Reklama

Wiatr historii

Od starca Symeona uczymy się patrzeć poza codzienność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ponad 2000 lat temu w miasteczku na uboczu urodził się Ktoś, kto zmienił nie tylko historię, ale nawet połączył ją w sobie z wiecznością. Trawestując slogan powtarzany po 11 września 2001 r. „nic już odtąd nie mogło być takie samo”. W doczesnej skali zdarzenia podobne jak w Betlejem, a więc decydujące i nieoczekiwane, mają miejsce częściej. Zawsze jednak, wbrew większości, ktoś ich oczekuje. Starzec Symeon jest przedstawicielem tej mniejszości oddychającej historią i wiecznością, a nie tylko codziennością. Należą do mniejszości także Trzej Mędrcy. Oni też wiedzieli, że dzieje się coś ważnego, chociaż media o tym, nie trąbią. Maryja natomiast jest pięknym obrazem całkowitej otwartości, dyspozycyjności na to, co się może zdarzyć. Zarówno jednak Ona, jak i Józef prawdopodobnie do ostatniej chwili nie przewidywali, że będą uczestnikami czegoś tak ważnego.
Przychodzi mi to do głowy za każdym razem, kiedy słyszę, że nic się nie wydarzy. Niemcy nie mieli napaść na Polskę. Komunizm miał nigdy nie upaść. Obecny kryzys miał nie nadejść. Tymczasem 1 września 1939 r. Niemcy napadli na źle przygotowaną Polskę. Masowy protest przeciw systemowi w lecie 1980 r. zaskoczył wielu w Polsce i na świecie. Teraz zaś w odpowiedzi na kryzys wielcy tego świata miotają się bez wyraźnego planu.
Co jakiś czas zdarza się coś wielkiego, ale zdarza się rzadko. Na co dzień takie „coś wielkiego” pozostaje poza polem widzenia normalnego człowieka. W mniejszym stopniu dotyczy to ludzi starych, którzy już kilka razy przeżyli „coś wielkiego”, coś strasznego, coś niespodziewanego. I to już jest walka doświadczenia z niedoświadczeniem. Starzy wiedzą, że wymiana pieniędzy lub inflacja może unicestwić ich oszczędności. Młodzi się z tego śmieją. Starzy wiedzą, że kolejna prowokacja militarna może być detonatorem wojny. Mój ojciec wciąż pamięta pierwsze niemieckie samoloty na niebie. Ja się z tego nie śmieję.
Nowością w dziejach jest jednak zupełne ukrycie najważniejszych procesów decyzyjnych. Setki lat temu jakiś król mógł niespodziewanie wypowiedzieć wojnę innemu królowi, narażając poddanych na śmierć i pożogę. Ale nie dało się bezgłośnie przygotować wojny światowej. W okresie konfrontacji Moskwy z Waszyngtonem było to już możliwe. O ile na początku lat 60. ubiegłego wieku napięcie było widoczne gołym okiem, o tyle dwadzieścia lat później media nie rozpisywały się o zagrożeniu. W Moskwie tymczasem atak na Zachód był wtedy bardzo serio rozważany, bo Sowietom groziła utrata równorzędnej pozycji militarnej. Obecnie na stole, a raczej na stołach, leżą wszystkie opcje, bo sytuacja jest nadzwyczajna. Mam nadzieję, że czekają nas zmiany o charakterze pokojowym.
Pisałem tu o rozbudzanym przez „anonimowe centrum” lęku przed rokiem 2012. Nie należy się bać! Ale należy brać pod uwagę możliwość zmiany. Co więcej, warto w tej zmianie aktywnie uczestniczyć. Trudno kształtować historię, jeśli zakłada się, że nic się nie zmieni.
Rok 2012 (albo inna bliska data) może stać się istotnie przełomem i początkiem nowego okresu. Nie żadnej tam Ery Wodnika. Może to być era względnej normalności po długim okresie postępów nihilizmu. Zamiast się bać, zamiast nic nie robić (bo i tak nic się nie uda), lepiej spokojnie taką zmianę przygotować. A to jest zadanie przede wszystkim intelektualne i duchowe. Zadanie, na które stać normalnych ludzi, niedysponujących władzą polityczną i mediami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skandaliczna książka dla dzieci z instruktażem profanacji Eucharystii!

2025-03-03 20:27

[ TEMATY ]

książka

profanacja

Mat.prasowy/Canva

Kilka lat temu w polskich księgarniach pojawiła się skandaliczna książka dla dzieci z opisami profanacji Najświętszego Sakramentu. I choć została mocno oprotestowana, nadal jest w sprzedaży! - informuje portal wpolityce.pl.

„Mała Nina” napisana przez niemiecką pisarkę Sophie Scherrer, zawiera wiele niepokojących wątków, w tym opis profanacji Najświętszego Sakramentu. „Wystarczy owinąć ją przezroczystą folią, a powstanie zakładka do książki albo piękny talizman” - mówi bohaterka, namawiając do przyjęcia Komunii Św. i wyplucia jej. Mimo licznych protestów dziesiątek tysięcy osób w Polsce, które podpisywały m.in. petycję o wycofaniu jej ze sprzedaży, może ona trafić w ręce naszego dziecka.
CZYTAJ DALEJ

Papież w katechezie: Jak Maryja i Józef wyruszmy śladami Pana

2025-03-05 12:17

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Agata Kowalska

Maryja jest pielgrzymem nadziei, w tym sensie, że staje się „córką swego Syna”, Jego pierwszą uczennicą – pisze Papież Franciszek w kolejnej katechezie opublikowanej przez Stolicę Apostolską. Ojciec Święty rozważa moment zagubienia Jezusa i odnalezienia Go w świątyni jerozolimskiej.

Jak pisze Franciszek, opis sytuacji, kiedy dwunastoletni Jezus pozostał w świątyni, nie mówiąc o tym rodzicom, którzy z niepokojem Go szukali i odnaleźli dopiero po trzech dniach, pomaga zastanowić się nad niełatwą drogą Matki Jezusa, która przeszła duchową wędrówkę, stopniowo coraz głębiej pojmując misterium swojego Syna.
CZYTAJ DALEJ

Amerykanie nie chcą, aby ich podatki były przeznaczane na aborcję za granicą

2025-03-06 07:54

[ TEMATY ]

USA

aborcja

Adobe Stock

Nowy raport pokazuje korzyści z przywrócenia przez Donalda Trumpa zasady „Global Protecting Life Rule”, która zabrania Stanom Zjednoczonym finansowania zagranicznych organizacji promujących lub przeprowadzających aborcje.

Raport instytutu Charlotte Lozier cytuje badanie, które pokazuje, że 73% Amerykanów nie chce, aby ich podatki były przeznaczane na aborcję za granicą. Opinie podzielają nie tylko Republikanie i niezależni wyborcy, ale też większość wyborców Demokratów. Największe organizacje, które stracą teraz finansowanie (m.in Planned Parenthood Federation i MSI Reproductive Choices) nie tylko przeprowadzają aborcje, ale też naciskają na rządy innych krajów, aby prawo aborcyjne tam wprowadzić. Raport pokazuje, że gdy organizacje tracą fundusze, ich wpływy maleją. Z kolei ich miejsce zajmują inne organizacje, które kontynuują pomoc medyczną, ale nie promują aborcji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję