W 1984 r. biskupi zebrani na 201. Konferencji Plenarnej Episkopatu Polski po raz pierwszy wezwali naród do powstrzymania się od spożywania wszelkich napojów alkoholowych. Przy tej okazji sierpień ogłoszono miesiącem abstynencji. Szczególny sierpniowy czas wybrano ze względu na wielkie uroczystości maryjne i ważne rocznice narodowe. Ta wspaniała tradycja jest wciąż kontynuowana. Również w tym roku przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości bp Tadeusz Bronakowski skierował apel do wszystkich wiernych Kościoła polskiego. Tegoroczne hasło: „Abstynencja darem miłości” wskazuje, że dobrowolna abstynencja, podjęta jako ofiara w intencji tych, którzy o własnych siłach nie mogą wyzwolić się z nałogów, jest sprawdzianem naszej miłości bliźniego.
Tekst apelu przypomina o nieprzemijającej wartości programu Kościoła, który od ponad pół wieku proponuje dobrowolną abstynencję jako doskonałe narzędzie walki ze wszystkimi nałogami i uzależnieniami.
W tegorocznym apelu ukazano wartość abstynencji jako bezcennego daru dla Boga i bliźniego, a także daru dla rodziny i ojczyzny. Przypomniano o wielkiej wartości dobrowolnej abstynencji jako wynagrodzeniu Bogu, jako darze dla osób trzeźwiejących, wspaniałym przykładzie dla młodzieży oraz wymownym świadectwie pozwalającym zachować umiar innym ludziom.
W liście zwrócono też uwagę na problem odpowiedzialności tych, którzy stanowią w Polsce prawo. Mimo że na świecie i w Europie wprowadzane są restrykcyjne przepisy dotyczące dostępności alkoholu, to w naszej ojczyźnie można zaobserwować całkowicie odmienną tendencję - zmierzającą do liberalizacji przepisów. W apelu znalazło się wyraźne przypomnienie, że bez ograniczenia ekonomicznej i fizycznej dostępności alkoholu oraz zakazu reklamy niemożliwe będzie zniwelowanie strat społecznych, które corocznie kosztują budżet państwa wiele miliardów złotych.
List zamyka prośba do wszystkich ludzi otwartych serc, aby podjęli abstynencję, dzięki której uda się przezwyciężać liczne problemy oraz budować silny i rozwijający się naród.
(Red.)
Pomóż w rozwoju naszego portalu