Katarzyna Dobrowolska: - Jak Państwo przyjęli zaproszenie, by reprezentować rolników podczas tegorocznych uroczystości dożynkowych na Jasnej Górze?
Barbara i Jacek Żądeccy: - Nie spodziewaliśmy się. Było to dla nas wyróżnienie, wielka radość i zaszczyt. Mieliśmy świadomość, że na Jasnej Górze, przy tronie Matki Bożej, reprezentujemy wszystkich rolników, mieszkańców wsi utrzymujących się z pracy na ziemi, naszych przodków i dziadów gospodarujących przed nami, rolników, którym się udało i mogą czuć satysfakcję ze zbiorów, oraz wszystkich tych, którym woda zabrała tegoroczne plony, tysiące hektarów pól, upraw, domy i gospodarstwa. Ofiarowaliśmy Matce Bożej nasze rodziny, pracę, troski i radości.
- Prowadzicie Państwo w gminie Chęciny duże nowoczesne gospodarstwo, nastawione na produkcję trzody chlewnej i paszy, modernizujecie je dzięki funduszom unijnym. Czy rolnicy potrafią wykorzystać szanse, jakie daje członkostwo Polski w UE?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Akcesja Polski do Unii i związana z tym możliwość otrzymania wsparcia były dla naszego gospodarstwa kamieniem milowym, podobnie jak dla wielu rolników w Polsce. Już w 2004 r. jako pierwsi w gminie sięgnęliśmy po środki z programu SAPARD, w kolejnych latach dzięki uzyskanym funduszom zmodernizowaliśmy park maszynowy i ulepszyliśmy infrastrukturę w gospodarstwie, wybudowaliśmy nowoczesną chlewnię. Członkostwo Polski w UE umożliwia rolnikom korzystanie z funduszy unijnych, a co za tym idzie - prowadzenie nowych inwestycji i modernizację własnych gospodarstw, zakup niezbędnych urządzeń i maszyn. Oczywiście, jest to obarczone pewnym ryzykiem i wielkim wysiłkiem, by inwestycja mogła się w przyszłości zwrócić. Trzeba wiedzieć, że prowadzenie dużego gospodarstwa obecnie niewiele różni się od prowadzenia firmy, wymaga dużej przedsiębiorczości.
- Są Państwo zaangażowani w działalność Stowarzyszenia Ludowy Uniwersytet Katolicki, którym kieruje diecezjalny duszpasterz rolników ks. kan. Tadeusz Szlachta. Jakie zadania spełnia Ludowy Uniwersytet Katolicki, którego Pani jest absolwentką?
- W tym roku obchodzimy dziesięciolecie Ludowego Uniwersytetu Katolickiego i z tej perspektywy mogę ocenić, jak ważne jest to przedsięwzięcie. LUK daje rolnikom potrzebną wiedzę, wyposaża w praktyczne umiejętności, które są niezbędne w prowadzeniu nowoczesnego gospodarstwa, z drugiej strony - formuje i przygotowuje liderów wiejskich. Równie ważnym aspektem jest formacja duchowa ludzi wsi. LUK był dla mnie oknem na świat. Uczelnia przed kilku laty otworzyła mi nowe horyzonty. Dzięki studiom podniosłam własne kwalifikacje. Tutaj nauczyłam się kreatywności i przedsiębiorczości. Tą wiedzą dzielę się z innymi, służąc mieszkańcom wcześniej jako sołtys, teraz jako radna.
- W Waszej miejscowości, liczącej 600 mieszkańców, inicjujecie różne działania integrujące społeczność lokalną, promujące rodzimą kulturę i tradycję, walory przyrodnicze małej ojczyzny. To przykład, jak zmieniła się polska wieś w ostatnich latach, jak ludzie potrafią działać dla dobra wspólnego.
Reklama
- Zmiany obserwowane są na wielu płaszczyznach. Mieszkańcy wsi uczą się współpracować, kształcą się, zdobywają różne umiejętności. Ludzie wsi mają wielki potencjał, trzeba tylko czasem pomóc im uwierzyć we własne możliwości. Coraz chętniej podejmują społeczne inicjatywy. Projektów z samego regionu świętokrzyskiego można wymienić bardzo wiele. Przykładowo Lokalna Grupa Działania „Perły Czarnej Nidy” - przedsięwzięcie długofalowe, skupiające trzy gminy: Chęciny, Nowiny i Morawicę, zmierzające do podniesienia kwalifikacji mieszkańców wsi, nastawione na edukację młodego pokolenia i promocję kultury. Jest to możliwe dzięki środkom unijnym. U nas, w Ostrowie, jest to funkcjonująca od kilku lat świetlica środowiskowa dla młodzieży, a także cykliczna impreza: „Czym chata bogata na początek lata”, połączona z prezentacją dorobku kulturowego wsi, zespołów ludowych i degustacją regionalnych potraw. Wydarzenie przyciąga wielu mieszkańców Kielecczyzny.
- Co stanowi o sile wsi?
- Przede wszystkim poczucie własnej tożsamości, zakorzenienie w tradycji i przywiązanie do wiary i Kościoła, umiłowanie pracy na ziemi oraz współpraca ludzi i wzajemna pomoc. My na wsi czujemy swoje problemy, znamy się wszyscy i wspieramy.