Zamiast zdobywać świat, który zdawał się być u stóp Klary Crockett, ona zaczyna pracować z najbiedniejszymi.
W stronę marzeń
Od najmłodszych lat ta dziewczyna pochodząca z Derry w Irlandii Północnej chciała być sławną aktorką. I rzeczywiście miała talent. Była prezenterką w młodzieżowym programie jednego z kanałów telewizji brytyjskiej, odnosiła pierwsze sukcesy w teatrze i filmie. Papierosy, alkohol, narkotyki i imprezy były nieodłączną częścią jej nastoletniego życia. Szukała miłości nie tam, gdzie mogła ją znaleźć. Przebywając wśród chłopaków i ówczesnych przyjaciół zaczęła jednak dostrzegać w sobie pustkę, czuła, że czegoś jej brakuje.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W 2000 r. koleżanka zaprosiła ją na darmowy wyjazd do Hiszpanii. Zamiast na ekscytującą kilkudniową imprezę siedemnastolatka trafiła na... rekolekcje. Po latach przyznała, że był to sposób Matki Bożej, żeby przyprowadzić ją do Chrystusa.
Punkt zwrotny
Reklama
Ponieważ był to czas Triduum Paschalnego, Klara po raz pierwszy brała udział w adoracji Krzyża. Uklęknięcie przed nim było przełomem w jej życiu. W czasie tych kilku sekund zdobyła pewność, że Chrystus za nią i za jej grzechy cierpiał i umarł na krzyżu. Już wiedziała, że jej życie nie może wyglądać tak jak wcześniej, że musi je zmienić. Po powrocie jednak wróciła do tego, co przed wyjazdem – imprezy, alkohol, przyjaciele. Choć miała wszystko, o czym zawsze marzyła, kariera stała przed nią otworem, ona czuła, że nie ma nic. I znów upomniał się Jezus o swoją obecność w jej życiu. W trakcie jednej z imprez usłyszała: „Dlaczego Mnie ranisz?”. W końcu właśnie wtedy postanowiła wszystko zmienić. Ku wielkiemu zaskoczeniu i niedowierzaniu bliskich w 2001 r. wstąpiła do zakonu. Choć początkowo nie było jej łatwo, w 2010 r. złożyła śluby zakonne w Zgromadzeniu Służebnic Matczynego Ogniska w Hiszpanii.
Lepszy świat
W zakonie Klara Crockett nadal żyła pełnią życia, tym razem w wierności Jezusowi. Wciąż zadawała sobie pytania, co może zrobić, żeby świat był lepszy, jak może pomagać tym najbardziej bezbronnym. Swoim sposobem bycia pokazywała innym, jak pozytywnie myśleć o życiu, a jej losy przekonywały innych i dawały nadzieję, że Pan Bóg ma zawsze najlepszy dla nas plan. Wykorzystując swoje talenty, zdolność nawiązywania kontaktów, energię i radość, katechizowała dzieci i młodzież, uczyła je muzyki i angielskiego, służyła chorym. Mieszkała w domach zgromadzenia w Hiszpanii, Stanach Zjednoczonych i Ekwadorze.
16 kwietnia 2016 r., kiedy w tym ostatnim kraju s. Klara dawała postulantkom lekcję gry na gitarze, o godz. 18.58 miało miejsce silne trzęsienie ziemi. W jego wyniku zginęło ponad 600 osób, wśród nich 33-letnia zakonnica z pięcioma kandydatkami. Niedługo po jej śmierci zaczęły się pojawiać informacje o cudach zdziałanych za przyczyną tej niezwykłej służebniczki Matczynego Ogniska.
A jej marzenie z dzieciństwa spełniło się – jest sławna. I wciąż inspiruje innych do zrewolucjonizowania swojego życia.