy wyborców do obecnego parlamentu. Ujawni się zatem te parę milionów wyborców, którzy zbezcześcili swoim głosem polski parlament, a potem można, zawsze znajdzie się jakiś wykonawca, wydrukować jakieś odpowiednie naszywki, jakie nakaże się nosić, dzięki którym ta zrakowaciała część polskiego społeczeństwa (o ile jeszcze tak będzie ją można określać) nie będzie proszona na wesela, przyjęcia imieninowe, a nawet można by jej zabronić wstępu do kawiarni, restauracji i gdzie tam jeszcze.
Tekst wygląda pozornie na idiotyczny. Prosiłem o skomentowanie prezydenckiego zachowania kogoś ważnego. Stwierdził, że szkoda czasu. Nie szkoda. Przez lata akowcy, ten "wrzód" na socjalistycznym obrazie ojczyzny walczyli o swoją godność i doczekali się. Wprawdzie niewielu jej dożyło, ale jednak. Dokładnie robi się to z nami. Wyśmiać, oszpecić. Nie dajmy się.
Nigdy nie zapomnę dwu nocnych audycji Radia Maryja - o lękach i niepokojach małżeńskich i o świętości lekarza. Zwłaszcza ta druga wzruszyła mnie do łez. Bardzo już późno dodzwoniła się starsza kobieta i płacząc dziękowała obecnemu w studiu prof. Fijałkowskiemu za jego książeczkę o etyce małżeńskiej.
- W 1947 r. braliśmy ślub. I wtedy nasz znajomy ksiądz ofiarował nam maleńką Pańską książeczkę. Przeczytaliśmy ją z mężem i chcę Panu bardzo podziękować. Mieliśmy dzieci wtedy, kiedy zaplanowaliśmy, ba nawet płeć była na miarę naszych marzeń. Mam tę książeczkę do dziś. Ale moje córki i wnuczki śmieją się z tego. Im - jak sądzą - wystarczy tabletka. To mój ból, ale nie pomniejsza to Pana zasługi w moje szczęśliwe małżeństwo.
Płakałem z tą kobietą. Oszołomka wprawdzie, ale jaka szlachetna.
Trzeba być czujnym. Te wybory ujawniły jak mierne czasem jednostki rwą się do władzy, co tam do władzy, do pieniędzy. Trzeba czujności, aby nie głosować na ludzi nieuczciwych. Ale też trzeba stworzyć front walki o godność "równych". Bo inaczej wobec równiejszych, których ferują media będziemy szeptem mówić o naszych poglądach i jeszcze prosić, by nikomu o tym nie powtarzać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszka myśli do zapamiętania

Niedziela Ogólnopolska 10/2025, str. 22-26

[ TEMATY ]

rocznica

papież Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Papież Franciszek na Jasnej Górze

Papież Franciszek na Jasnej Górze

W 12. rocznicę wyboru kard. Jorge Mario Bergoglia na papieża przypominamy tuzin wypowiedzi Ojca Świętego, które w naszej opinii warte są zapamiętania i głębszego przemyślenia.

1. Bóg nigdy nie przestaje przebaczać! To my nużymy się proszeniem o przebaczenie! On nigdy nie przestaje przebaczać, ale my czasami przestajemy prosić o przebaczenie. Nigdy nie ustawajmy! On jest kochającym Ojcem, który zawsze przebacza, który ma miłosierne serce dla nas wszystkich. My także uczmy się być miłosierni wobec wszystkich.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: ośmiu Polaków będzie obecnych przy pochowaniu papieża

2025-04-23 19:06

[ TEMATY ]

śmierć Franciszka

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Dwóch polskich kardynałów kurialnych, dwóch członków kapituły bazyliki Santa Maria Maggiore i czterech dominikanów - penitencjarzy mniejszych w tej bazylice ma prawo udziału w pochowaniu 26 kwietnia papieża Franciszka do grobu w Bazylice Papieskiej Matki Bożej Większej - wynika z komunikatu Urzędu Papieskich Celebracji Liturgicznych.

Podziel się cytatem Uroczystości będzie przewodniczył Kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego, kard. Kevin Joseph Farrell.
CZYTAJ DALEJ

Wilkanów. Nowa kaplica dla sióstr i pielgrzymów

2025-04-23 21:08

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

wilkanów

Misjonarki Krwi Chrystusa

Archiwum prywatne

Bp Marek Mendyk wraz z Siostrami Misjonarkami Krwi Chrystusa i kapłanami podczas uroczystości poświęcenia nowej kaplicy

Bp Marek Mendyk wraz z Siostrami Misjonarkami Krwi Chrystusa i kapłanami podczas uroczystości poświęcenia nowej kaplicy

Tuż przed Świętami Wielkanocnymi, bp Marek Mendyk poświęcił nową kaplicę mszalną w domu Sióstr Misjonarek Krwi Chrystusa.

Siostry powróciły do tego miejsca po kilkuletniej przerwie, otwierając je na nowo nie tylko dla siebie, ale i dla wszystkich, którzy szukają duchowego wytchnienia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję