Castel Gandolfo
Wakacje Ojca Świętego
Reklama
Pracowite wakacje Benedykta XVI - tak „L’Osservatore Romano” określa tegoroczny letni wypoczynek Benedykta XVI w Castel Gandolfo. Od 7 lipca Ojciec Święty przebywa w swej podrzymskiej rezydencji. „Dzień Papieża - czytamy w watykańskim dzienniku - nie różni się zbytnio od zwykłego dnia, najwyżej jeśli chodzi o tempo, wszystko zaczyna się później niż zwykle, także z powodu upału panującego w te letnie dni - ponieważ faktycznie mamy do czynienia z pracowitymi wakacjami, których rytm wyznacza czas przeznaczony na medytacje i modlitwę, na muzykę, słuchanie jej bądź grę na fortepianie, na długie spacery późnym popołudniem wraz z osobistym sekretarzem - prałatem Georgiem Gänsweinem”.
Włoska telewizja publiczna RAI wyemitowała krótką migawkę filmową - najprawdopodobniej udostępnioną przez watykański ośrodek telewizyjny CTV - pokazując m.in. spacer Papieża ze swym sekretarzem, podczas którego odmawiają Różaniec, lekturę „L’Osservatore Romano” oraz karmienie ryb w jednym ze stawów Castel Gandolfo.
Papież przegląda codziennie korespondencję oraz dokumenty, jakie docierają do niego z Watykanu, ze szczególnym uwzględnieniem najbliższych obowiązków, jak podróże do Carpineto Romano (5 września), do Zjednoczonego Królestwa (16-19 września), do Palermo (3 października), do Hiszpanii (6-7 listopada) oraz przygotowania do Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Bliskiego Wschodu (10-24 października). Ojciec Święty redaguje też długą i ważną adhortację apostolską, będącą owocem prac synodalnych na temat Słowa Bożego, oraz pracuje nad innymi tekstami, w tym nad orędziem do młodzieży z okazji przyszłorocznego spotkania w Madrycie.
Modlitwa „Anioł Pański”
Kto się modli, nigdy nie jest sam
W rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę maryjną „Anioł Pański” 25 lipca w Castel Gandolfo Benedykt XVI powiedział: - Za każdym razem, gdy odmawiamy „Ojcze nasz”, głos nasz splata się z głosem Kościoła, ponieważ kto się modli, nigdy nie jest sam.
Ojciec Święty przypomniał, że Ewangelia ukazuje nam Jezusa skupionego na modlitwie, nieco z dala od swoich uczniów. Gdy skończył, jeden z nich powiedział do Niego: „Panie, naucz nas się modlić” (Łk 11, 1). - Jezus nie oponował, nie mówił o dziwnych czy ezoterycznych formułach, lecz z wielką prostotą rzekł: „Kiedy się modlicie, mówcie: «Ojcze»”, i nauczył „Ojcze nasz” (por. Łk 11, 2-4), opierając ją na własnej modlitwie, którą kierował do Boga, swego Ojca - zwrócił uwagę Papież.
Benedykt XVI podkreślił, że modlitwa „Ojcze nasz” weszła w powszechne użycie. - Mamy tu do czynienia z pierwszymi słowami Pisma Świętego, których uczymy się już jako dzieci. Zapadają one w pamięć, kształtują nasze życie, towarzyszą nam aż do ostatniego tchnienia. Ukazują, że nie jesteśmy jeszcze w pełni dziećmi Boga, lecz przez naszą coraz głębszą wspólnotę z Jezusem mamy się nimi stawać i być. Dziecięctwo utożsamia się z naśladowaniem Chrystusa - powiedział Benedykt XVI.
Najdłużej żyjący biskupi Rzymu
Benedykt XVI w gronie najstarszych papieży
Benedykt XVI jest jednym z najstarszych papieży w dziejach Kościoła. Obecny Ojciec Święty, który ma 83 lata i trzy miesiące, jest siódmym biskupem Rzymu pod względem wieku. Szóste miejsce zajmuje Jan Paweł II, który zmarł w wieku 84 lat i dziesięciu miesięcy.
Benedykt XVI „prześcignął” papieża Renesansu Grzegorza XIII (1572-85), który zmarł w wieku 83 lat i dwóch miesięcy - poinformowała agencja „Zenit”, powołując się na badania opracowane przez Anura Gurugé. Ten doradca IBM-IT mówi o sobie, że jest „zapaleńcem dziejów papiestwa”.
Najstarszym papieżem był Leon XIII, który dożył 93 lat. W tym roku Kościół obchodzi 200. rocznicę jego urodzin. Benedykt XVI pragnie z tej okazji odwiedzić 5 września Carpineto Romano w Lacjum, miejsce urodzenia Leona XIII (1810-1903; pontyfikat 1878-1903), autora przełomowej encykliki społecznej „Rerum novarum”, i podkreślić wielkie zasługi Leona XIII dla katolickiej nauki społecznej.
Na blogach piszą
Po raz kolejny czytam o mowie nienawiści w Frondzie. Ta właśnie mowa i mówienie o niej staje się bronią i lewicy, i prawicy.
A mnie raczej chodzi o język, o to, jakim językiem będziemy rozmawiać za jakiś czas. Czy mąż będzie wołał do swojej żony: „ukochana heteroseksualna kontrahentko”. To jeszcze nie koniec. Człowieczeństwo już dawno zatraciło sens słowa „miłość”. Wydaje mi się, że tracimy przestrzeń językową, a głębiej - nawet przestrzeń sensu, do którego nasi potomkowie będą musieli przedzierać się przez pokręcony język.
PiosenkiZnadNiemnaiDzwiny
Chrześcijanin to ktoś, kto chyba nigdy nie może powiedzieć, że nie ma co robić. Każda wolna chwila czy przerwa w planie zajęć może stać się przecież doskonałą okazją do lektury Słowa Bożego czy do osobistego namiotu spotkania. W seminarium mam jeszcze ten luksus, że mieszkam pod jednym dachem z Jezusem, a do najbliższej kaplicy dzieli mnie zaledwie kilkadziesiąt kroków. To niewiarygodne, jak różni się modlitwa we własnym pokoju od tej spędzonej w obecności Najświętszego Sakramentu. Stara praktyka życia duchowego kapłanów nakazywała częstą adorację i modlitwę przed tabernakulum. Wtedy człowiek doznaje pełnego i bardzo osobistego przekonania o prawdziwej obecności Jezusa w Eucharystii.
X. Andrzej blog
Pomóż w rozwoju naszego portalu