Sobota, 23 września. Św. Ojca Pio z Pietrelciny, prezbitera, wsp. obow.
• 1 Tm 6, 13-16 • Ps 100, 1-2.3.4-5 • Łk 8, 4-15
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Gdy zebrał się wielki tłum i z miast przychodzili do Jezusa, rzekł w przypowieści: «Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny». Przy tych słowach wołał: «Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha». Wtedy pytali Go Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: «Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, aby patrząc nie widzieli i słuchając nie rozumieli. Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a chwili pokusy odstępują. To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu. W końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość».
Przypowieść Jezusa o czterech rodzajach gleby opisuje rodzaje wiernych. Jego Słowo szuka płodnej gleby. Szuka osoby, która będzie wytrwale Nim żyć. Tylko czwarta ziemia pozwala Słowu w niej urosnąć: tylko dobre i szlachetne serca. Kiedy jesteśmy na Mszy Świętej albo rozważamy Słowo Boże, to bardzo często to Słowo, którego słuchamy, omija nas – tak jakbyśmy go nawet nie słyszeli. Po Mszy Świętej pozostajemy tacy sami jak przedtem; tak samo jest z rozważaniem Pisma Świętego. Jakbyśmy nie mieli nawet kontaktu z Duchem Bożym w Jego Słowie. Dobrze jest się zapytać: Jak uczestniczę we Mszy Świętej? Jakie myśli przychodzą mi do głowy? W jakim stopniu jestem skupiony? Podczas rozważań Słowa, czy spieszę się, by dokończyć, czy rzeczywiście chcę usłyszeć głos Boga? Jeśli jakieś Słowo mnie dotyczy, to czy staram się według niego żyć? Czy może po prostu ignoruję i je zapominam...
D.L.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!