25 sierpnia odbyło się jedno z pierwszych wydarzeń upamiętniających 79. rocznicę likwidacji Litzmannstadt Getto- Spacer szlakiem Zofii Lubińskiej-Rosset po getcie łódzkim prowadzony przez Joanne Podolską.
Ocalała z getta spotkała się z łodzianami przy ul. Urzędniczej 9, gdzie mieszkała w tracie wojny. Zofia opowiadała o swojej rodzinie, bliskim koledze Jurku - bratniej duszy w getcie, ciężkiej pracy i drodze do resortu słomianego, którą pokonywała każdego dnia przez parę miesięcy. Po opowieściach grupa przeszła trasą, o której opowiadała Ocalała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Dla mnie samo opowiadanie państwu tego wzbudza ogromne emocje. Normalnie się nie jąkam, ale w tej sytuacji jest mi trudno o tym mówić. Przez całe lata nie mówiłam o wojnie. Rodzice bardzo mnie przed tym chronili, chcieli żebym zapomniała o wszystkim, co się wydarzyło. Jednak po pewnym czasie wytłumaczono mi, że nie wolno nie mówić. Naszym obowiązkiem jest dawać świadectwo temu co się przeżyło. W związku z tym zaczęłam opowiadać. Swoją historię pierwszy raz opowiedziałam w 1993 do książki “Dzieci Holokaustu”, moje wspomnienia są z wieku, gdzie miałam niecałe 6 lat. Są one przez to tylko fragmentaryczne, mogę się mylić w wielu miejscach. Nie wszystko co zapamiętałam jest całością i mi samej trudno jest je zebrać w całość - opowiadała Pani Zofia.
Zofia Lubińska-Rosset - łodzianka, Ocalała z łódzkiego getta. Autorka pamiętnika zatytułowanego
“Okruchy pamięci”, w którym opowiada swoje wspomnienia z getta łódzkiego. Wspomnienia swoje
napisała po wojnie, żeby zachować pamięć tego, co się wydarzyło w trakcie drugiej wojny światowej.