Papież Franciszek przyjął w sobotę w południe w Watykanie swoich gwardzistów i ich krewnych. Ojciec Święty podkreślił żywy, rodzinny charakter najstarszej armii świata. Jak w rodzinie, starsi wzbogacali młodych swoim doświadczeniem. Oni z kolei uczyli starszych otwartości i entuzjazmu. Przypomniał też gwardzistom o religijnym elemencie ich służby. Powinni na przykład czytać Biblię lub rozważać duchowe teksty także podczas spokojniejszej służby wartowniczej.
Głównym zadaniem Gwardii Szwajcarskiej jest czuwanie nad bezpieczeństwem osoby i rezydencji przywódcy Kościoła katolickiego. Ponadto gwardziści towarzyszą papieżowi w podróżach, kontrolują wejścia do Państwa Watykańskiego oraz pełnią obowiązki porządkowe i honorowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zaprzysiężeni w sobotę 23 halabardnicy pochodzą z 15 różnych szwajcarskich kantonów - po trzech z Valais, Gryzonii i Fryburga. Dwunastu złożyło przysięgę w języku niemieckim, siedmiu w języku francuskim, a po dwóch w języku włoskim i romańskim. W okresie swojej posługi trwającej co najmniej 26 miesięcy są obywatelami Państwa Watykańskiego.
Konferencję Episkopatu Szwajcarii reprezentował jej przewodniczący, bp Felix Gmür z Bazylei. Obecny był także pochodzący z Szwajcarii kard. Kurt Koch, prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan oraz niemiecki kardynał Gerhard Ludwig Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary.
Zaprzysiężenie gwardzistów odbywa się co roku 6 maja. Jest to upamiętnienie 147 gwardzistów szwajcarskich, którzy zginęli tego dnia w 1527 roku podczas złupienia Rzymu przez niemieckich i hiszpańskich najemników. Pozostali gwardziści odprowadzili ówczesnego papieża Klemensa VII w bezpieczne miejsce w Castel Sant'Angelo. W wieczór poprzedzający ceremonię zaprzysiężenia gwardziści tradycyjnie składają wieniec ku pamięci swoich towarzyszy, którzy polegli prawie 500 lat temu.