Reklama

Niedziela Lubelska

Kazimierz Dolny. Wakacyjny obóz dla młodzieży polonijnej

KUL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dom Pracy Twórczej KUL w Kazimierzu Dolnym na tydzień stał się miejscem spotkania i warsztatów dla 25-osobowej grupy młodych Polaków z USA, Anglii, Niemiec, Francji i Włoch. – Warto pamiętać o zakorzenieniu w polskiej kulturze, relacji wobec rodaków oraz wzajemności – te trzy pojęcia są ważne dla narodowej tożsamości – przypomniał młodzieży rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski.

Obóz Lato z KUL 2023 zorganizowało Centrum Polonijne KUL i Fundacja Rozwoju KUL. Wakacyjna inicjatywa KUL po raz kolejny dała młodzieży z polonijnych społeczności szansę na zanurzenie w kulturze, języku i historii Polski, a jednocześnie jest okazją do nawiązywania międzynarodowych relacji i budowy trwałych przyjaźni między polonijnymi rówieśnikami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Lista obozowych atrakcji jest niezwykle zróżnicowana. Szczególny akcent organizatorzy położyli w tym roku na kształtowanie i podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej młodzieży przede wszystkim poprzez nauczanie języka polskiego i w języku polskim. Dlatego program obozu obfituje w m.in. warsztaty językowe, historyczne i filmowe, które wzbogacają wiedzę uczestników na temat polskiej kultury, historii i języka. Oprócz tego, w programie znajdują się wycieczki, gry i zabawy językowe, w których młodzież chętnie uczestniczy.

Reklama

Młodzież w Kazimierzu Dolnym odwiedził rektor KUL ks. prof. Mirosław Kalinowski, który przypomniał słowa Władysława Reymonta – wybitnego polskiego pisarza, autora powieści „Chłopi”, za którą w 1924 r. otrzymał literacką Nagrodę Nobla. – „Kto Ojczyźnie służy, sobie służy i własną przyszłość buduje”. Parafrazując te słowa chciałbym podkreślić na dzisiejszym spotkaniu, że kto służy polskiej kulturze, kto posługuje się językiem polskim, sobie służy i rzeczywiście własną przyszłość buduje, nie tylko swoją, ale także osób, które są mu najbliższe sercu – mówił.

Rektor KUL zwrócił także uwagę na trzy pojęcia, fundamentalne dla narodowej tożsamości: zakorzenienie w polskiej kulturze, relacja wobec rodaków oraz wzajemność. – Wzajemność, ponieważ nie tylko ten obóz ubogaca was poprzez spotkania, warsztaty i wycieczki, ale także wy ubogacacie nas swoją osobowością i tradycją z tych krajów, z których pochodzicie – zaznaczył ks. prof. Mirosław Kalinowski, przypominając młodzieży również historię powołania KUL w Lublinie, gdy Polska odradzała się po 123 latach zaborów.

– Bardzo podobały mi się zajęcia, na których dowiedziałem się więcej o miejscu pochodzenia mojej rodziny w Polsce – mówi Nikodem z Anglii. – Najfajniejsze jest to, że wszyscy tutaj mamy coś wspólnego z Polską i podczas zajęć możemy się dowiedzieć tak wielu nowych ciekawych rzeczy o Polsce. Z kolei Amina, również z Anglii, najbardziej ceni sobie możliwość rozmawiania po polsku. – Nie mam wielu okazji do mówienia po polsku, a tu mówimy cały czas i to jest super. Będąc tutaj widzę jak Polska jest piękna! Chcę tu wrócić, żeby odwiedzić też inne miejsca w naszym kraju – podkreśla.

Jednym z prowadzących warsztaty jest Joszko Broda – polski muzyk, multiinstrumentalista, producent muzyczny i kompozytor. Podczas zajęć wspólnie z dziećmi szuka ich korzeni i miejsc pochodzenia polskich przodków.

Reklama

– Brałem udział w takich warsztatach jako dziecko u boku mojego taty przez ponad 40 lat i efekt jest zawsze taki sam: wszyscy, bez względu na wiek, odkrywają swoje pochodzenie, swoją tożsamość, wiedzą kim są. To jest kluczowe – podkreśla Joszko. – Tutaj, podczas warsztatów z dziećmi polonijnymi fenomenalne jest to, że podczas kilkuminutowej rozmowy, po postawieniu kilku konkretnych pytań, te dzieci – wspólnie z rodzicami, mogą odkryć kim są i skąd są. Takie zajęcia, warsztaty powinno się prowadzić nie tylko z Polonią, ale także z nami wszystkimi, mieszkającymi w naszym kraju. Świadomość tego pozostaje na zawsze – zapewnia Joszko.

