Reklama

Kościół

Kard. Nycz: trzeba prosić Boga, by Jasna Góra była miejscem głoszenia Chrystusa, a nie fałszywych lęków

Trzeba prosić Boga, żeby Jasna Góra była miejscem głoszenia Chrystusa; żeby stamtąd nie wychodziły żadne sygnały fałszywych lęków - powiedział w niedzielę podczas mszy św. poprzedzającej wymarsz 312. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

kard. Kazimierz Nycz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Kazimierz Nycz

Kard. Kazimierz Nycz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

2,5 tys. pielgrzymów wyruszyło w niedzielę na Jasną Górę w 312. WPP, w tym roku pod hasłem "Sakramenty dają życie". Wyjście pielgrzymki poprzedziła msza św. pod przewodnictwem kard. Kazimierza Nycza, odprawiona w stołecznym kościele p.w. Ducha Świętego.

W homilii metropolita warszawski zaznaczył, że po okresie pandemii, kiedy możliwość pielgrzymowania była dla wielu ograniczona, uczestnicy 312. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej licznie powrócili na szlak. "W tym roku liczba (pielgrzymów), Bogu dzięki, nie maleje, ale wzrasta po tym czasie przerwy" - zauważył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak zastrzegł, pielgrzymowanie uczy tego, że "jesteśmy pielgrzymami jako ludzie". "Mam odwagę powiedzieć, że ta nauka nie jest oczywista. Bardzo często człowiek współczesny zapomina o tym, że jest pielgrzymem (...). Człowiek żyje na tym świecie tak, jakby Pan Bóg nie istniał, jakby nic już po tym naszym ziemskim życiu nie było" - powiedział kard. Nycz.

Według metropolity tak żyjącemu człowiekowi wydaje się, że trzeba "dorobić do tego życia swoją ideologię, która mówi: spróbujmy uczynić niebo tu na ziemi, bo innego nieba nie ma". "To już chcieli uczynić marksiści w różnych miejscach świata, przede wszystkim w Polsce i w krajach Europy. Ale dzisiaj, w imię nowej idei postnowoczesności czy neomarksizmu, próbuje się do tej myśli wrócić i wmówić człowiekowi: nie szukaj nic więcej, ale próbuj uczynić niebo tutaj" - ocenił.

Reklama

"Pan Jezus wzywa nas do tego, żebyśmy pewne podstawowe elementy Królestwa Bożego próbowali budować tu, na ziemi, żeby nasze życie stawało się bardziej ludzkie, bardziej owocne i żebyśmy przemieniali ten świat, ale pełnia szczęścia i nieba jest przewidziana na końcu, po zakończeniu tego życia, w niebie" - stwierdził w homilii kardynał. "A więc jesteśmy pielgrzymami" - podkreślił.

Dodał, że zasadniczym celem pielgrzymki na Jasną Górę jest prawdziwe spotkanie z Jezusem Chrystusem, w którym pomaga Najświętsza Maryja Panna. "Niech wam to pielgrzymowanie przypomni status pielgrzymi każdego z nas. Uwierzmy, że jesteśmy powołani do wieczności" - zaznaczył.

Kard. Nycz przypomniał, że drugim celem pielgrzymki jest odnowienie nadziei. "Jasna Góra przez całe wieki była miejscem i źródłem nadziei. Tam ludzie szli niezależnie od tego, czy były wojny, czy były rozbiory, żeby uzyskać nadzieję zwycięstwa, życia dalej i nadawania temu życiu ludzkiemu sensu, w spokojnym, mocnym i pięknym egzystowaniu" - stwierdził.

Zdaniem metropolity warszawskiego dzisiaj, kiedy ludzie są bombardowani zewsząd "rozmaitymi strachami", trzeba prosić Boga, żeby Jasna Góra "była miejscem głoszenia i przepowiadania Chrystusa u boku Jego Matki". "Żeby stamtąd nie wychodziły nigdy żadne sygnały fałszywych lęków, strachów, niepokojów, których człowiek ma dość na tym świecie" - zastrzegł.

"Jeżeli się komuś wydaje, że będzie metodą strachu i straszenia prowadził człowieka ku przyszłości, to się myli. Nam jest wszystkim potrzebna prawdziwa nadzieja, umocowana w Bogu" - podkreślił hierarcha.

Reklama

Kard. Nycz nawiązał do trwających w Lizbonie od wtorku Światowych Dni Młodzieży, w których uczestniczy około miliona katolików z całego świata. W ocenie metropolity warszawskiego poruszający się na wózku inwalidzkim papież Franciszek "to wielki znak i symbol".

"Jakże wzruszające były momenty, kiedy w Lizbonie przyjechał na wózku stary papież, pełny duchowej młodości i świeżości, do ludzi niepełnosprawnych, którzy prawie wszyscy byli na wózkach. Jakże pięknie i niezwykle było wczoraj, kiedy 1,5 mln młodzieży słuchało papieża, który przemawiał, a potem uczestniczył w ciszy adoracji, a więc spotkania z Jezusem, także siedząc na wózku, ale przecież pełen nadziei na życie, którą jemu i Kościołowi daje Pan" - powiedział kardynał.

Dodał, że droga krzyżowa, która odbyła się w Lizbonie w piątek, była "porównaniem ludzkiego życia do wspinania się na górę". "Podczas tego wspinania się na górę potrzebny jest trud i wysiłek, tak jak to dźwiganie krzyża swojego życia w tej piątkowej drodze krzyżowej, albo tak, jak to wczoraj mówił Ojciec Święty: pewien duchowy, podstawowy wysiłek, który po dojściu na górę staje się radością. W tym duchowym wysiłku - to wczoraj bardzo Ojciec Święty podkreślał - nie jest ważne, ile razy człowiek się przewróci. Ważne jest to, żeby powstał" - wyjaśnił.

