Potrzebujesz szybkiej pożyczki na święta - zadzwoń. Formalności załatwiamy od ręki, bez poręczycieli” albo „Potrzebujesz pieniędzy, nie musisz nawet dzwonić, wystarczy że wyślesz SMS, a nasz konsultant niezwłocznie skontaktuje się z Tobą” - bardzo często nieświadomie korzystamy z tego typu ofert i później żałujemy, okazuje się bowiem, że musimy zwrócić kilkakrotnie więcej pieniędzy, niż pożyczyliśmy.
Obok kredytów udzielanych w bankach, które nie są tanie, istnieje cały system pożyczek w drugim obiegu. Są reklamowane jako szybkie, tanie i co najważniejsze - dla każdego, więc i dla osób, które gdzie indziej pieniędzy by nie otrzymały, bo nie mają zdolności kredytowej - o niskich dochodach, starszych emerytów oraz takich, które już mają zaciągnięte kredyty. Ale za pożyczkę udzieloną przez takie firmy trzeba zapłacić i 100 proc. jej wartości. Na przykład pożyczając w pewnej firmie parabankowej 1000 zł na 9 miesięcy i 2 tygodnie (42 tygodnie), miesięczna rata kredytu wynosi 43 zł. Łatwo policzyć, że trzeba będzie spłacić 1806 zł. Dodatkowo firma pobiera opłatę za dostarczenie pieniędzy do domu - ok. 530 zł. Czyli pożyczając 1000 zł, musimy wydać 2336 zł. Klienci, którzy korzystają z tego rodzaju pożyczek, często są bez wyjścia i akceptują takie umowy. Nierzadko jednak nie w pełni mają świadomość, jak drogo muszą za to zapłacić. Radzimy więc dokładnie przemyśleć, czy na pewno te pieniądze są nam niezbędne.
(jm)
Pomóż w rozwoju naszego portalu