Reklama

Święty Papież przekazał orędzie o powszechnym powołaniu do świętości

Niedziela Ogólnopolska 18/2011, str. 32-33

Grzegorz Gałązka

2 kwietnia 2005 r., Watykan - Plac św. Piotra. Licznie zgromadzeni wierni modlą się za Ojca Świętego Jana Pawła II

2 kwietnia 2005 r., Watykan - Plac św. Piotra. Licznie zgromadzeni wierni modlą się za Ojca Świętego Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wołanie wiernych świata w dniu pogrzebu Ojca Świętego Jana Pawła II: „Santo subito!” było wyrazem powszechnej świadomości, że odszedł do domu Ojca Papież święty. Trzeba wciąż rozpoznawać bogactwo oblicza tej świętości, ale trzeba też poznać i przyjąć za własną naukę tego Papieża o powszechnym powołaniu do świętości; o powołaniu do świętości wszystkich stanów życia w Kościele i w świecie: wiernych świeckich, duchownych i ludzi życia konsekrowanego. To prawda, że natchnieniem dla tego orędzia była Konstytucja dogmatyczna o Kościele II Soboru Watykańskiego i synody biskupów poświęcone wspomnianym stanom życia, ale Ojciec Święty Jan Paweł II uczynił własnym nauczanie II Soboru Watykańskiego, a nauczanie dokumentów poświęconych wymienionym stanom życia wypracował razem z Ojcami synodalnymi i przekazał Kościołowi i światu w adhortacjach: „Christifideles laici”, „Pastores dabo vobis” i „Vita consecrata”. W niezliczonych wypowiedziach przypominał wezwanie wszystkich do doskonałości i świętości chrześcijańskiej.
Zrozumiałe jest, że w tym artykule tylko dotkniemy ogromu przesłania papieskiego na ten temat.

Świeccy - święci

Reklama

Chrześcijańskie pojmowanie świętości jest niepojmowalne bez odniesienia do Boga - Trzykroć Świętego. Ma ono zastosowanie zarówno do Bożego dzieła stworzenia, jak i do zbawienia. Dlatego też nawet świecki wymiar świata jest pojmowalny dlatego, że u swego bytu ma Boga, i w tym wymiarze, w jakim jest w tym świeckim wymiarze obecny Bóg, także świat jest święty. Jednakże kiedy mówimy o chrześcijańskim powołaniu, mamy na myśli nie ten wymiar świętości Boga, który jest wpisany w stworzony przez Boga świat, ale ten wymiar świętości, który ma charakter nadprzyrodzony, który w sensie chrześcijańskim wiąże się z nadprzyrodzonym przebóstwieniem człowieka mającym swe źródło w zbawczym i uświęcającym dziele Boga przez Chrystusa i Ducha Świętego. Uczestnikami tej świętości Boga stają się fundamentalnie i bytowo wszyscy chrześcijanie w mocy nadprzyrodzonej wiary i sakramentu chrztu św. Z tego przebóstwienia bytu chrześcijanina rodzi się też powołanie do świętości przebóstwionego życia, do naśladowania Boga, który jest Miłością - Miłością miłosierną, objawioną szczególnie w Jezusie Chrystusie. Właśnie dlatego istota świętości życia - w sensie chrześcijańskim wszystkich stanów życia - polega na „doskonałości miłości”. Dlatego też Ojciec Święty Jan Paweł II w adhortacji „Christifideles laici” powie: „Godność świeckich katolików ukazuje się nam w pełni, gdy rozważamy pierwsze i podstawowe powołanie, które Ojciec w Jezusie Chrystusie i przez Ducha Świętego kieruje do każdego z nich, powołanie do świętości, czyli do doskonałości w miłości” (ChL n.16).
Zdaniem Ojca Świętego, wypunktowanie przez II Sobór Watykański prawdy o powszechnym powołaniu do świętości: „wszyscy chrześcijanie jakiegokolwiek stanu i zawodu powołani są do pełni życia chrześcijańskiego i do doskonałości miłości” - stanowi o swoistym priorytecie dorobku tego Soboru: „Można powiedzieć, że ono stało się główną sprawą, którą ten Sobór, zwołany dla ewangelicznej odnowy chrześcijańskiego życia, powierzył wszystkim synom i córkom Kościoła” (tamże). Chrześcijanie świeccy u-Chrystusowieni przez sakrament chrztu nie tracą swego świeckiego charakteru powołania i życia. Chrzest nie odrywa ich od świata, lecz wręcz przeciwnie - uzdalnia ich do świeckiego charakteru świętości, do ewangelicznego odnowienia porządku doczesnego i świeckiego, do pełnienia wszelkich zadań w tym porządku w miłości do Boga, człowieka i świata (por. ChL n.15). Wszelkie zaangażowanie w świecki wymiar świata chrześcijanie świeccy winni traktować jako właściwą sobie przestrzeń i pole urzeczywistniania świętości życia chrześcijańskiego i budowania cywilizacji miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Duchowni - święci

Sakrament święceń kapłańskich nie tylko nie unieważnia tajemnicy chrztu św. i wymogów z niego wynikających, ale potwierdzając je, stwarza nowy poziom chrześcijańskiej godności i nową podstawę do powołania, do urzeczywistniania świętości chrześcijańskiej. Ten nowy poziom godności i powołania polega na nowym u-Chrystusowieniu kapłana. Zarówno nauczanie II Soboru Watykańskiego, jak i Ojca Świętego Jana Pawła II z wielką mocą podkreślają udział już chrześcijan świeckich z mocy sakramentu chrztu św. w godności i misji proroczej, kapłańskiej i królewskiej Chrystusa, ale ten udział staje się nowy w mocy sakramentu święceń kapłańskich. Wspomniana nowość polega na upodobnieniu wyświęconego do Chrystusa - Głowy i Pasterza Kościoła z właściwym tej nowości powołaniem do świętości przez miłość. W adhortacji: „Pastores dabo vobis” Sługa Boży Jan Paweł II stwierdza: „Na mocy święceń kapłańskich, kapłan zostaje upodobniony do Jezusa Chrystusa Głowy i Pasterza Kościoła i otrzymuje w darze «władzę duchową», która jest udziałem we władzy Jezusa Chrystusa, kierującego Kościołem poprzez swojego Ducha” (PDV n.21). Zgodnie z Ewangelią, władza duchownych nie jest panowaniem, ale służeniem, czyli miłowaniem Boga w szczególnej więzi z Jezusem Chrystusem i Duchem Świętym - Osobową Miłością - w łonie Trójcy Świętej. Ojciec Święty w swej adhortacji jasno stwierdzi, że kapłan osiąga świętość poprzez wypełnianie swego posłannictwa w miłości, która jest więzią wszystkich cnót kapłańskich i pozwala ocalić jedność kapłańskiego życia w rozlicznych jego powinnościach związanych z przepowiadaniem Ewangelii, sprawowaniem sakramentów świętych i przewodzeniem ludowi Bożemu współstanowiącemu Kościół Chrystusowy, a także czynnym otwarciem na misyjny charakter tegoż Kościoła. Podobny do Chrystusa Dobrego Pasterza i tożsamy z Nim kapłan urzeczywistnia swe powołanie do świętości poprzez odzwierciedlenie w swym życiu i działaniu Jezusa Chrystusa - Dobrego Pasterza, który w posłuszeństwie Ojcu Niebieskiemu oddał swe życie za zbawienie świata, za Kościół - swoją Oblubienicę (por. PDV n.20-26).
Kościół zawsze miał świadomość, że władza kapłańska ma się wyrażać miłością, czyli darowaniem siebie Bogu i ludziom na wzór Chrystusa Dobrego Pasterza. Ojciec Święty stwierdzi: „Wewnętrzną zasadą, cnotą ożywiającą i kierującą życiem duchowym kapłana, który wzoruje się na Chrystusie Głowie i Pasterzu, jest miłość pasterska, uczestnictwo w miłości pasterskiej samego Jezusa Chrystusa: darmo otrzymany dar Ducha Świętego, a jednocześnie zadanie i wezwanie do odpowiedzialnej i wolnej odpowiedzi prezbitera” (PDV 23).

