Środa, 28 czerwca. Św. Ireneusza, biskupa i męczennika, wsp. obow.
• Rdz 15, 1-12.17-18 • Ps 105(104), 1-2.3-4.6-7.8-9 • Mt 7, 15-20
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach».
Reklama
Jak widzimy w dzisiejszym fragmencie Ewangelii, już w czasach Jezusowych było wielu przeróżnych ludzi, którzy uważali siebie za proroków odpowiednich do interpretowania rozmaitych wydarzeń dookoła. Jeśli spojrzymy na nasze czasy, w których teraz żyjemy, to da się zauważyć, że nic się do dzisiaj nie zmieniło. W każdym omawianym temacie znajdą się ci, którzy z wielką dozą pewności dokonują osądu i przekonują innych, że jedyną miarą prawdy jest ich opinia. We wszystkim tym możemy zauważyć siebie, bo każdy z nas przynajmniej raz w życiu udawał proroka i uważał, że tylko jego prawda jest tą właściwą i absolutną. Ilekroć wpadniemy w syndrom fałszywego proroka, to jest to wyraźny znak, że oddaliliśmy się od Ewangelii i od prawdy przyniesionej przez Jezusa z Nazaretu. Przypomnijmy sobie, jak bardzo klarownie powiedział, że On jest Drogą, Prawdą i Życiem. Tak więc Jezus jest Prawdą, a nie moją własną teorią. Przypomnijmy sobie jak prawdziwy Prorok oddał życie za swój lud, za tego potykającego się i grzesznego człowieka. Jezus jest najjaśniejszym przykładem prawego proroka, któremu zależy na zbawieniu upadłego i zagubionego człowieka. Jest najowocniejszym prorokiem, a świadczy nam o tym Jego Krew, do ostatniej kropli przelana za sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Fałszywy prorok stawia siebie w centrum uwagi, a prawdziwy pachnie Ewangelią, pozwala Chrystusowi działać przez siebie i zagubionych prowadzi do zbawienia. Jakie są owoce Twojego i mojego życia? Czy jestem człowiekiem teoretyzującym, który nie daje żadnych owoców, czy też jestem człowiekiem Słowa Bożego, które promieniuje z mojego serca i proroczo prowadzi innych ku Chrystusowi, do źródła żywej wody?
I.R.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!