„New York Times” zajął się tematem międzywyznaniowego ślubu córki byłego prezydenta USA Billa Clintona, Chelsea z żydowskim bankierem Markiem Mezvinskym. Zamknięta dla mediów ceremonia, która kosztowała kilka milionów dolarów, była przez niektórych, pewnie na wyrost, nazywana ślubem roku. Jak na to wydarzenie, w którym członkini wspólnoty metodystycznej - Chelsea Clinton - wyszła za mąż za członka wspólnoty żydowskiej, patrzą żydzi i metodyści?
Dla Żydów, którzy stanowią 2 proc. amerykańskiej populacji, ślub z przedstawicielką jednej z najznamienitszych rodzin Ameryki jest wyróżnieniem i znakiem akceptacji. Tak przynajmniej wyraża się część komentatorów żydowskich periodyków. Liberalni przedstawiciele judaizmu nie widzą w tym zagrożenia dla wiary narzeczonego. Konserwatyści są przeciwnego zdania. Dla nich związek międzywyznaniowy jest tylko złem koniecznym, choć zdają sobie sprawę, że wśród żydowskich kobiet i mężczyzn to coraz częstsza praktyka. O ile jeszcze w 1970 r. tylko 13 proc. dzieci żydowskich rodzin wybierało współmałżonka z innej wiary, o tyle w 1996 r. - z tego roku pochodzą ostatnie statystyki - już 47 proc. amerykańskich żydów wstępowało w związki międzywyznaniowe. W większości liberalni metodyści w całej rozciągłości akceptują wybór córki Billa Clintona.
Czując, że zmierzch mojego ziemskiego życia się zbliża, z wiarą spoglądam ku Życiu Wiecznemu - napisał papież Franciszek w swoim testamencie, datowanym 29 czerwca 2022 roku. Zawiera on jedynie dyspozycje dotyczące miejsca pochówku w bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie.
„Przez całe życie powierzałem moją posługę kapłańską i biskupią Matce naszego Pana, Najświętszej Maryi Panny. Dlatego proszę, aby moje doczesne szczątki złożono w papieskiej bazylice Santa Maria Maggiore (Najświętszej Maryi Panny Większej), gdzie będą oczekiwać na Dzień Zmartwychwstania. Chciałbym, aby moja ostatnia ziemska podróż zakończyła się w tym starożytnym sanktuarium maryjnym, do którego zawsze udawałem się na modlitwę przed i po każdej podróży apostolskiej, powierzając Niepokalanej Matce wszystkie moje intencje i dziękując Jej za macierzyńską opiekę” - wyjaśnił papież.
Papież Franciszek przed śmiercią wydał dyspozycję, by pochowano go w rzymskiej bazylice Matki Bożej Większej. To było szczególnie ważne miejsce, które odwiedzał zawsze przed ważnymi wydarzeniami swego pontyfikatu oraz każdą podróżą zagraniczną i po jej zakończeniu. Franciszek uprościł też obrzęd pochówku.
W jednym z wywiadów ponad rok temu papież wyjawił, że ma już przygotowany dla siebie grób w bazylice Santa Maria Maggiore, którą w ciągu prawie 12 lat pontyfikatu odwiedził ją ponad 120 razy. Bywał tam często również przed wyborem.
— Gdy chodzi o Kościół, to papież Franciszek bał się Kościoła zamkniętego, wyczerpywanego w strukturach, który jest zredukowany do biura - mówił kard. Grzegorz Ryś w dniu śmierci papieża Franciszka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.