Reklama

Wiadomości

„Przed Szczytem NATO w Wilnie” - rozmowa z Michałem Jachem

„Przed Szczytem NATO w Wilnie” w rozmowie z Michałem Jachem – Posłem Prawa i Sprawiedliwości, Przewodniczącym Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

[ TEMATY ]

Przed Szczytem NATO w Wilnie

Archiwum p. Michała Jacha

Michał Jach

Michał Jach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Panie Pośle, jakie zadania stoją przed Komisją Obrony Narodowej polskiego Parlamentu?

Michał Jach: Zadań jest wiele, ale podstawą jest działalność legislacyjna: ustawy dotyczące funkcjonowania Sił Zbrojnych, opiniowanie i zatwierdzanie dokumentów rządowych określających politykę zbrojeniową. Drugim zadaniem jest nadzór i kontrola naszego resortu Obrony Narodowej, co wynika z Konstytucji. Jak wiadomo Parlament sprawuje kontrolę nad działalnością rządu, jako całości, a my - jako Komisja Obrony Narodowej nadzorujemy i kontrolujemy MON i wszelkie działania związane z bezpieczeństwem militarnym. Mamy bardzo precyzyjny, przygotowany i zatwierdzony plan prac. Kolejną kwestią jest prowadzenie wizytacji w jednostkach wojskowych, poligonach, zakładach podległych resortowi obrony. W naszej gestii jest też uczestnictwo w międzynarodowych kontaktach na poziomie komisji obrony innych parlamentów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O te spotkania parlamentarzystów chciałem spytać: o czym Państwo rozmawiają, jakie zadania ma wówczas Komisja?

Reklama

Są to działania w celu utrzymania, powiększenia i rozwijania bezpieczeństwa zewnętrznego i militarnego naszej Ojczyzny. Polegają na kontaktach z parlamentarzystami i z ministrami obrony narodowej naszych sojuszników. Jest wiele płaszczyzn spotkań, a najważniejszym i podstawowym jest Zgromadzenie Parlamentarne NATO. Przedstawiciele wszystkich parlamentów państw NATO i stowarzyszonych spotykają się na sesjach plenarnych dwa razy do roku w kraju, który jest aktualnie gospodarzem tego formatu. Na tych spotkaniach rozmawiamy, dyskutujemy, przyjmujemy dezyderaty wspólnej polityki obronnej Sojuszu Północnoatlantyckiego.

A na czym się Państwo koncentrują w ciągu ostatnich kilku miesięcy swoich prac przed nadchodzącym szczytem NATO w Wilnie?

Prace są realizowane na poziomie szefów parlamentów. Marszałek Sejmu RP - Pani Elżbieta Witek jest niezwykle aktywna w wielu płaszczyznach i wraz z przewodniczącą Sejmasu litewskiego po raz pierwszy przed szczytem NATO zorganizowały spotkanie przewodniczących parlamentów państw członków NATO wraz z przewodniczącymi najważniejszych komisji, w tym komisji obrony narodowej i spraw zagranicznych. Na Litwie, w Wilnie parę tygodni temu spotkaliśmy się, aby przyjąć stanowisko wzmacniające polityków, zwłaszcza naszego regionu, którzy wezmą udział w szczycie NATO. Chodzi o to, aby wspierający Ukrainę mogli, na szczycie NATO, wypracować najlepsze perspektywy dla Ukrainy i przedstawienie jasnej ścieżki jej dojścia do członkostwa w Sojuszu. To jest kwestia poważna i bardzo istotna także dla naszego bezpieczeństwa. Wolna Ukraina w strukturach NATO to silne wzmocnienie Sojuszu, więc i Polski. To wzmocnienie pokoju w regionie i pokoju na świecie.

Wojna na Ukrainie zmieniła wiele, zaryzykuję - w każdym z obszarów naszego życia. Czy zmieniała coś w podejściu posłów opozycji w pracy Komisji Obrony?

Reklama

Nie widzę większej różnicy. Kontestują niemal wszystko, co tylko podejmuje Minister Obrony Narodowej. Starają się wywoływać spory, nie ma za wiele merytoryki, usiłują prowokować. Nie jest zatem łatwe prowadzenie Komisji tak, aby mogła w ogóle funkcjonować. Choć już jest coraz mniej rzeczy, które mogą mnie zaskoczyć, niemniej praca wymaga cały czas dużej uwagi.

