Poniedziałek, 17 lipca
• Wj 1, 8-14.22 • Ps 124(123), 1b-3.4-6.7-8 • Mt 10, 34 – 11, 1
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus powiedział do swoich apostołów: «Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody». Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.
Reklama
Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Jak rozumieć te słowa? Ewangelie uczą, że już przy ofiarowaniu w świątyni Maryja i Józef usłyszeli, że ich Syn jest „znakiem”, któremu ludzie „sprzeciwiać się będą”. Z drugiej strony Jezus uczył, że błogosławieni, szczęśliwi są ci, „którzy wprowadzają pokój” (Mt 5, 9). Gdy jeden z Jego uczniów zaczął w Ogrójcu bronić Jezusa mieczem i odciął ucho sługi arcykapłana, On przerwał to i uzdrowił odcięte ucho. Zaznaczył też, że „którzy za miecz chwytają, od miecza giną” (Mt 26, 52). Radykalność postępowania Chrystusa i Jego zasady zawsze budziły z jednej strony entuzjazm, a z drugiej sprzeciwy. Wielu Chrystusa pokochało, ale też wielu ludzi nie akceptuje również dzisiaj Jego przykazań czy zasad. Przedmiotem sporu może być to, czy ważniejsze jest spędzanie czasu z bliskimi, czy pójście w tym czasie na Mszę Świętą; czy ochrzcić dziecko, czy wysłać dziecko na katechizację i wychowywać je religijnie, czy też ono samo ma wybrać wiarę gdy dorośnie, czy zachowywać w piątki post lub nie. Jak postąpić w danej sytuacji zgodnie z nauką Chrystusa czy inaczej – czy może tak jak uważa rodzina – ojciec, matka lub inni bliscy. Przedmiotem sporu może być zachowanie poszczególnych przykazań, a nawet to, czy udzielić pomocy komuś w potrzebie i jak konkretnie ta pomoc miałaby wyglądać itp. Profesor biblistyki, śp. ks. Grzybek, powiedział: Pokój jest cennym darem i należy go bronić i propagować ze wszystkich sił, ale – tak jak widzimy to i w polityce – nie ma i nie może być pokoju „za wszelką cenę”. Np. Polska mogła była uniknąć wojny, oddając Gdańsk, Śląsk, Pomorze i stopniowo coraz to więcej; lecz taki pokój, pomijając, że jest haniebny, nie jest żadnym pokojem, gdyż rodzi poczucie krzywdy i odruch buntu: Kto chce znaleźć swe życie, straci je. Pokój musi być dziełem sprawiedliwości. Podobnie jak nie można osiągnąć prawdziwego pokoju z bliźnimi, choćby z najbliższą rodziną, za cenę naruszania przykazań Boskich i odmawiania Bogu tego, co Mu się należy. (...) Ta walka o prawa Boże winna się toczyć w duchu miłości; w duchu dialogu, zrozumienia, przebaczenia i – mimo wszystko szacunku dla człowieka. Mamy potępiać grzech, przemoc, lecz kochać grzeszników. Jezu, Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, obdarz nas pokojem.
K.K.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