Wierni życia konsekrowanego - święci

Podobnie do poprzednich stanów życia w Kościele i w świecie również stan wiernych życia konsekrowanego w całym swym zróżnicowaniu budowany jest na konsekracji chrzcielnej i dopełniany, w tym stanie, konsekracją z nowego tytułu - z tytułu profesji rad ewangelicznych: posłuszeństwa, ubóstwa i czystości; także profesji zróżnicowanej. Można powiedzieć, że z tytułu tej nowej konsekracji wierni chrześcijanie podejmują powołanie do świętości w bardziej zradykalizowanej postaci, niż ma to miejsce w stanie życia wiernych świeckich czy duchownych. Radykalizm ten przybiera szczególne oblicze eschatycznego powołania wszystkich chrześcijan, wyrażającego się priorytetową orientacją na powołanie człowieka do przekraczania kategorii czasu i przestrzeni i uobecnianiu wiecznego wymiaru przeznaczenia bytu człowieka, zgodnie z zamysłem Boga Trójjedynego: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jezus Chrystus głosił Ewangelię Królestwa - Królestwa o ponadczasowym wymiarze. Żywa była świadomość już pierwotnego chrześcijaństwa o przemijalności postaci tego świata (por. 1Kor 7, 31) i tego, że nasza prawdziwa Ojczyzna jest w niebie (por. Flp 3, 20). Właśnie wierni życia konsekrowanego w szczególny sposób uobecniają i obrazują to powołanie, które jednocześnie niesie ze sobą profetyczne przesłanie dla innych stanów życia w Kościele i w świecie. Przesłanie to, zawarte m. in. w praktykowaniu ślubów profesji życia konsekrowanego: posłuszeństwa, ubóstwa i czystości, nie tylko przypomina eschatyczny wymiar chrześcijańskiej nadziei, ale jest wręcz wyzwaniem dla wszystkich chrześcijan, a nawet ludzi dobrej woli, wobec którego nie powinno się pozostawać obojętnym (por. VC 84-92). Ojciec Święty Jan Paweł II w swej adhortacji „Vita consecrata” w szczególny sposób uwydatnia trynitarny rys życia wiernych - profesji rad ewangelicznych i urzeczywistniania przez nich powołania do doskonałości miłości, czyli świętości. Ostatecznie bowiem wszystkie przejawy modelu życia wiernych konsekrowanych i ich apostolskiego zaangażowania zorientowane są na urzeczywistnienie powołania do świętości, która polega na miłości Boga i ludzi. Tak pojmowana świętość ze swej istoty staje się przesłaniem profetycznym i zaczynem przemiany świata. Ojciec Święty cytuje m. in. słowa z Orędzia Ojców Synodu poświęconego życiu konsekrowanemu: „Święci i święte zawsze byli źródłem i początkiem odnowy w najtrudniejszych momentach całych dziejów Kościoła (…). Instytuty życia konsekrowanego muszą mieć świadomość, że przez profesję rad ewangelicznych pełnią szczególną misję w dzisiejszym Kościele, my zaś musimy je wspierać w wypełnianiu tej misji” (por. VC n. 35).
Wymowa świętości życia wiernych konsekrowanych czerpie, oczywiście, swą moc z faktu obrazowania i uobecniania tej miłości, którą jest Bóg, i którą umiłował nas w Chrystusie Jezusie - Bóg w Tajemnicy trynitarnej: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Ojciec Święty zauważa, że właśnie komunijny charakter wspólnot życia konsekrowanego ze swej istoty jest odblaskiem Komunii trynitarnej (por. VC n.14-17; 41-42). Jak Komunia Osób Boskich - Trójca Święta zespolona jest Miłością Osobową - Duchem Świętym, tak komunia wspólnot wiernych życia konsekrowanego powołana jest do tego, by w świecie uobecniać Miłość Bożą, by stawać się żywym odzwierciedleniem świętości Boga w świecie przez miłość wcielaną w życie we wszystkich przejawach życia konsekrowanego we wspólnotach i rozlicznych dziełach pełnionych na drogach radykalizmu ewangelicznego w Chrystusowym Kościele, na różnych areopagach współczesnego świata, zgodnie z własnym charyzmatem poszczególnych wspólnot (por. VC n.73-103).

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież Franciszek: Polacy walczyli o niepodległość także z różańcem w ręku

2024-11-13 10:25

[ TEMATY ]

Niepodległość

papież Franciszek

rożaniec

PAP/EPA

Papież Franciszek

Papież Franciszek

Polacy walczyli o niepodległość "także z różańcem w ręku" - powiedział w środę papież Franciszek, nawiązując do poniedziałkowego Święta Niepodległości. Podczas audiencji generalnej w Watykanie przypomniał, że "umęczona Ukraina cierpi".

"W waszych osobistych, rodzinnych i społecznych troskach wzywajcie pomocy Matki Bożej, Królowej Polski, która strzegła waszego narodu w wielu trudnych momentach" - powiedział Franciszek, pozdrawiając polskich pielgrzymów.
CZYTAJ DALEJ

Wspomnienie męczeństwa Pierwszych Męczenników Polskich

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2003

[ TEMATY ]