Reklama

Przypomniał hasło Światowych Dni Młodzieży "Maryja wstała i poszła z pośpiechem", nawiązujące do ewangelicznej sceny nawiedzenia św. Elżbiety. "Po co Maryja poszła? Poszła głosić Chrystusa, który się w jej życiu stał żywym i wcielonym. Poszła dziękować Bogu za to i pomagać swojej krewnej, Elżbiecie. Poszła z pośpiechem - i to wszystko jest Kościół" - podkreślił.

Według kard. Nycza "pomoc ubogim, uchodźcom, nie jest dodatkiem do Kościoła, ale tam jest Kościół, bo Chrystus jest w biednych". "Nieraz pytamy, kiedy coś się złego wydarza: a gdzie był Bóg? Trzeba wtedy powiedzieć: Jezus jest w ubogich i potrzebujących, i jak chcesz Go spotkać i być z Nim Kościołem, to musisz do nich pójść. Te prawdy przypomina nam papież Franciszek" - podsumował.

Kierownik 312. Warszawskiej Pielgrzymce Pieszej, paulin ojciec Krzysztof Wendlik poinformował, że w tym roku pielgrzymka wyjdzie z Warszawy nową, "symboliczną" trasą: przez Barbakan, następnie przejdzie ulicą Nowomiejską przez Rynek Starego Miasta, obok warszawskiej archikatedry św. Jana Chrzciciela, przez Plac Zamkowy, i dopiero później skręci w ulicę Senatorską.

Organizowana przez warszawskich paulinów pielgrzymka została zapoczątkowana w 1711 r. Wyróżnia ją to, że odbywa się od tego momentu nieprzerwanie - miała miejsce nawet w czasie Powstania Warszawskiego, a także w czasie pandemii koronawirusa. Trasa WPP liczy 248 km, a wędrówka trwa dziewięć dni. Pątnicy dotrą do Częstochowy 14 sierpnia, by następnego dnia wziąć udział w obchodach uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, zwanej też świętem Matki Bożej Zielnej.(PAP)

autor: Iwona Żurek

iżu/ mk/

2023-08-06 09:04

Oceń: +4 -7

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz: Jesteśmy od tego, żeby umożliwić królowanie Jezusa w naszych sercach

Pana Jezusa nie potrzeba ogłaszać królem. On po prostu królem jest. Jesteśmy od tego, żeby umożliwić Jego królowanie przede wszystkim w naszych sercach - powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas inauguracji Ogólnopolskiego Kongresu Jezusa Chrystusa Króla.

Podziel się cytatem Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przypomniał, że właśnie minęło 5 lat od proklamacji Jubileuszowego Aktu przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, która odbyła się 19 listopada 2016 r. w Krakowie z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski.
CZYTAJ DALEJ

Od niekatoliczki do założycielki pierwszego katolickiego klasztoru w Etiopii

2024-11-08 13:16

[ TEMATY ]

klasztor

Etiopia

Karol Porwich/Niedziela

Miała 16 lat, gdy po raz pierwszy uczestniczyła w Eucharystii. Fascynacja pięknem liturgii doprowadziła ją do Kościoła katolickiego. Serce Haregeweine było jednak niespokojne. Marzyła o stworzeniu w swej rodzinnej Etiopii wspólnoty, która modliłaby się w lokalnym języku i służyła miejscowej ludności. Po latach modlitwy i zbierania środków, otworzyła benedyktyński klasztor w stołecznej Addis Abbebie. Zakonnice z tej wspólnoty otrzymały tytuł „emahoy”, co po amharsku znaczy „moja matka”.

Matka Haregeweine jest pionierką w tworzeniu rodowitego katolickiego życia zakonnego w Etiopii. Podkreśla, że od początku jej pragnienie wykraczało jedynie poza bycie katolicką zakonnicą. To udało jej się zrealizować wstępując do międzynarodowej wspólnoty Małych Sióstr Jezusa (założonych przez św. Karola de Foucaulda). Jak wyznała czuła się w niej szczęśliwa i kontynuowała swą formację zakonną w kilku krajach, m.in. w Nigerii, Kenii, Egipcie, Francji i Włoszech, nieustannie poszukując odpowiedzi na swoje duchowe pytania. Nadszedł rok 2007. Uczestniczyła w seminarium na temat etiopskich tradycji monastycznych i wtedy poczuła, że znalazła odpowiedzi, których od lat szukała. Ten moment zapoczątkował i ukierunkował jej misję: założenia katolickiego klasztoru, który odzwierciedlałby wyjątkową duchową i kulturową tożsamość Etiopii.
CZYTAJ DALEJ

USA/ FBI udaremniło irański zamach na Trumpa

2024-11-08 21:11

[ TEMATY ]

zamach

Donald Trump

Iran

PAP/GRAEME SLOAN

Resort sprawiedliwości USA ujawnił w piątek, że w tygodniu poprzedzającym wybory prezydenckie FBI udaremniło irański zamach na Donalda Trumpa - przekazała agencja Reutera.

Jak wynika z informacji resortu, we wrześniu br. niewymieniony z nazwiska funkcjonariusz irańskiej Gwardii Rewolucyjnej zlecił niejakiemu Farhadowi Shakeri śledzenie, a następnie zabicie kandydata Partii Republikańskiej na prezydenta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję