Autor książki przyznaje w wywiadzie dla Radia Watykańskiego, że nie planował proszenia Ojca Świętego o napisanie takiego wprowadzenia. Doszło do tego, ponieważ pewien włoski ksiądz był pod wielkim wrażeniem tekstu i opowiedział o nim papieżowi.
„Powiem szczerze, nigdy mi nie przechodziło przez myśl, że papież może napisać wstęp do tego rodzaju pozycji” – opowiada franciszkanin konwentualny. Szczotkę, czyli książkę bez okładki, wysłał pewnemu włoskiemu kapłanowi diecezjalnemu, który odniósł się do niej z wielkim zainteresowaniem, a po miesiącu przyniósł wstęp papieża. O. Kijas nie chciał wierzyć, że to „autentyczny wstęp papieża”, wówczas włoski duchowny przekazał mu trzy kopie tego wstępu z autentycznym podpisem papieża, a także zdjęcia, dokumentujące podpisywanie tekstu przez Franciszka. „Z wielką radością potem dzwoniłem do wydawcy polskiego, aby wstrzymał się częściowo z publikacją, bo przesyłam wstęp papieża, który należy przełożyć i umieścić zarówno w polskiej wersji książki, jak również później w wersji włoskiej” – relacjonuje o. Kijas.
Jak zaznacza polski franciszkanin, szczególnie cenne jest mocne powiązanie wstępu papieża z treścią samej pozycji. „Troszkę byłem zszokowany wstępem papieża do tej książki. Jak wielu mówi, to wstęp bardzo sensowny, bardzo dobry, który powstał na bazie tekstu książki” – wyznaje Radiu Watykańskiemu o. Kijas. Jest za ten wstęp bardzo wdzięczny, tym bardziej że regułę franciszkańską zatwierdzał papież Honoriusz III 800 lat temu. „Kiedy więc papież pisze wstęp do książki, która omawia tę regułę i jej cenność, znaczenie czy aktualność, wówczas tym bardziej ów tekst nabiera wartości. Już nie tylko staje się tekstem historycznym, ale tekstem, który pokazuje, że głos papieża dla rodziny franciszkańskiej jest nadal bardzo ważny i czegoś od tych rodzin franciszkańskich papież również oczekuje” – wskazuje autor „Reguły i życia”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu