10 czerwca diakon Krzysztof Kucharski z parafii św. Antoniego w Łodzi przyjął z rąk abp. Grzegorza Rysia święcenia kapłańskie. Podczas uroczystości w łódzkiej katedrze obecni byli także: kard. Konrad Krajewski, abp senior Władysław Ziółek, bp Ireneusz Pękalski, bp Marek Marczak, a także duchowieństwo, osoby konsekrowane i świeckie.
W homilii metropolita łódzki odniósł się Ewangelii o jałmużnie ubogiej wdowy. - To jest nasza zdolność, że mur nawet najmniejszą ofiarę, jaką składamy Bogu, potrafimy podzielić na pół. Część dla Pana Boga, część dla mnie. Ona daje całość, ale najważniejsze w tym jest, żeby zrozumieć, że ona tak naprawdę nie daje pieniędzy - wyjaśnił abp Ryś. Tłumacząc biblijny tekst, duszpasterz podkreślił, że kobieta dała wszystko z całego swojego ubóstwa, całe swoje życie. Pan Jezus także mocno podkreśla znaczenie czegoś znacznie ważniejszego niż majątek. - Złożyła całe swoje życie, nie dwa pieniążki, całe swoje życie. Tym się, różniła od tych wszystkich, którzy wrzucali do tej skarbony jakieś rzeczy, które im zalegały - powiedział.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Następnie, abp Ryś zwrócił uwagę, że każdy z nas dość często składa w ofierze Bogu te rzeczy i te sprawy, które nie stanowią dla niego dużej wartości, ale pragnie się ich zwyczajnie pozbyć ze swojej rzeczywistości. W odpowiedzi na takie zachowania, Jezus wypowiada trudne słowa wynikające z wielkiej miłości i troski o człowieka i Kościół. Nawiązując do pierwszego czytania z dzisiejszej liturgii słowa, metropolita łódzki wskazał na pomocny środek mogący uleczyć nas z zapatrzenie w siebie, przerażenia nad sobą, a z także tego, co w codzienności przesłania nam najważniejsze sprawy. - Kiedy się pogubimy w życiu, kiedy przestajemy przypominać sobą tę wdowę, a zaczynamy przypominać tamtych uczonych w piśmie, to Bóg nam mówi: „Jest lekarstwo! Jest jałmużna!”, która gładzi grzechy, oczyszcza sumienie, prześwietla cały twój majątek i pyta, czy jest godziwy? Jest jałmużna, która nas leczy - podsumował łódzki pasterz. Na zakończenie abp Ryś zachęcał wszystkich zebranych do odbudowania swojego życia poprzez łaskę jałmużny, czyli hojne świadczenie miłości.
Po homilii kandydat złożył swojemu ordynariuszowi przyrzeczenie posłuszeństwa. Zwieńczeniem było nałożenie rąk przez abp. Rysia na diakona. Po obrzędzie święceń prezbiteratu neoprezbiter uczestniczył jako koncelebrans wraz z obecnym kardynałem, biskupami i przybyłymi kapłanami.