Przez lata duża część polityków partii opozycyjnych traktowała temat obronności i wydatków na nią jako rzecz zbędną. Czy wie Pan, z czego to wynikało?

Nie stwierdziłem jakiegoś zaprogramowanego, narzuconego przez kogoś potwierdzenia tej opinii. Było to raczej działanie, aby przeszkadzać pracom Komisji pod każdym względem. Ta działalność, nieustanne kontestowanie i przeszkadzanie w podejmowaniu decyzji powodowało awantury na komisji. Wykorzystywali każdy moment do obstrukcji, aby utrudnić podejmowanie decyzji. Byli i są w tym konsekwentni. Po wybuchu wojny wyglądało trochę jakby się przestraszyli swojej polityki we wcześniejszym okresie i wtedy może łatwiej było mi kierować pracami samej Komisji, szybciej podejmować decyzje, na które czekał Sejm, czy Minister Obrony. Ale od pewnego czasu powrócili do obstrukcji pracy w Komisji.

Które procesy, decyzje zostały spowolnione przez takie zachowanie?

Reklama

Jestem osobą zadaniową i jako oficer rezerwy jestem w dalszym ciągu zdania, że mam meldować nie o problemach, ale o realizacji postawionych zadań. Staram się to realizować, skoro zostałem obdarzony zaufaniem przez szefa naszej partii - Pana Prezesa Kaczyńskiego i powołany na szefa jednej z najważniejszych komisji w polskim Parlamencie. Staram się nie tworzyć problemów, tylko wykonywać zadania, które są stawiane do realizacji. Ustawy, dezyderaty czy informacje są realizowane w założonych terminach, co umożliwia w konsekwencji Rządowi podejmowanie decyzji, czy to w sprawach finansowych, zakupowych, personalnych, czy polityki obronnej.

Jak Pan ocenia świadomość zagrożeń naszego bezpieczeństwa wśród Pańskich koleżanek i kolegów parlamentarzystów?

Sama świadomość występujących zagrożeń oczywiście jest. Natomiast jest coś jeszcze, co do niedawna było dla mnie trudne do zrozumienia: dziwny dwugłos polityków opozycji. W Polsce mówią jedno, często w sposób skandaliczny, natomiast jeśli wyjadą za granicę, kiedy spotykamy się z naszymi odpowiednikami z innych parlamentów - mówią w zupełnie inny sposób, tożsamy w pełni z tym, co mówimy w Komisji. Tu, w Polsce szkodzą, bo boją się chyba swoich szefów i przełożonych, natomiast gdy wyjeżdżają i reprezentują nasz Parlament - mówią zupełnie inaczej.

Czy posłowie powinni przechodzić obowiązkowe kursy, szkolenia, może jakieś studia podyplomowe z zakresu bezpieczeństwa Państwa?

Reklama

To by na pewno nie zaszkodziło, bo bezpieczeństwo jest bardzo złożoną materią i niezwykle istotną dla państwa. Jak mawiał wielki dowódca NATO - generał Naumann - „bezpieczeństwo nie jest wszystkim, ale bez bezpieczeństwa wszystko jest niczym”. Mnie najbardziej boli brak zrozumienia ze strony polityków opozycji, że są dwie dziedziny, które nie podlegają i nie mogą podlegać walce politycznej: polityka zagraniczna i militarna. Widzę to na spotkaniach z parlamentarzystami innych krajów, nawet takich, gdzie polaryzacja polityczna jest nie mniejsza niż w Polsce. Musimy zrozumieć, że możemy się sprzeczać o wszystko, tylko nie o bezpieczeństwo militarne i międzynarodową pozycję Polski. Tutaj ponad wszystkie spory musi wkraczać racja stanu naszej Ojczyzny.

W odniesieniu do pańskich doświadczeń wojskowych w polskiej armii zapytam o jej dzisiejszy stan?