– Zainteresowanie Polonii było ogromne. Patrząc na liczbę zgłoszeń mogę powiedzieć, że chętnych było na kilka takich obozów – mówi dr Wojciech Wciseł, organizator obozu i zastępca dyrektora Centrum Polonijnego KUL. – Potrzeby, jakie zgłaszają rodzice dzieci polonijnych, są w zakresie nauki języka polskiego, historii i kultury polskiej, bardzo duże. Przynajmniej w jakimś stopniu, jako Centrum Polonijne KUL, będziemy starali się wychodzić naprzeciw tym oczekiwaniom podejmując nowe działania dla różnych grup i środowisk polonijnych – zapewnia dr Wciseł.

– Obóz organizujemy razem z Fundacją Rozwoju KUL, dzięki dofinansowaniu otrzymanemu od Instytutu Rozwoju Języka Polskiego im. Świętego Maksymiliana Marii Kolbego w ramach konkursu: „Wspieranie dzieci i młodzieży polonijnej oraz polskiej mieszkającej poza granicami Polski 2023”. Nasz projekt, który uzyskał dofinansowanie, zatytułowany „KULtowa przygoda z językiem polskim” doskonale wpisuje się w działalność i misję Instytutu Rozwoju Języka Polskiego – powiedział Janusz Bień, dyrektor Centrum Polonijnego KUL.

2023-08-18 09:20

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Zanosić innym żywego Boga”. Jak wygląda posługa księży i szafarzy wobec chorych?

2025-02-08 20:00

[ TEMATY ]

Lourdes

chorzy

Adobe.Stock

Kapłani i Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej regularnie odwiedzają osoby chore w domach, przynosząc im Chrystusa w sakramencie Eucharystii. O to, jak wyglądają takie wizyty i jakie mają znaczenie, zapytaliśmy ich uczestników: chorego, księdza i szafarza.

Księża w wielu parafiach odwiedzają chorych w pierwsze piątki lub soboty miesiąca. Tak dzieje się również w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie i parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie-Piaskach Nowych. – Czasem są to doraźne wezwania do chorych, których stan się nagle pogorszył. Część chorych sama zgłasza się telefonicznie. Czasem proszą o to ich bliscy. Niektórych potrzebujących udaje się „odnaleźć” przy okazji kolędy. Gdy, jako księża, widzimy potrzebę, to proponujemy regularne wizyty — wyjaśnia ks. Mateusz Kozik, wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie-Kurdwanowie, odwiedzający chorych, należących do tej właśnie wspólnoty. – Oprócz wizyt księży, co niedzielę świeccy szafarze zanoszą do domów chorych parafin Komunię św. — dodaje ks. Bartosz Zaborowski, wikariusz parafii Matki Bożej Różańcowej w Krakowie- Piaskach Nowych. Piotr Jamróz posługę Nadzwyczajnego Szafarza Komunii Świętej w parafii św. Kazimierza Królewicza na krakowskich Grzegórzkach pełni już 16 lat. – Moja posługa i współbraci szafarzy polega na zanoszeniu Chrystusa do chorych parafian. W czasie Mszy św. udzielamy Komunii tylko w przypadku, gdy brakuje księży. W każdą niedzielę i święta uczestniczymy w Eucharystii, pełniąc posługę przy ołtarzu. Po Eucharystii udajemy się do „swoich” chorych, zanosząc im Komunię św. — podkreśla pan Piotr.
CZYTAJ DALEJ

Śmierć nie istnieje? Niezwykłe świadectwo kardiologa

2025-02-05 21:25

[ TEMATY ]

świadectwo

Graziako

Doświadczony lekarz, autor książki "Śmierć nie istnieje", który uratował ponad 40 000 serc, wielokrotnie był świadkiem niewytłumaczalnych uzdrowień, a nawet spektakularnych wskrzeszeń. Brzmi niewiarygodnie?

W swojej książce opisał ponad 20 historii, które potwierdziły jego wiarę w Boga. Dostarcza dowody na istnienie życia po życiu i zapewnia, że śmierci wcale nie powinniśmy się obawiać. A wszystko to w oparciu o swoją lekarską praktykę – ponad 30-letni staż i prywatne przeżycia m.in. śmierć syna.
CZYTAJ DALEJ

Francja: ogłoszono program edukacji seksualnej

Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej. „Chcą uczyć dzieci akceptacji, a nie pytają rodziców, czy to akceptują” – mówi przewodnicząca Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych. Program będzie obowiązywał od początku nowego roku szkolnego na wszystkich poziomach edukacji, od przedszkoli po licea. Zdaniem krytyków jest głęboko przeniknięty ideologią gender, zaszczepia w dzieciach wątpliwości co do ich tożsamości i pomimo deklaracji lekceważy rolę rodziców.

„W programie jest kilka bardzo dobrych punktów, takich jak nauka o ciele, znaczeniu intymności i szacunku dla siebie i innych” – przyznała w dzienniku Le Figaro Ludovine de la Rochère, przewodnicząca Syndakatu Rodzin. Ubolewa jednak, że „w dużej mierze jest on oparty na dobrze znanej wizji, wywodzącej się z wojującej socjologii, powszechnie określanej jako ‘ideologia gender’”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję