Im bardziej skupiamy się na naszych problemach wewnętrznych, tym bardziej przyspieszamy własną śmierć - powiedział abp Henryk Hoser do przełożonych zakonów męskich w Polsce. Arcybiskup warszawsko-praski wygłosił homilię na mszy podczas spotkania Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce. Jak zauważył, upadek życia konsekrowanego na Zachodzie zaczął się od utraty ducha misyjnego, który kojarzył się z prozelityzmem. Szybko okazało się, że problemem nie jest już to, jak żyć, ale - jak przeżyć. Najpierw odcinano kupony od przeszłości, aż nie było już czego i komu odcinać - podsumował tę drogę arcybiskup.
Porównując sytuację Kościoła dziś do początków chrześcijaństwa, kaznodzieja zauważył, że tak jak momentem zwrotnym było wyjście pierwszych chrześcijan poza granice narodu wybranego, tak teraz jesteśmy posłani do przekraczania granic. Stańmy się, jak pierwsi chrześcijanie, widocznym i czytelnym znakiem Tego, który nas posłał i chce z nami iść na drogach nowej ewangelizacji - zaapelował arcybiskup. Odwołując się do znanej metafory świeckich jako śpiącego olbrzyma, uznał, że podobnym olbrzymem, wymagającym obudzenia, są osoby konsekrowane.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Arcybiskup wezwał zakonników do podtrzymywania soborowego ducha radykalizmu i powrotu do charyzmatu założycielskiego. Zauważył, że najwięcej powołań mają zakony o najbardziej radykalnym przesłaniu. Arcybiskup praski powołał się tu na przykład sióstr Misjonarek Miłości, które nie przeżyły typowego kryzysu po śmierci założycielki, Matki Teresy. Opowiedział, że kiedy zakonnice pokazały mu klauzurę w swoim domu, uderzyła go jej surowość: duże pomieszczenie niczym w wojsku - w niej tylko łóżka, ubrania złożone w kostkę na podłodze. Ten tryb życia każe zapomnieć o wszystkim, co nieważne - podkreślił kaznodzieja.
Tematem dwudniowego spotkania Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich w Polsce jest statut Konferencji oraz projekt dokumentu regulującego postępowanie w sprawach wykorzystywania seksualnego małoletnich. Spotkania odbywają się dwa razy do roku - wiosną i jesienią.