"Bez względu na to, co się do tej pory stało z wystawą, będzie ona czynna do 12 czerwca" - zapowiedział w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski.
"Nie pozwolimy się nikomu zastraszyć i nie będziemy chować pod siebie ogona, bo komuś się ta wystawa nie podoba i ją niszczy" - mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wystawa pt. "Ty nas obudziłeś, My Cię obronimy", dokumentująca relacje Solidarności z Ojcem Świętym Janem Pawłem II znajduje się przy ul. Wały Piastowskie w Gdańsku.
We wtorek, po raz drugi, została zniszczona przez wandali. "Tym razem zostało zniszczonych 7 tablic" - mówił Lewandowski. Dodał również, że straty oszacowano na prawie tysiąc złotych.
Nowe tablice zostały zamówione przez organizatorów wystawy i w piątek zostały zamontowane.
Lewandowski zwrócił uwagę, że w Gdańsku zostało ustawionych kilka wystaw plenerowych i - jak podkreślił - nikt ich nie niszczy. "Niszą tę wystawę, ponieważ stworzono taką atmosferę wokół Jana Pawła II i w ogóle stworzono przyzwolenie dla agresji i wulgaryzmów w przestrzeni publicznej" - mówił. Jego zdaniem powoduje to, że "ludzie czują się bezkarni".
Reklama
"Bardzo brakuje głosu władz miasta, miasta wolności i solidarności. To jest bulwersujące" - ocenił rzecznik "Solidarności". Jego zdaniem, gdyby doszło do zniszczenia tablic wystawy poświęconej LGBT to odbyłyby się konferencje z udziałem władz miasta i prezydent Gdańska. "Tutaj mamy milczenie" - stwierdził.
Za zniszczenie tablic wystawy odpowie dwóch mężczyzn: 19- i 22-latek, którzy w środę zostali zatrzymani przez policję, a następnego dnia usłyszeli zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi do 5 lat więzienia.
"Dla policji należą się brawa, za ich sprawność i szybkość działania, które są imponujące" - ocenił Lewandowski. Dodał, że jest to "ważny sygnał dla kolejnych potencjalnych wandali, którzy chcieliby coś takiego zrobić" - zaznaczył.
Było to już drugie zniszczenie tej wystawy. Ekspozycja została otwarta 21 marca br. Po trzech tygodniach zniszczyła ją przechodzącą ulicą grupa nastolatków. Po tym zdarzeniu policjanci zatrzymali trzech sprawców w wieku od 16 do 18 lat, którzy mieli dopuścić się zniszczenia mienia. Nastolatkowie zostali przesłuchani w charakterze nieletnich sprawców czynu karalnego. O ich dalszym losie zadecyduje sąd rodzinny i nieletnich. (PAP)
autor: Piotr Mirowicz
pm/ mark/