Mówię to z pełną odpowiedzialnością - jeszcze nigdy nie mieliśmy jej tak silnej. Chcąc być precyzyjnym - już mamy sytuację dobrą, ale uzupełnienia i zakupy sprzętu, jakie teraz realizujemy oraz zwiększenie stanu osobowego doprowadzi do zbudowania takiego potencjału militarnego, że przeciwnik – Rosja - kilka razy zastanowi się, czy warto zaczepiać Polskę, czy warto próbować agresji na nasza Ojczyznę. Mamy na to kilka lat, bo odbudowa armii rosyjskiej, po jej klęsce na Ukrainie - w co głęboko wierzę - będzie trwała wiele lat (nie mniej niż siedem), o ile będzie to w ogóle będzie możliwe do uzyskania potencjału ofensywnego. Paradoksem jest to, że Putin poprzez swoje działania zmobilizował wiele państw i cały sojusz NATO do zwiększenia swoich zasobów wojskowych dla podniesienia bezpieczeństwa europejskiego i globalnego.

Chcę jeszcze podkreślić i podziękować naszym Obywatelom za poparcie dla działań resortu obrony, za zaangażowanie jakie wszyscy ponosimy. Wymaga to i dużej świadomości, i determinacji, i zaufania do kierownictwa - zarówno Państwa, jak i resortu Obrony.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Organizatorzy

2023-06-24 07:27

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W drodze na szczyt NATO do Wilna

[ TEMATY ]

Przed Szczytem NATO w Wilnie

Archiwum autora

Przez ostatni miesiąc pisałem bardzo dużo o zbliżającym się spotkaniu sojuszników z Paktu Północnoatlantyckiego, zarówno na portalu niedziela.pl, jak w Tygodniku. W cyklu „Przed szczytem NATO w Wilnie” chciałem przybliżyć Państwu obraz sytuacji międzynarodowej, nasze w nim miejsce, występujące ryzyka, ale i perspektywy na przyszłość. Stąd pomysłem było zaproszenie do rozmów kluczowych polityków, zajmujących różne stanowiska i funkcje w polskim Rządzie, Parlamencie, dyplomacji czy Kancelarii Prezydenta, ale także gospodarza jutrzejszego wydarzenia - Litwę w osobie jej ambasadora w Polsce.

Kolejny szczyt rozpocznie się już za kilkanaście godzin. Co przyniesie? Przełom, konkrety, czy gładki słowotok deklaracji i wyćwiczonych politycznych uników? Czy uda się przekonać sceptyków i w dwa dni nadrobić to, czego nie udało się zrealizować przez ostatnie 12 miesięcy od poprzedniego spotkania sojuszników w Madrycie? W końcu - czy i co Polska i nasz Region zaczerpną dla siebie? Mam nadzieję udzielić odpowiedzi na te pytania w kolejnym tekście, po powrocie z Wilna.
CZYTAJ DALEJ

Rok Jubileuszowy w Kościele czasem Bożego miłosierdzia

2024-11-30 07:13

[ TEMATY ]

rok jubileuszowy

Materiał prasowy

Jubileusz Zwyczajny Roku 2025 zainauguruje 24 grudnia otwarcie Drzwi Świętych w Bazylice Św. Piotra w Rzymie. Będzie to czas świętowania Bożego miłosierdzia - powiedział PAP członek Komisji Duszpasterstwa KEP bp Jacek Kiciński.

Natomiast w diecezjach rozpocznie się on w niedzielę 29 grudnia. Będzie przebiegał pod hasłem: "Pielgrzymi nadziei".
CZYTAJ DALEJ

Przewodniczący KEP na Adwent: Niech to będzie czas wsłuchiwania się w głos Jezusa

2024-11-30 10:23

[ TEMATY ]

adwent

abp Tadeusz Wojda SAC

Karol Porwich/Niedziela

Niech to będzie czas wsłuchiwania się w głos Jezusa, który do nas mówi, a jednocześnie niech to będzie czas podążania ku radości Betlejem, aby tam powiedzieć: „Panie Jezu, jestem z Tobą tak, jak Ty jesteś z nami” - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC na rozpoczynający się Adwent.

Przewodniczący Episkopatu zaznaczył, że „Adwent zawsze nam się kojarzy z czasem przygotowania do narodzin Jezusa w Betlejem”. Jednocześnie podkreślił, że „musimy najpierw zrozumieć, że to sam Jezus przybliża się do nas”. „To On w poszukiwaniu człowieka przyszedł, żeby nam objawić miłość Boga Ojca do każdego z nas” - zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję