„Prawdziwy Polak kocha Polskę”
- Pamiętamy nauczanie bł. Prymasa Wyszyńskiego, jego miłość, uczciwość i walkę o Ojczyznę, to ma wciąż bardzo duże znaczenie. O Polskę trzeba się troszczyć, szczególnie teraz, bo żyjemy w ciężkich czasach. Prawdziwy Polak kocha Polskę i taki był kard. Wyszyński i od niego tej miłości do kraju chcemy się uczyć. Prosimy Maryję o takich kapłanów - podkreśliła Janina Chmielewska. Przypomniano, słowa Prymasa, który podkreślał, że „po Bogu, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym, nasza miłość należy się przede wszystkim naszej Ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze”.
Monika Kordiasz zauważyła, że im więcej trudów w życiu, tym więcej się dostaje od Boga. - Jesteśmy w grupie Pomocników Maryi Matki Kościoła. To piękna wspólnota, która się buduje, rozrasta i też idziemy do Mamy. Jest miłość, przebaczenie, za każdym razem rośnie serce. Przyprowadzamy tutaj dzieci, żeby wiedziały do kogo mogą się zwrócić w życiu, że Maryja jest przy nich - powiedziała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ruch Pomocników Maryi Matki Kościoła jest związany z Jasną Górą, założył go bł. Prymas w 1969 r. Nawiązuje on do Aktu Oddania Matce Bożej, czerpiący z Jasnogórskich Ślubów Narodu. - Ideą działania Pomocnika jest całkowite oddanie pod piekę Matce Bożej i to powierzenie przejawia się w różnych formach działalności np. we wspólnotach parafialnych, przy organizacji pielgrzymi, ale też działaniach w rodzinach - tłumaczył ks. Rafał Goliński, przewodnik pielgrzymki.
Dziękujemy Matce Bożej za życie
- Przyszłam na Jasną Górę podziękować za dar życia dwóch córek. Mai, która zmarła i Oli, która jest z nami w drodze. Po śmierci córeczki poszłam pierwszy raz na pielgrzymkę podziękować za jej życie i prosiłam o dar potomstwa. Rok temu podczas pielgrzymki urodziłam Olę, a w tym roku już przyszłyśmy razem podziękować. Jest najmłodszą uczestniczką na pielgrzymce - powiedziała z uśmiechem Monika Kalicka. Dodała, że mała Ola rozpromieniła w drodze nawet najbardziej pochmurny dzień, a uczestnicy pielgrzymki chętnie szli z nią na rękach.
Zauważyła, że trzeba przyprowadzać dzieci do Maryi, ponieważ Ona jest prawdziwą mamą, która jest najważniejsza i tak trzeba wychowywać dzieci „by były bliżej Niej”. - Jeżeli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym - mówiła.
Dariusz Nowacki od ponad 30 lat zajmuje się kierowaniem ruchem i jak opowiadał, w sumie na pątniczym szlaku przeszedł ponad 3 tys. km i choć to zajęło mu 10 lat to miał bardzo ważną prośbę do Pani Jasnogórskiej. Modlił się o dobrą żonę i szczęśliwą rodzinę. Dziś pielgrzymuje dziękczynnie za 25 lat małżeństwa i czterech zdrowych synów.
Reklama
S. Lidia Lewandowska, benedyktynka, dziś dziękowała Matce Bożej za dar powołania. - Przed 25 laty modliłam się przed Jej Wizerunkiem o rozeznanie mojej drogi i Ona mi ją wskazała - opowiadała. Dodała z uśmiechem, że habit ją chronił przed słońcem, więc z radością szła, a jak trzeba było pomóc to pielgrzymi pomagali.
W tym roku na Jasną Górę przybyło ponad 150 osób, w tym 13 rodzin, 29. młodych, 7. kapłanów i jedna siostra zakonna. W drodze towarzyszyły im trzy intencje: dziękczynna za Kościół Chrystusowy i 40 lat pielgrzymowania na Jasną Górę. Błagalna o potrzebne łaski dla młodzieży oraz o powołania do kapłaństwa, życia konsekrowanego i małżeństwa, a także o owoce Światowych Dni Młodzieży. Trzecia intencja błagalna o pokój na świecie i zatrzymanie wojny.
Jutro pątnicy z warszawskiej Pragi będą uczestniczyć w uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej, która jest patronalnym świętem Pomocników Matki Kościoła. Pielgrzymka wyruszyła z Warszawy Pragi już rok po złożeniu ślubów przez króla Jana Kazimierza w 1657 r. Aż do 1917 r. pątnicy pielgrzymowali na Jasną Górę, by dziękować za ocalenie narodu. Została wznowiona w 1984 r. przez Pomocników Matki Kościoła.
Maria Bareła @JasnaGóraNews