Środa, 26 lipca. Świętych Joachima i Anny, rodziców Najświętszej Maryi Panny, wsp. obow.
• Syr 44, 1.10-15 • Ps 132, 11.13-14.17-18 • Mt 13, 16-17
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli».
Reklama
Także dziś mamy „twarde uszy” do słuchania. Być może mamy w dzisiejszych czasach więcej badań na ten temat, ale jasne jest, że ziarno nadal pada na ugór i jałową ziemię, a nasze uszy są bardziej podatne na słuchanie innych wiadomości, niż te ewangeliczne wydarzenia. Być może jesteśmy bardziej podatni na natychmiastowe wyniki i obietnice, niż te Chrystusowe. Wydaje się, że nie jest typowe dla ludzkiej natury, by być cierpliwym i czekać, bo mówimy sobie, że przecież Boże przesłanie mówi o zbawieniu w innym życiu, pozagrobowym. Innym interesującym tematem jest zadać sobie pytanie, czy każdy z nas czuje się jednym z tych uprzywilejowanych, którym dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, tak jak poznali je apostołowie i uczniowie Chrystusa. Dla nich nie było konieczne, aby Jezus mówił w przypowieściach. A może przeciwnie, jesteśmy jednymi z tych, których serce jest otępiałe i niechętne słuchaniu Słowa Bożego. Jeśli z radością i wytrwałością przyjmiemy Boże Słowo i zastosujemy je w praktyce jako świadkowie Dobrej Nowiny o zmartwychwstaniu Chrystusa i zbawieniu, będziemy mogli być światłem dla innych. Dobra Nowina jest nie tylko dla nas. Ona wydaje dobre owoce tylko wtedy, gdy jesteśmy świadkami i posłańcami nadziei.
W.Cz.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!