Odwiedzając różne kraje europejskie i modląc się w kościołach z wieloma grupami narodowościowymi, wszędzie można spotkać większą lub mniejszą wspólnotę naszych rodaków. Przeważnie są to młodzi ludzie, którzy jeszcze nie założyli swojej rodziny, z konieczności podjęli pracę tymczasową w nowym kraju, lecz myślą o powrocie do Polski i życiu na normalnym, europejskim poziomie. Czy w obecnej sytuacji mają na to szansę? Czy obecny rząd i nowy prezydent podejmą wielorakie starania, aby tych wykształconych i szukających zatrudnienia poza własną ojcowizną zachęcić do powrotu i ułatwić im budowanie przyszłości na swojej, polskiej ziemi?
Tym razem w upalną czerwcową niedzielę spotykam się z rodakami na pięknie przygotowanej Mszy św. w Polskiej Misji Katolickiej przy parafii św. Anny w Kopenhadze. Zakończył się rok szkolny, dzieci i młodzież wyjechały ze stolicy, ale w kościele modli się w samo południe ok. 400 osób, a o godz. 18 w innej świątyni - pw. św. Antoniego gromadzi się blisko 200 wierzących. To tylko nieliczny procent Polaków mieszkających w Kopenhadze, którzy w każdą niedzielę i święta przybywają na spotkanie z Chrystusem w ojczystym języku. Od 4 lat duszpasterstwo pośród nich i tych nowych, wciąż przybywających, prowadzi o. Leszek Kapusta, redemptorysta. Kilkanaście lat posługiwał w Boliwii, a teraz, zaproszony przez ordynariusza diecezji kopenhaskiej bp. Czesława Kozona, który ma polskie pochodzenie, koordynuje polskojęzyczne duszpasterstwo w Danii.
Jak Polacy odnaleźli ten kraj? Pod koniec XIX wieku i na początku XX przybywały do Danii grupy polskich kobiet zatrudniających się przy zbiorze buraków. To one, szczególnie te, które pozostały wchodząc w związki małżeńskie z Duńczykami, wyznawcami protestantyzmu, przyczyniły się do odrodzenia katolicyzmu w tym protestanckim kraju. Ponad sto lat temu władze duńskie wyraziły zgodę na przybycie katolickich księży w celu objęcia duszpasterstwa wśród katolików cudzoziemców. W tym okresie została zbudowana mała drewniana kaplica w Pinstrup niedaleko Aarhus. Od kilku lat w ostatnią sobotę sierpnia pielgrzymują do tego miejsca Polacy mieszkający w całej Danii.
W Kopenhadze Polacy skupili się przy kościele pw. św. Anny na wyspie Amager. Pierwsza Msza św. - Pasterka została odprawiona dla naszych rodaków w 1909 r. Pierwsi duszpasterze posługujący w języku polskim to ojcowie redemptoryści przybyli z Austrii. Musieli oni wyjeżdżać do Krakowa na naukę języka polskiego. Po II wojnie światowej do Kopenhagi przyjechali redemptoryści po przeżyciu ciężkich obozów w Niemczech. W 1953 r. dzięki powstaniu w tymże roku diecezji kopenhaskiej utworzono Polską Misję Katolicką. Nominację na pierwszego dyrektora i moderatora misji otrzymał redemptorysta o. Jan T. Szymaszek, który pełnił tę funkcję przez 35 lat. Prężnie działa i teraz ta Misja w kraju zdominowanym przez protestantów i imigrantów z krajów muzułmańskich. Warto podkreślić, że w Danii pracuje 17 polskich księży, nie tylko wśród polskich migrantów, ale również w duszpasterstwie miejscowym, posługując się trudnym językiem duńskim. W 19 kościołach i kaplicach odprawiana jest Msza św. w języku polskim. Nasi rodacy na terenie Danii mają zapewnioną opiekę duchową i wszyscy katolicy wyjeżdżający do pracy, turystycznie czy w celach biznesowych, mogą łatwo trafić do wspólnoty polonijnej na Eucharystię.
Zapraszam do czerpania wiadomości o niedzielnych Mszach świętych w języku polskim w Danii i innych krajach Unii Europejskiej ze strony internetowej Instytutu Duszpasterstwa Emigracyjnego przy Towarzystwie Chrystusowym dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu -
Pomóż w rozwoju naszego portalu