Franciszek do młodych: w Kościele jest miejsce dla każdego, nie jesteście tu przez przypadek!
„Nikt z nas nie jest znajduje się tu przez przypadek. Wszyscy jesteśmy powołani przez Pana, wezwani, ponieważ jesteśmy miłowani” – powiedział papież podczas uroczystości powitania XXXVII Światowych Dni Młodzieży w Parku Edwarda VII w Lizbonie. Spotykając się po raz pierwszy z młodymi stanowczo przypomniał im, że są umiłowani przez Boga takimi, jakimi są i, że dla każdego z nich jest miejsce w Kościele.
W przemówieniu, w dużej części improwizowanym, papież Franciszek przypomniał młodym ludziom, że „nikt nie jest chrześcijaninem przez przypadek”, że obecności kogokolwiek z nich w Kościele nie można sprowadzić do liczb i statystyk, ale że każdy młody człowiek jest wezwany przez Boga po imieniu i „ukochany takim, jakim jest teraz, a nie jakim powinien być”.
Ojciec Święty podkreślił, że każdy z młodych obecnych dziś w stolicy Portugalii został wezwany po imieniu przez Pana Boga, ponieważ jest miłowany. „W oczach Boga jesteśmy drogocennymi dziećmi, które wzywa każdego dnia, by wziąć w ramiona i wesprzeć; aby uczynić z każdego z nas wyjątkowe i oryginalne arcydzieło, którego piękno możemy jedynie przeczuwać” – stwierdził Franciszek.
Stanowczo podkreślił też, że w Kościele jest miejsce absolutnie dla każdego podobnie, jak Jezus posyłał swoich uczniów do wszystkich, a nie tylko do wybranych. Przestrzegał młodych ludzi przed postrzeganiem Kościoła jako wspólnoty "lepszych", ale zachęcił, by widzieć w niej rodzinę grzeszników, umiłowanych i wezwanych przez Pana; by myśleć o sobie samych jako o braciach i siostrach Jezusa. Papież poprosił młodych ludzi, by patrzyli na siebie oczami, jakimi patrzy na nich Bóg i z miłością nieśli Go rówieśnikom i z jego miłości czerpali siłę i odwagę.
Na zakończenie swojego przemówienia zachęcił młodych ludzi by kilkukrotnie powtórzyli na głos słowa: "Bóg nas kocha", a to spontaniczne zaproszenie spotkało się z wielkim entuzjazmem zebranych.
Idźcie i zanieście wszystkim promienny uśmiech Boga! – powiedział papież Franciszek w homilii podczas Mszy św., która wieńczyła 37. Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie.
Msza św. posłania w lizbońskim Parku Tagu zgromadziła 1,5 mln uczestników, wraz z Franciszkiem koncelebrowało ją 700 biskupów i 10 tys. księży. – Piękne jest to, czego doświadczyliśmy z Jezusem, to, co przeżyliśmy razem i jak się modliliśmy. Ale po tych dniach łaski zadajemy sobie pytanie: co zabieramy ze sobą, powracając w doliny codziennego życia? – powiedział papież w homilii. W odpowiedzi na pytanie, które postawił, dał młodym trzy wskazówki, co mają robić po ŚDM: „jaśnieć, słuchać, nie lękać się”. – Przyjaciele, my również potrzebujemy kilku przebłysków światła, aby stawić czoła mrokom nocy, wyzwaniom życia, lękom, które nas niepokoją, ciemności, którą często widzimy wokół siebie – wskazywał papież. – Właśnie tego Kościół i świat oczekują od was: abyście byli młodymi jaśniejącymi, którzy wszędzie niosą światło Ewangelii i zapalają promienie nadziei w mrokach naszych czasów – podkreślił Franciszek.
W Polsce od kilkudziesięciu już lat słyszymy Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wśród katolików akcja Jerzego Owsiaka ma swoich zwolenników i przeciwników.
Stosunek do WOŚP wyraźnie pokazuje różne
nurty polskiego katolicyzmu. Katolicy sympatyzujący z Wielką Orkiestrą uważają, że akcja Jerzego Owsiaka to piękna inicjatywa. Ich zdaniem, Kościół w Polsce przeszedł ewolucję w ocenie WOŚP - od negacji
i dystansu po aprobatę. Natomiast katolicy dystansujący się od Wielkiej Orkiestry nazywają akcję Jerzego Owsiaka "graniem na ludzkich uczuciach" oraz "laicyzacją działalności charytatywnej". Orkiestra
jest zjawiskiem bardzo złożonym, w którym dobro miesza się ze złem. Szlachetności wolontariuszy i darczyńców towarzyszy ideologia Wielkiego Dyrygenta, który promuje wizję życia obcą chrześcijaństwu.
Papież Franciszek przyjął na prywatnej audiencji kard. Marcello Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych i zezwolił na promulgację dekretów uznających cud za wstawiennictwem bł. Vincenzy Marii Poloni, założycielki Instytutu Sióstr Miłosierdzia, oraz męczeństwo pięciu Braci Mniejszych, zamordowanych w 1597 r. w USA, i marysty Lycarione Maya, zamordowanego w 1909 r. w Barcelonie.
Dekret dotyczący cudu otwiera drogę do kanonizacji bł. Vincenzy Marii Poloni. Przyszła święta urodziła się w 1802 r. w Weronie, gdzie dorastała w rodzinie, w której żywa była wiara chrześcijańska i silne zaangażowanie w dzieła miłosierdzia, w których przodował jej ojciec. Od najmłodszych lat pomagała mu w jego działalności charytatywnej i dzięki temu spotkała bł. ks. Johannesa Heinricha Karla Steeba, którego osobowość i czyny wywarły na nią wielki wpływ. Pochodził on z niemieckiej rodziny luterańskiej, a po nawróceniu się na katolicyzm przyjął święcenia i gorliwie służył ludziom zwłaszcza w dziedzinie charytatywnej. I to właśnie ks. Steeb, widząc przez lata wielką gorliwość dziewczyny w posługiwaniu osobom chorym i w podeszłym wieku, doradził jej założenie zgromadzenia zakonnego, które zajmowałoby się opieką nad ubogimi i potrzebującymi. Tak powstał Instytut Sióstr Miłosierdzia. Siostra Vincenza zmarła w swym rodzinnym mieście w 1855 r. Tam też w 2008 roku miała miejsce jej beatyfikacja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.