Wtorek, 16 maja. Św. Andrzeja Boboli, prezbitera i męczennika, patrona Polski, święto
• Ap 12, 10-12a • Ps 34, 2-3.4-5.6-7.8-9 • J 17, 20-26
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W czasie ostatniej wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: «Ojcze Święty, proszę nie tylko za nimi, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. I także chwałę, którą Mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie. Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich».
Reklama
Aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. Pewna pani należąca do jednej ze wspólnot katolickich w Kościele, usłyszała podczas konferencji jak budować jedność. Postanowiła zastosować tę metodę w swoim małżeństwie, w którym nie było prawdziwych relacji i wzajemnego zrozumienia z powodu choroby alkoholowej męża oraz jego negatywnego stosunku do Kościoła. Sposób ten polegał na budowaniu jedności do męża do granic grzechu. Kiedy mąż w garażu reperował samochód, pytała jak może pomóc, czy podać jakieś narzędzie itp. Oczywiście na początku mąż nie bardzo akceptował poczynania żony, stwierdzając, że ona się na tym nie zna… Jednak stopniowo i przez cierpliwość żony to się udawało. Podobnie było z oglądaniem telewizji, meczów piłkarskich, gdzie współmałżonka pytała o różne rzeczy, o których nie miała pojęcia. Starała się również interesować innymi sprawami, którymi interesował się mąż. Nie było łatwo, jednak z czasem mąż przekonał się do postawy swojej żony. Po pewnym czasie w tym mężu nastąpiła przemiana, zaczął się interesować tym, co robi jego żona, jej wspólnotą religijną, jej relacją do Kościoła. Wkrótce sam zaczął uczęszczać do kościoła, brać udział we wspomnianej wspólnocie swojej żony i także z pomocą łaski Bożej rozpoczął trzeźwe życie, bez alkoholu. I jeszcze wiele innych dobrych rzeczy dokonało się w całej ich rodzinie. Piękne świadectwo, powiedzielibyśmy. Nie tylko piękne, ale i zbawienne. Bo Chrystus przyszedł, aby zbawić wszystkich ludzi, nikogo nie wykluczając. Znakiem rozpoznawczym pierwszych chrześcijan była ich wzajemna miłość, oddawanie życia za siebie nawzajem… Inni, widząc ich, mówili: „Patrzcie, jak oni się miłują…”. To było świadectwo życia, które przyciągało, by także stawać się chrześcijaninem. Budowanie jedności w Chrystusie jest dawaniem świadectwa o Bogu, który jest kochającym Ojcem. W dzisiejszym świecie pada wiele słów, ale to świadectwo życia wciąż przemawia mocniej… Św. Andrzeju Bobolo, który oddałeś życie za jedność w Kościele, pomóż i nam budować tę jedność w naszych rodzinach, wspólnotach, abyśmy potrafili dać świadectwo o Bogu, który jest kochającym Ojcem.
I.J.
WSZYSTKIE ROZWAŻANIA DOSTĘPNE W KSIĄŻCE "Żyć Ewangelią" DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!