W niedzielę Miłosierdzia Bożego w sanktuarium podczas Mszy św. o godzinie 18 śp. ks. prałat Stanisław Sztafrowski, w grupie kilkudziesięciu kapłanów wraz z bp. Kazimierzem Ryczanem rozpoczął uroczystą koncelebrę. Zasłabł na początku liturgii. Pomimo akcji reanimacyjnej przeprowadzonej w zakrystii przez kilku obecnych na uroczystości lekarzy i pomocy ratowników z karetki pogotowia, nie udało się uratować kapłana. Ks. Sztafrowski od pewnego czasu chorował na serce, które pracowało za pomocą rozrusznika. „Jeszcze tego samego dnia był aktywny, nic nie zapowiadało tragedii” – mówią kapłani obecni wtedy w sanktuarium. Ich zdaniem, „to bardzo piękna i symboliczna śmierć” – w dniu kanonizacji św. Jana Pawła II, w święto Miłosierdzia Bożego i podczas Eucharystii, „którą dokończył już w niebie”.
Msza św. żałobna odbędzie się w środę 30 kwietnia o godzinie 16.00 w sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w czwartek 1 maja o godz. 14.00, pod przewodnictwem bp. Kazimierza Ryczana. Zmarły zostanie pochowany na Cmentarzu Starym w Kielcach, w grobowcu księży proboszczów kieleckich.
Stanisław Sztafrowski urodził się w 1933 roku w Pińczowie, święcenia otrzymał 1958 roku. Był m.in. organizatorem parafii i budowniczym kościoła w Przesławicach k. Miechowa. W 1981 r. mianowany został pierwszym proboszczem parafii Miłosierdzia Bożego na Czarnowie w Kielcach. Był założycielem wspólnoty parafialnej na kieleckim osiedlu Czarnów – jednej w większych w mieście, organizowanej w trudnych czasach schyłkowego PRL, był także budowniczym kościoła parafialnego, który od 2001 r. jest diecezjalnym sanktuarium Miłosierdzia Bożego. Na terenie parafii ks. Sztafrowski mieszkał jako rezydent.
Pomóż w rozwoju naszego portalu