Szerokim frontem
Przygotowania do Szczytu NATO w Wilnie wkraczają na ostatnią prostą, a uzgodnienia przed lipcowym spotkaniem państw sojuszniczych są ostatecznie dopinane. Dzieje się dużo na wielu formatach i z udziałem kluczowych polityków. Tydzień przed bratysławskim spotkaniem głów państw, przewodniczący parlamentów Sojuszu Północnoatlantyckiego spotkali się w Wilnie. Polskę reprezentowała Marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Z kolei w Oslo ministrowie Spraw Zagranicznych, w obecności szefa Sojuszu Jensa Stoltenberga, przygotowywali decyzje tegorocznego szczytu. Jak czytamy w komunikacie na stronie polskiego MSZ – „ocenie poddane były postępy we wzmocnieniu bezpieczeństwa i planowane dalsze kroki do dostosowania kolektywnej obrony w odpowiedzi na zagrożenie ze strony Rosji”. Na dzisiejszy wieczór zaplanowane jest spotkanie w Paryżu w ramach Trójkąta Weimarskiego. W tym formacie odbędą się rozmowy prezydentów Dudy, Macrona i Kanclerza Niemiec, pierwsze po wysadzeniu przez Rosję tamy na Dnieprze. Czy to ostatnie konsultacje i spotkania przed lipcowym szczytem w Wilnie? Nie wykluczałbym kolejnych, włącznie z głównym graczem Sojuszu – Stanami Zjednoczonymi, ale i Ukrainą.
Od Morza Bałtyckiego do Czarnego
Reklama
Wracając do spotkania w Bratysławie Grupy B9, należy przypomnieć, co to jest i po co powstała? Przed takimi pytaniami dobrze jest zerknąć na mapę, a wtedy większość kwestii staje się jasna. Najkrócej mówiąc B9 jest polityczną, a teraz coraz bardziej militarną odpowiedzią wszystkich państw Europy Środkowej, „wschodniej flanki” - jak ją dziś nazywamy, na wojnę Rosji przeciw Ukrainie w roku 2014. Pierwsze spotkanie przywódców dziewięciu państw w Warszawie w lipcu tamtego roku nie tylko miało być wymianą doświadczeń, ale i przygotowaniem wspólnego stanowiska przed nadchodzącym szczytem NATO w Newport. Oficjalnie powołanie Grupy nastąpiło z inicjatywy prezydentów Andrzeja Dudy i Klausa Iohannisa w listopadzie 2015, podczas mini-szczytu państw wschodniej flanki NATO w Bukareszcie (stąd nazwa grupy). Spotkanie to zdefiniowało też formalne cele i zasady współpracy militarnej w tym formacie, czyli wzmocnienie wschodniej flanki NATO, w szczególności przed działaniami Rosji i zapewnienie stabilności i bezpieczeństwa krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Wspomniana już wcześniej współpraca militarna państw i budowanie jednolitego głosu państw Grupy w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. Państwa Bukaresztańskiej 9 spotykają w wielu formatach i na różnym szczeblu delegacji - począwszy od głów Państw, poprzez ministrów Spraw Zagranicznych, ministrów Obrony czy członków parlamentów, często z udziałem zaproszonych gości, jak szef NATO, czy - jak dwukrotnie ostatnio - Prezydent Stanów Zjednoczonych. Spotkania zwieńczone są zwyczajowo wspólną deklaracją podpisaną przez uczestników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
One Team, one goal?
Spotkanie B9 w Bratysławie było siódmym spotkaniem głów państw od momentu powstania tej inicjatywy w roku 2015. Miało przygotować ostateczne decyzje, które będą przedstawione jako głos całej „wschodniej flanki” za miesiąc w Wilnie. Ich lista jest długa i dużo bardziej konkretna, niż przed ubiegłorocznym spotkaniem w stolicy Hiszpanii, co zrozumiałe i konieczne wobec stale pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa w Europie, a przede wszystkim w naszym regionie. Konkretne gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy i realna perspektywa członkostwa w NATO mają być nie aktem politycznej uprzejmości, ale realnym zwiększeniem bezpieczeństwa pozostałych krajów. Nie wystarczy już powtarzanie deklaracji o otwartych drzwiach. „Ukraina powinna zostać członkiem NATO” – powiedział na spotkaniu z mediami Prezydent Łotwy Egils Levits. Podkreślano konieczność budowy zintegrowanego systemu obrony powietrznej, wzmocnienie grup batalionowych wysuniętej obecności NATO na wschodniej flance do poziomu brygad, co postulował Prezydent Andrzej Duda, czy stale zwiększanie wydatków obronnych. Gintanas Nauseda, który za chwilę będzie gospodarzem szczytu NATO w Wilnie zauważył, że sytuacja bezpieczeństwa Państw Bałtyckich w ciągu ostatniego roku pogorszyła się, czego ostatnim przykładem jest broń jądrową relokowana przez Rosję na Białoruś. Jest to - dodał - powód, by zwiększać siły stacjonujące w regionie. Podkreślił, że konieczne są też nowe plany obronne, które powinny być gotowe jeszcze w tym roku.
Konkluzja
Spotkanie w Bratysławie było nad wyraz konkretne, a wypowiedzi polityków spójne. Nawet Węgry niczym nie zaskoczyły. Wydaje się, że zdecydowanie lepiej formowane były oczekiwania i wielka determinacja do realizacji planów. Czego zabrakło? Dopiero nad Wilią jest spodziewana informacja, czy B9 będzie miało swojego kandydata na następcę dotychczasowego Szefa NATO. Zabrakło też - nawet krótkiej - konferencji prasowej członków delegacji dla polskich mediów. A nam też chodzi o bezpieczeństwo Polski.
Organizatorzy