Na początku Mszy św. rektor kościoła, ks. Jan Klimek, powitał arcybiskupa i poprosił go o poświęcenie odnowionych elementów kaplicy.
W homilii arcybiskup przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który wskazywał na etapy wkraczania Matki Bożej w historię Polaków. Maryja od początku była związana z ojczyzną, czego dowodem jest hymn „Bogurodzica". W 1382 r. książę Władysław Opolski sprowadził ikonę Czarnej Madonny na Jasną Górę. Częstochowa stała się szczególnym ogniskiem, skupiającym całe dzieje Polaków – zauważył arcybiskup i zacytował słowa papieża: „Jasna Góra jest sanktuarium narodu. Trzeba przykładać ucho do tego świętego miejsca, aby czuć, jak bije serce narodu w Sercu Matki. Bije zaś ono, jak wiemy, wszystkimi tonami dziejów, wszystkimi odgłosami życia".
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Arcybiskup powiedział, że to co ma miejsce w kaplicy przy ul. Kobierzyńskiej, jest odbiciem tego, co wydarza się w Częstochowie. Nadzieje, które mają pacjenci i pracownicy szpitala są echem słów Maryi: „Czyńcie wszystko, co wam mówi mój Syn".
– Jezus wzywa do miłości Boga, którego mamy kochać całym sercem, duszą, umysłem i ze wszystkich sił. Wzywa także by kochać drugiego człowieka jak siebie samego. W tej miłości Boga i bliźniego należy szukać natchnień i fundamentów jak kochać Polskę, naszą ojczyznę. Polskę, która z wyboru Polaków jest królestwem Maryi – zauważył metropolita.
Reklama
Metropolita krakowski przypomniał wspaniałą postać, która wpisała się w dzieje Kobierzyna, służby medycznej i Polski – Władysława Jana Augustyna Stryjeńskiego ps. „Bystram”. Ten wyjątkowy człowiek, mówił arcybiskup, wyrastał z tradycji chrześcijańskiej i budował na niej swą miłość do drugiego człowieka, wyrażoną w służbie lekarskiej i patriotyzmie. 3 sierpnia 1914 r. zgłosił się do Legionów i pod wodzą Piłsudskiego wyruszył, by wyzwalać Polskę. W 1922 r. został zwolniony ze służby wojskowej i rozpoczął działalność naukową oraz lekarską. Od 1929 do 1939 był dyrektorem Szpitala Klinicznego im. dr. Józefa Babińskiego w Kobierzynie. Miał w sobie wielką troskę o zdrowie psychiczne chorych i personel medyczny, z czego wynikało utworzenie drugiej w Polsce poradni zdrowia psychicznego. W czasie wojny podejmował działania, by walczyć w Wojsku Polskim. W 1946 r. powrócił ze Szwajcarii do Polski, gdzie spotkał się z szykanami ze strony komunistycznych władz.
– Był jednym z tych, o których można powiedzieć: przyjął naukę, płynącą z Jasnej Góry. Czynił tak jak mu kazało jego lekarskie i obywatelskie sumienie. Czynił tak, kierując się najbardziej podstawowymi, fundamentalnymi wartościami, płynącymi z Ewangelii. Czynił tak, jak kazał mu Chrystus – podkreślił metropolita.
Stwierdził, że służba medyczna i pacjenci przychodzą do kaplicy przy szpitalu ze swoimi smutkami, radościami, ale zawsze w duchu otwarcia na to, do czego wzywa Maryja: do otwarcia drzwi własnych serc, by służyć miłością.
Na koniec jeszcze raz zacytował papieża z jego homilii wygłoszonej w 1983 r. na Jasnej Górze: „Mamy na Jasnej Górze Matkę. Jest to Matka troskliwa, tak jak w Kanie Galilejskiej. Jest to Matka wymagająca – tak jak każda dobra matka jest wymagająca. Jest to jednak równocześnie Matka wspomagająca: w tym się wyraża potęga Jej macierzyńskiego Serca. Jest to wreszcie Matka Chrystusa – tego Chrystusa, który, wedle słów św. Pawła, mówi stale wszystkim ludziom i wszystkim ludom: «Nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej»”.
W czasie Mszy św. metropolita poświęcił ołtarz, tabernakulum i polichromię prezbiterium, które zostały poddane renowacji. Bezpośrednio po uroczystości miał miejsce koncert „Pieśni Do Matki Bożej”.
Kaplica szpitalna pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej wzniesiona została w 1913 roku jako jeden z pierwszych obiektów całego szpitalnego kompleksu. Poświęcono ją wraz z kompleksem szpitalnym w 1918 r. Służy trzem wspólnotom: pacjentom i ich rodzinom, personelowi i mieszkańcom przyszpitalnego osiedla. Wspólnota rektoralna aktualnie liczy 112 rodzin, czyli 486 osób. Corocznie 23 czerwca obchodzona jest w nim rocznica likwidacji szpitala z 1942 r., gdy do obozu koncentracyjnego wywieziono 566 pacjentów. Pracownicą szpitala była bł. Hanna Chrzanowska, której relikwie i obraz znajdują się w rektoracie.