Matka Boża Fatimska 13 października 1917 r. ukazała moc Boga w postaci wirującego słońca, otwierając nam niejako niebieskie okno Fatimy. Wracamy myślą do niezwykłych objawień Matki Bożej wśród dębów, do błogosławionych pastuszków Hiacynty, Franciszka i niedawno zmarłej s. Łucji. Dzieci słyszały wyraźnie przynaglenie Pięknej Pani do modlitwy, pokuty, postu. Otrzymały też informację, że Rosja się nawróci, a przecież nie wiedziały nic o tym kraju, nie wiedziały nawet, co oznacza jego nazwa.
Dzisiaj jesteśmy już po doświadczeniu tego wszystkiego, co było wypowiedziane w Fatimie. Odczuwamy przytłoczenie ogromem zła, jakie miało miejsce w XX wieku - złym wieku, jak pisał Roman Brandstaetter, w którym dokonało się katastroficzne zniszczenie ludzkości głównie podczas II wojny światowej. Ten wiek podeptał prawa Boskie i ludzkie, w sposób zdecydowany sprzeciwił się Panu Bogu i religii. Poprowadził ludzkość do bram ateizmu, które są kluczem do nieszczęścia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Matka Boża Fatimska odnosiła się w swoich słowach do Namiestnika Chrystusowego. Kolejni papieże otrzymywali informacje o prośbach Matki Najświętszej, by ludzkość poświęciła się Jej Niepokalanemu Sercu.
Bł. Jan Paweł II, któremu Matka Boża Fatimska uratowała życie w zamachu 13 maja 1981 r., pielgrzymował do Fatimy, gdzie został również dotknięty przez zamachowca.
Reklama
Papież Benedykt XVI także kierował swoje serce w stronę Fatimy. Nabożeństwo maryjne było dla niego nie tylko wielką przygodą intelektualną, ale przede wszystkim szczególnym wyrazem miłości Kościoła do Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny.
I oto przychodzi papież Franciszek, który również jest papieżem maryjnym. Wymowne jest zaproszenie Matki Bożej Fatimskiej do Watykanu na Dzień Maryjny, który był obchodzony 12 i 13 października 2013 r. I właśnie wtedy, w 96. rocznicę objawień fatimskich Ojciec Święty dokonał przed figurą z Fatimy aktu oddania świata Niepokalanemu Sercu Maryi.
Maryja objawiła się w Fatimie w bardzo trudnym czasie. W Rosji szykowała się wówczas wielka rewolucja socjalistyczna, która ujawniła nienawiść do Boga i do religii. Oczywiście, ludzkość musiała tu przegrać: śmierć religii bowiem to śmierć normalności, to pozbawienie życia jego istoty.
Gdy weźmiemy pod uwagę czasy obecne, gdy zauważymy, jak wielkie naciski stosowane są w ONZ, w Unii Europejskiej przeciwko myśli chrześcijańskiej, przeciwko samemu Bogu - widać, że posiew tamtych czasów wciąż wschodzi. Silnym naciskiem przeciwko cywilizacji chrześcijańskiej staje się dziś tzw. filozofia gender, która rodzi nowe barbarzyństwo: chce zniszczyć człowieka i rodzinę, kwestionując płeć i jej rolę biologiczno-kulturową, prowadząc w prostej linii do degeneracji ludzkości.
Zapewne m.in. dlatego Ojciec Święty Franciszek w Roku Wiary chciał pokazać światło, które zajaśniało nadprzyrodzonym blaskiem w 1917 r., i oddać ludzkość Niepokalanemu Sercu Maryi, tak jak Ona życzyła sobie tego w Fatimie. Bo to ma być ratunek dla człowieka i świata.