święty

męczennicy

Albertus teolog/pl.wikipedia.org

W 1001 r. przebywał w Pereum cesarski krewny Bruno z Kwerfurtu. Pełen zapału, żył Bruno myślą o pracy misyjnej w Polsce i jej krajach ościennych, o czym musiała być mowa w czasie niedawnej wizyty cesarza u Bolesława Chrobrego. Niewątpliwie Bruno skłonił św. Romualda, który myśl misyjną podejmował kilkakrotnie w życiu, do wysłania na północ małej ekipy misjonarskiej. Wybrani zostali do niej Benedykt i Jan, cesarz zaś wyposażył ich w księgi i naczynia liturgiczne, może także w inne środki na drogę. Gdy w początkach 1002 r. przybyli do Polski, na dworze Bolesława Chrobrego zdziwienia nie wywołali, bo rzecz omówiona musiała być już wcześniej, być może w czasie zjazdu gnieźnieńskiego. Jakkolwiek by było, książę dał im miejsce na erem, a zapewne i środki utrzymania oraz jakieś świadczenia w naturze. Spierano się później, gdzie to miejsce było, ale dziś przyjmuje się powszechnie, iż osiedlili się na terenie obecnego Wojciechowa pod Międzyrzeczem. Na to wskazywałaby analiza nielicznych źródeł pisanych. Tam to nowo przybyli mnisi-pustelnicy podjęli swój zwyczajny tryb życia, dzielony pomiędzy pracę, modlitwę i studium. Ponieważ przybyli do Polski w celach misyjnych, rozpoczęli także przygotowania do tej akcji, przede wszystkim zaś zaczęli przyjmować do swego nielicznego grona młodzieńców z kraju, do którego przybyli. Na początku zjawiło się kilku: Izaak, Mateusz i Barnaba. Dwaj pierwsi byli rodzonymi braćmi, a pochodzić musieli z rodziny dobrze już schrystianizowanej, skoro także dwie ich siostry zostały mniszkami. Niektórzy przypuszczają, że wywodzili się z jakiegoś możnego rodu, albo nawet ze środowiska dworskiego, nic jednak dokładniejszego na ten temat nie wiemy. W obejściu klasztornym była również jakaś służba dodana im przez księcia, zapewne jakiś włodarz, samą jednak społeczność eremicką uzupełniał młody chłopiec Krystyn (Chrystian), pochodzący z tej okolicy. Pełnił obowiązki kucharza, może nawet był bratem-laikiem, w każdym razie był serdecznie oddany sprawie, której służył. W świecie tymczasem dokonały się niemałe zmiany. Ze śmiercią Ottona III (1002 r.) inny obrót przybrały nie tylko sprawy polityczne; zahamowaniu ulec musiała także realizacja planów misyjnych. Bruno, którego eremici spodziewali się w związku z tymi planami, nie przybywał, Bolesław Chrobry wyprawił się do Pragi, między nim a nowym cesarzem narastał konflikt. W takim stanie rzeczy Benedykt postanowił pojechać po instrukcje do Rzymu, ale w Pradze Chrobry zawrócił go z drogi i zezwolił tylko na to, aby do Włoch wysłać Barnabę. Wrócił wtedy Benedykt do eremu, a pieniądze (10 funtów srebra), które książę wręczył mu uprzednio, chcąc go użyć do spełnienia misji politycznej, oddał do książęcej kasy. Z początkiem listopada 1003 r. eremici spodziewali się powrotu Barnaby, a wraz z nim wieści, a może nawet decyzji co do podjęcia zamierzonych prac misyjnych. Tymczasem wysłannik nie wracał i oczekiwania się przeciągały. 10 listopada 1003 r., przed północą, podchmieleni chłopi, bodaj z samym włodarzem książęcym na czele, dokonali na nich rabunkowego napadu, spodziewając się znaleźć u ubogich eremitów darowane im przez księcia srebro. Jan, Benedykt, Izaak, Mateusz i Krystyn zginęli od miecza 11 listopada 1003 r. Papież Jan XVIII, któremu ocalały Barnaba w jakiś czas później zdał sprawę z wszystkiego, kanonizował ich niejako viva voce: "bez wahania kazał ich zaliczyć w poczet świętych męczenników i cześć im oddawać".
CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski na Międzynarodowym Kongresie dla Małżeństwa i Rodziny: Potrzeba nowego, prawdziwie chrześcijańskiego humanizmu

2024-11-13 18:32

Archidiecezja Krakowska

- Potrzeba nowego, prawdziwie chrześcijańskiego humanizmu i w nowym kontekście współczesności odczytania wołania Jana Pawła II z Mszy św. inaugurującej jego pontyfikat 22 października 1978 r.: „Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi” - mówił abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski przewodniczył Mszy św. w kościele księży misjonarzy na Stradomiu podczas III Międzynarodowego Kongresu dla Małżeństwa i Rodziny, który w dniach 13-15 listopada odbywa się w Krakowie.

Otwierając Kongres abp Jędraszewski zauważył, że krakowskie wydarzenie jest „twórczą aktualizacją wobec dzisiejszych wyzwań kulturowych” problematyki zarysowanej przez św. Jana Pawła II w Liście do Rodzin, który został opublikowany 30 lat temu, gdy Kościół obchodził Rok Rodziny.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję