Uroczystość odbyła się przy Pomniku Bohaterów i Męczenników Narodowej Sprawy na cmentarzu komunalnym przy ul. Słowiańskiej. - Nie o zemstę, lecz o pamięć i prawdę wołają ofiary – mówił prezes Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich Antoni Jadach, przypominając historię tego wydarzenia.
11 i 12 lipca 1943 r. oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) dokonały skoordynowanego ataku na ok. 150 polskich wsi i osad na Wołyniu, zabijając ok. 8 tys. Polaków – głównie kobiet, dzieci i starców. Wykorzystano fakt gromadzenia się w niedzielę 11 lipca ludzi w kościołach. Ze względu na skalę zbrodni będącej częścią rzezi wołyńskiej, dzień ten nazwano „krwawą niedzielą”. Uważa się go za apogeum mordów na obywatelach polskich prowadzonych od lutego 1943 r. do wiosny 1945 r. przez oddziały UPA. Szacuje się, że w tym okresie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej Ukraińcy zabili łącznie co najmniej 100 tys. Polaków, a setki tysięcy zmusili do opuszczenia swych domów i szukania ratunku w centralnej Polsce.
Podczas wydarzenia głos zabrał także przedstawiciel duchowieństwa ks. Krystian Stasiak, który nawiązując do księgi Rodzaju mówił o pierwszym morderstwie, że tak jak krew Abla głośno wołała do Boga, tak krew ofiar naszych rodaków woła o poszanowanie godności dziecka Bożego, o pokój na świecie i życie zgodnie z ewangelią. - Tam gdzie nie ma Boga, nie będzie człowieczeństwa - mówił wikariusz świdnickiej parafii NMP Królowej Polski, który następnie przewodniczył modlitwie Anioł. Pański.
UG Świdnica
UG Świdnica
UG Świdnica
UG Świdnica
Pomóż w rozwoju naszego portalu