Reklama

Niedziela Łódzka

Kard. Ryś: Wszyscy jesteśmy Kościołem pierworodnych | Msza św. na Jasnej Górze

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Tu jest góra, na której Bóg jest rozjemcą. Weźcie ten Boży pokój! - mówił kard. Ryś do pielgrzymów archidiecezji łódzkiej. 

24 sierpnia na Jasną Górę dotarły piesze pielgrzymki archidiecezji łódzkiej. Wieczorem odbyła się Msza św. na jasnogórskim szczycie pod przewodnictwem kard. Konrada Krajewskiego, w czasie której homilię wygłosił kard. Grzegorz Ryś. Na wspólnej modlitwie obecni byli także: bp Marek Marczak, abp Wacław Depo, bp Wojciech Osial oraz bp Andrzej Przybylski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W homilii kard. Ryś, odwołując się do liturgii słowa, powiedział o Bożej obietnicy, wypełnionej poprzez Izajasza. - To jest przepiękna Boża obietnica, która wychodzi naprzeciw tęsknotom nas wszystkich. Te tęsknoty mają często wymiar bardzo osobisty, indywidualny. Teraz, kiedy przez te dni pielgrzymowania wędrowałem z wami, rozmawiałem z wami, większość z was przychodziła, by mówić właśnie o takich dramatach, które są brakiem pokoju - wyjaśniał duchowny. Następnie, podkreślił, że obecnie bardzo potrzebujemy spełnienia owej obietnicy w naszych codziennościach - sytuacjach i miejscach, w których się znajdujemy. - Nosimy pragnienie, by Bóg okazał się rozjemcą też w naszej Ojczyźnie, między nami, w czasie, który robi się coraz bardziej gorący, w którym jest coraz mniej wzajemnego szacunku dla siebie, jest coraz więcej agresji, nienawiści wobec siebie, odrzucania siebie wzajemnie, oskarżania, potępiania, oceniania - powiedział kard. Ryś. Rozważając słowo, homileta zaznaczył istotę wypełniania poleceń Pana po czasie pielgrzymki - w domu, rodzinie poprzez pojednanie i miłość. Do takich czynów zaprasza każdego człowieka Jezus wraz z Maryją.

W drugiej części homilii metropolita łódzki powiedział o budowaniu pokoju, który przejawia się w rozwiązaniu sporów i zasiadaniu przy wspólnym stole. - Kiedy jest szansa na pokój? Kiedy miecz, który miałeś do tej pory, zamieniasz na lemiesz. Po co komuś lemiesz? Lemiesz oznacza, że z tym, z którym do tej pory biłeś się mieczem, teraz chcesz razem zaorać pole, nie chcesz się z nim bić, chcesz z nim wyjść razem do pracy - zauważył.

W odniesieniu do tekstu św. Pawła wyjaśnił znaczenie prawa w kontekście bycia dzieckiem Boga. - Jest tak, że wiele razy pokładamy nadzieję w prawie. Prawo jest ważne w życiu, ale prawo jest instytucją, która jest zewnętrzna, jest pewną strukturą nałożoną na organizm społeczny, państwo, społeczeństwo, Kościół. Odwołujemy się często do prawa, ale jest tak, że kiedy się odwołujemy wyłącznie do prawa, to ono nie jest obszarem pokoju, tylko ono jest obszarem wojny, dochodzenia swojego, udowodnienia swojej racji, wykazania swojej krzywdy, domagania się wynagrodzenia dla siebie, uznania swoich praw - powiedział duchowny, wskazując na pokój wynikający z przynależności do Boga. - Pismo mówi, że my wszyscy jesteśmy Kościołem pierworodnych, to znaczy, że każdy nas otrzymuje podwójną część. Nie ma nikogo, kto otrzymuje więcej i nie ma takich, którzy otrzymują mniej. Bóg nie chce, żeby jego dzieci kłóciły się o spadek, dlatego dla Boga wszyscy są pierworodni - podsumował. Na zakończenie metropolita łódzki skierował prośbę do wszystkich uczestników tegorocznych pielgrzymek. - Obietnica jest pod ręką, królestwo Boga jest pod ręką, pokój jest tu, tu jest góra, na której Bóg jest rozjemcą. Weźcie ten Boży pokój, weźcie je w swoje życie - powiedział.

W piątek w godzinach porannych odbędzie się Msza św. w Kaplicy Cudownego Obrazu pod przewodnictwem kard. Grzegorza Rysia. Wielu pielgrzymów weźmie jeszcze udział w sobotniej uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej.

2023-08-24 22:30

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Rekolekcje dla kobiet

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- W jakich sytuacjach, wobec kogo stajemy się agresywne, nieznośne, kłótliwe? Przy jakich osobach odpowiadamy pasywnością, uciekamy, wycofujemy się, jesteśmy niewdzięczne, a kiedy potrafimy spotkać się mądrze? Po czym to rozpoznać? Odpowiedzią są nasze uczucia - mówiły siostry Pudełko podczas rekolekcji wielkopostnych dla kobiet.
CZYTAJ DALEJ

Panie spraw, abym przyjmował Twoją łaskę i czynił moje życie pięknym!

2025-01-16 10:17

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

BP Episkopatu

Przemiana wody w wino była „początkiem znaków” Jezusa na ziemi. Był to cud podtrzymania radości ziemskiej, radości związanej z miłością. Jezus przemienił wodę w wino i kazał sługom roznosić je gościom. Wiara mówi, że w życiu wiecznym, które – mówiąc obrazowo – przypominać będzie też radosną ucztę, już sam Jezus będzie usługiwał zbawionym winem wiecznej radości.

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
CZYTAJ DALEJ

Profanacja w Tychach. Opiłowane ręce Jezusa i belka Krzyża

2025-01-18 18:40

[ TEMATY ]

krzyż

cmentarz

profanacja

tychy

opiłowywanie katolików

akt wandalizmu

Parafia Narodzenia św. Jan Chrzciciela w Tychach - Cielmicach

Profanacja Krzyża na cmentarzu w Tychach

Profanacja Krzyża na cmentarzu w Tychach

Kolejne skutki nawoływania do "opiłowywania katolików". W nocy z 14 na 15 stycznia 2025 r. nieznani sprawcy dokonali aktu wandalizmu na parafialnym cmentarzu w Tychach. Podcięto Krzyż i "opiłowano" ręce figury Jezusa - przekazał Ks. Piotr Wojszczyk, proboszcz parafii Parafii Narodzenia św. Jan Chrzciciela w Tychach - Cielmicach.

Jak opisuje na parafialnej stronie internetowej kapłan, wandale pojawili się na cmentarzu po zmroku:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję