Izraelskiemu naukowcowi Zvi C. Korenowi, specjalizującemu się w chemicznej analizie starożytnych barwników, udało się zidentyfikować na odnalezionym strzępku tkaniny sprzed 2 tys. lat słynny niebieski kolor opisywany w Biblii pod pojęciem „techelet”.
Kawałek zabarwionej tkaniny znaleziono w Masadzie, starożytnej twierdzy żydowskiej na Pustyni Judejskiej, która od 40. roku przed Chrystusem była siedzibą króla Judei, Heroda. Okazuje się, że odcień barwy na odnalezionej tkaninie nie jest aż tak niebieski, jak się do tej pory sądziło.
„Barwa jest naprawdę wspaniała” - zachwyca się naukowiec w rozmowie z dziennikiem „New York Times”, podkreślając, że odcień jest nadal bliski oryginałowi i przypomina kolor indygo, będący skrzyżowaniem błękitu i purpury.
Przez stulecia wielu naukowców zastanawiało się, jak wygląda właściwy odcień biblijnego koloru „techelet”, dodawanego do produkcji strojów dla arcykapłanów w świątyni oraz frędzli (cicit) szalów modlitewnych Izraelitów. Udowodniono, że ten niezwykły barwnik uzyskiwano dzięki specjalnym ślimakom poławianym w morzu. Dotychczasowe interpretacje utożsamiały ową barwę z czystym błękitem, symbolizującym niebo. Kolor miał przypominać Izraelitom o Bogu.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu