Podczas wtorkowej uroczystości w Belwederze z okazji Dnia Polonii i Polaków za Granicą prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że gdy wcześniej tego dnia byli z żoną na Placu Zamkowym i rozdawali polskie flagi, spotkali wielką grupę Polaków z Brazylii. "Wszyscy lepiej lub gorzej mówili po polsku, także dziękujemy za to z całego serca" - zaznaczył.
To jest świadectwo tego, dodał prezydent, jak tysiące kilometrów od Polski, w Ameryce Południowej pamięta się o kraju pochodzenia, choć przodkowie wyjechali ponad sto lat temu. "Dziękuję za pamięć o Polsce, my w Polsce o was pamiętamy nie tylko 2 maja, w to święto Polonii i Polaków poza Granicami" - powiedział prezydent.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda dodała, że w tym dniu należy podkreślić ogromne znaczenie polonijnej edukacji, realizowanej w wielu krajach. "Jej nieoceniona rola spoczywa przede wszystkim na wspaniałych nauczycielach" - mówiła.
Pracują oni, jak dodała, "z niezwykłym zaangażowaniem i poświęceniem". "Chcę wyrazić ogromne uznanie i szacunek dla państwa pracy" - podkreśliła pierwsza dama.
Poinformowała, że przykładem kultywowania tradycji narodowej jest działalności chóru dzieci z Tbilisi w Gruzji, który ma wystąpić podczas wtorkowych uroczystości.
Reklama
Przypomniała również o akcji "Pomoc Polakom na Wschodzie", realizowanej od 2016 roku. Zaznaczyła, że akcja była realizowana mimo pandemii i od końca 2020 roku udzielono pomocy Polakom w takich krajach jak Kazachstan, Rosja, Białoruś, Mołdawia, Gruzja, Litwa, Ukraina. "Największa część pomocy humanitarnej trafiła do naszych rodaków w Ukrainie, właściwie od pierwszych dni barbarzyńskiej napaści Rosji na Ukrainę" - mówiła Kornhauser-Duda. Akcja ta, dodała, że byłaby możliwa bez pomocy różnych podmiotów i firm. "Wszystkim, którzy włączyli się w tę akcję, chcę bardzo serdecznie podziękować" - powiedziała. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ itm/