Poniedziałek, 12 czerwca
• 2 Kor 1, 1-7 • Ps 34(33), 2-3.4-5.6-7.8-9 • Mt 5, 1-12
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami: «Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy płaczą smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami».
Reklama
Przez ten fragment Ewangelii widzimy Jezusa, który chce powiedzieć nam coś ważnego. Za każdym razem, kiedy spotkamy się z wyrażeniem, że Jezus siedzi, powinniśmy się zatrzymać, bo i z nami Pan chce porozmawiać. Właśnie tak, jak uczniowie do Niego przyszli, tak i my powinniśmy podejść i usiąść u Jego stóp. Odłóż teraz na bok wszystkie myśli, wszystko, co w tej godzinie chce Ciebie oddzielić od Jezusa i słuchaj, co Jezus do Ciebie mówi. Teraz Ty, Jezu, masz dla mnie czas. Jestem gotowy słuchać tego, co pragniesz mi powiedzieć. Chcesz nauczyć mnie wielu rzeczy, które są decydujące dla mojego życia. Jestem otwarty na każde słowo, które do mnie mówisz. Błogosławieni ubodzy w duchu... Mateusz sugeruje, że nacisk nie jest kładziony na ubóstwo materialne, ale na duchowe. Chodzi o duchową biedę i niedostatek. Człowiek musi przed Bogiem uznać swoje własne ubóstwo i niższość oraz Boże bogactwo i dostatek. To jest początek królestwa Bożego: ja jestem biedny, ubogi przed Bogiem, który jest bogaty, bogaty w cierpliwość, miłosierdzie i miłość, a ja – ubogi – tego wszystkiego potrzebuję. Przyznaję, że Cię potrzebuję, Jezu. Bez Ciebie jestem naprawdę biedny. Przyjdź do mojego ubogiego serca, Jezu, i wypełnij je wszystkim, czego brak, bo z Tobą mam wszystko.
K.M.P.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!
![](https://www.niedziela.pl/download/jpg/9788372560582.jpg)