Ojciec Święty podziękował wszystkim, którzy przygotowali Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie. Odwołując się do przykładu Maryi, która „wstała i poszła z pośpiechem” (Łk 1, 39) zaznaczył, że „ten, kto kocha, nie stoi bezczynnie, ale przyspiesza swój bieg ku innym”. Zwracając się do wolontariuszy zaznaczył, iż przybyli do Lizbony, „żeby służyć, a nie, żeby wam służono!... Wasza «miłość w biegu» była jednym z najpotężniejszych wzmacniaczy Światowych Dni Młodzieży!” – stwierdził papież.
Nawiązując do świadectw Franciszek podkreślił, że najważniejszym ze wszystkich spotkań było spotkanie z Jezusem. „Doświadczamy, że małe «tak» wypowiedziane Jezusowi może zmienić nasze życie. Ale również «tak» wypowiedziane innym czyni dobro” – wskazał Ojciec Święty. Zwrócił uwagę na potrzebę porządkowania swego życia, otwierania serca na miłość i dążenia do świętości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papież stwierdził, że Światowe Dni Młodzieży nie mogą być sprowadzone do chwili, ale są częścią historii, która je poprzedza i po nich następuje. „Tak więc, zachęcam was, idźcie dalej drogą, którą rozpoczęliście, ponieważ Światowe Dni Młodzieży będą kontynuowane jutro, w domu, w parafii, w szkole i na uniwersytecie, kontynuując podróż w grupie razem z innymi i dając świadectwo!” – powiedział Franciszek.
Na zakończenie Ojciec Święty przypomniał, że na północ od Lizbony znajduje się Nazaré, gdzie można podziwiać fale, które osiągają wysokość do trzydziestu metrów i są atrakcją na całym świecie, zwłaszcza dla surferów, którzy na nich surfują. „W tych dniach również wy stanęliście w obliczu prawdziwej fali: nie wody, ale młodych ludzi, którzy napłynęli do tego miasta. Ale z Bożą pomocą, z wielką szczodrością i wspierając się nawzajem, pokonaliście tę wielką falę. A ona poniosła was jeszcze wyżej. Dzięki odwadze, z jaką wyruszyliście w drogę zobaczyliście rzeczy, których nie można sobie wyobrazić z krainy niezaangażowania. Chcę wam powiedzieć: tak trzymajcie, dalej płyńcie na falach miłosierdzia, bądźcie «surferami miłości!» Niech służba Światowym Dniom Młodzieży będzie pierwszą z wielu fal dobra; za każdym razem będziecie wyniesieni wyżej, bliżej Boga, a to pozwoli wam spojrzeć na waszą drogę z lepszej perspektywy” – zachęcił Franciszek.