Reklama

Niedziela Lubelska

Wdzięczni za życie współbrata. Śp. o. prof. Roland Prejs

Ewa Kamińska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec prof. Roland Wojciech Prejs OFM Cap. zmarł 30 marca 2023 r. w hospicjum w Lublinie w wieku 67 lat. Msza Święta żałobna została odprawiona w Wielki Wtorek 4 kwietnia 2023 r. w kościele oo. Kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu. Uczestniczyli w Niej licznie przybyli z różnych stron Polski kapłani, siostry i bracia zakonni, członkowie Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, grono akademickie z s. prof. Beatą Zarzycką, prorektor KUL oraz rodzina, przyjaciele i znajomi. Eucharystii przewodniczył abp Stanisław Budzik.

Na wstępie wspomniał, że z o. Rolandem spotkał się tydzień przed jego śmiercią, chcąc podziękować mu za przewodniczenie synodalnej Komisji ds. życia konsekrowanego. – Krótko był tym przewodniczącym, ale bardzo pięknie pracował – powiedział. – Przygotował ankietę, nad którą teraz pracujemy. […] Zastałem go w pełnej świadomości. Rozmawialiśmy bardzo długo i interesująco. […] Modliliśmy się razem. Pobłogosławiłem go na tę, okazuje się, ostatnią drogę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

O. Piotr Stasiński OFM Cap w homilii przypomniał słowa, jakie wypowiada przełożony do składających pierwsze śluby zakonne: „A ja ci obiecuję, w imieniu Boga i Kościoła, że jak to zachowasz, osiągniesz życie wieczne”. – Mamy dzisiaj przykład wierności do końca. Po ludzku można by mówić, że mógłby długo żyć, dużo zrobić, ale Pan Bóg widocznie uznał, że już czas – powiedział, podkreślając, że zwłaszcza w Wielkim Tygodniu trzeba spojrzeć na jego śmierć z perspektywy Zmartwychwstania w odniesieniu do Bożego Miłosierdzia. Wskazując na talenty pedagogiczne i dydaktyczne Zmarłego, zwrócił uwagę, że jego powołanie zakonne, tak ściśle złączone z powołaniem kapłańskim, wypełniło się w jakiś niezwykły sposób w jego działalności naukowej. Wspomniał, że z o. Rolandem znali się od młodości. Byli ministrantami i lektorami w jednej parafii. – Mieszkał na ostatnim piętrze banku, gdzie rodzice pracowali – mówił o. Piotr. – Czasem śmialiśmy się, że Roland śpi na pieniądzach, bo pod spodem była kasa. […] Był w klasie matematycznej w liceum i wszyscy sądziliśmy, że będzie studiował matematykę, bo dobrze mu to szło. Ale zaskoczył nas. […] Na dwa lata przed moją maturą, poszedł na studia do Lublina na wydział teologii. Odkrył, że będzie studiował historię Kościoła. […] Kiedy po dwóch latach zdałem maturę i zgłosiłem się do kapucynów, on był wtedy na wakacjach w domu. Wracaliśmy razem z kościoła po wieczornej liturgii i powiedziałem mu, że zostałem przyjęty do kapucynów. Wtedy zamilkł i nic nie mówił, że on też pójdzie.

O. Piotr podkreślił, że o. Roland dobrze wykorzystał łaski, jakimi szczodrze Bóg go obdarował. Interesował się Kościołem i kochał Kościół. Jego pasja naukowa związana była właśnie z miłością do Kościoła. Chciał poznać Jego tajniki. – Studia nad dziejami Kościoła, nad dziejami parafii czy diecezji, bardzo mu pomogły, by zobaczyć działanie Pana Boga w Kościele – zauważył. Dodał, że takie spojrzenie jest i nam potrzebne, żebyśmy się nie bali opinii, że Kościół się już kończy, że nie ma podstaw istnienia, że nie ma autorytetu, gdyż gwarantem świętości Kościoła jest sam Chrystus. – Winniśmy dzisiaj pamiętać o tym, w sytuacji, kiedy niektórzy odchodzą, że mamy trwać, bo mamy obiecane życie wieczne za to trwanie do końca – powiedział.

Pod koniec Eucharystii niezwykle ciepło wspominano śp. O. Rolanda Prejsa. Odczytano też list ks. prof. Mirosława Kalinowskiego, Rektora KUL oraz list emerytowanego biskupa Jana Kopca z diecezji gliwickiej. O. Gwardian Marcin Wojciechowski składając wszystkim obecnym podziękowania, wspomniał też o tych, którzy nie mogli przybyć na pogrzeb, a zapewniali o swojej pamięci i modlitwie. Podkreślił, że modlitwa jest darem wdzięczności za życie Ojca Rolanda. Zwrócił się również z podziękowaniem do lekarzy i personelu szpitala oraz Hospicjum Dobrego Samarytanina za ogromną troskę wobec ojca Rolanda.

Reklama

Śp. o. Roland został pochowany w zakonnym grobowcu na cmentarzu przy ul. Lipowej. W ostatniej drodze towarzyszył mu długi kondukt rodziny, braci i sióstr zakonnych oraz przyjaciół.

Biogram

O. Roland Wojciech Prejs OFMCap, urodził się 1 lutego 1956 roku w Sierakowie, lecz wiele lat spędził w Gorzowie Wielkopolskim. Po maturze w 1975 roku podjął studia z teologii dla świeckich na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Po dwóch latach wstąpił do Warszawskiej Prowincji Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów. Profesję wieczystą złożył 13 września 1981 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w Lublinie 17 kwietnia 1982 roku. W 1983 roku rozpoczął studia z historii Kościoła, które uwieńczył doktoratem. Od 1987 był wykładowcą w Wyższym Seminarium Duchownym Zakonu Kapucynów w Lublinie.

W zakonie był m.in. gwardianem klasztoru przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie, prefektem seminarium kapucyńskiego, wicerektorem seminarium i wikariuszem prowincjalnym. W latach 1989-2001 był w Zakroczymiu redaktorem czasopisma Trzeźwymi bądźcie. Od 2004 roku wykładał na KUL. Tytuł profesora nauk teologicznych uzyskał w 2013 roku. Jest promotorem 91 magisteriów oraz 5 doktoratów.

Opracował kilkanaście tomów Bibliografii franciszkańskiej. Jest autorem wielu monografii i ponad stu artykułów naukowych. Redagował katalogi prowincjalne oraz prace zbiorowe z zakresu historii Kościoła i zakonu. Opracował dzieje Instytutu Historii Kościoła na KUL. Był wybitnym znawcą dziejów Kościoła w Polsce w XIX wieku, ze szczególnym uwzględnieniem historii zakonów franciszkańskich.

Był cenionym bratem, który chętnie dzielił się swoją ogromną wiedzą oraz posiadał wybitny talent dydaktyczny. Przez pracowników KUL został zapamiętany jako niezwykle skromny, a jednocześnie bardzo życzliwy, rzetelny i pracowity człowiek. Wyróżniał się pięknym charakterem pisma.

O. Roland zmarł 30 marca 2023 r. w Lublinie w wieku 67 lat, w zakonie przeżył 44 lata, w kapłaństwie 40.

2023-04-19 09:20

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lubuscy Oazowicze dziękowali w Rokitnie

2024-09-01 21:35

[ TEMATY ]

jubileusz

Ruch Światło‑Życie

Lubuska Oaza

sanktuarium Rokitno

Karolina Krasowska

Jubileuszowa pielgrzymka skupiła wszystkich, byłych i obecnych oazowiczów

Jubileuszowa pielgrzymka skupiła wszystkich, byłych i obecnych oazowiczów

Ruch Światło-Życie Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej przez cały rok świętował jubileusz 50-lecia obecności na Środkowym Nadodrzu.

Ostatnim akcentem obchodów była jubileuszowa pielgrzymka, która odbyła się w dniach od 30 sierpnia do 1 września w sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: parafia to przestrzeń, w której Bóg jest blisko!

2024-09-02 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Tomasz Szurek

- Jeśli Kościół chce mieszkać blisko ludzi, to musi głosić Słowo i być bliski w dziełach miłości. Bez tego nie ma parafii – mówił kard. Ryś w Krakowie.1 września metropolita łódzki przewodniczył Mszy św. inaugurującej Rok Jubileuszowy 700-lecia parafii św. Mikołaja w Krakowie. W modlitwie udział wzięli łódzcy duchowni.

W homilii kard. Grzegorz Ryś wyjaśnił, że z języka greckiego parafia oznacza „zamieszkać blisko”. Nawiązując do pierwszego czytania, podkreślił, że tym, który chce zamieszkać blisko jest Bóg. – Pan Bóg nie potrafi być prawodawcą z daleka. Jeśli ustanawia prawa, przykazania, zasady, przepisy, to chce być blisko tych, którzy mają ich przestrzegać. To jest niesłychanie piękna twarz Boga, który wydaje ci polecenia, będąc przy tobie. (…) Parafia to przestrzeń, w której Bóg jest blisko. To oznacza też dyscyplinę działania duszpasterzy. Bóg chce być tym, który mieszka blisko, dlatego Kościół ma strukturę parafialną, żeby doświadczenie obecności Boga było w zasięgu ręki – podkreślił metropolita łódzki. – Ojciec i matka wydają polecenia swoim dzieciom. Ile są warte te polecenia, jeśli nie pokażą dzieciom, że są blisko nich, dadzą wsparcie, opiekę? – podkreślił.Następnie kard. Ryś wskazał na dwa Boże dary: zbawiające słowo oraz wezwanie do miłosierdzia. – To słowo nie tylko czyni nas mądrzejszymi, ono nas rodzi. Jestem stworzony przez Boga wtedy, kiedy istnieję według Jego słowa. Ono zapoczątkowuje we mnie inne życie, otwiera, uczy. (…) 700 lat parafii oznacza 7 wieków głoszenia słowa z tego miejsca – zaznaczył duchowny. Odnosząc się do drugiego daru, metropolita łódzki zaznaczył, że wpisuje się on w religijność czystą i bez skazy. – Biada parafii, która nie ma doświadczenia miłosierdzia, z którym wychodzi do ludzi. Jest jak stół, który ma dwie nogi – ma nogę, która nazywa się „sakramenty”, „słowo”, ale nie ma trzeciej, która nazywa się „miłosierdzie”. Nie ma takiego stołu, który stoi na dwóch nogach. Co więcej, muszą być one w miarę równe! – zaznaczył homileta. - Kościół, który wzoruje się na Bogu, jeśli chce mieszkać blisko ludzi, to musi głosić Słowo i być bliski w dziełach miłości. Bez tego nie ma parafii – podsumował łódzki duchowny.    Z okazji jubileuszu Penitencjaria Apostolska udzieliła parafii Odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami, którego mogą dostąpić od 1 września 2024 roku do 31 sierpnia 2025 roku.Kościół św. Mikołaja położony jest przy jednym z najstarszych szlaków handlowych prowadzącym z Ratyzbony do Kijowa. Jak podano na stronie parafialnej, najstarsza wzmianka o kościele pochodzi z dokumentu papieża Grzegorza IX, wystawionego dla benedyktynów w 1229 r. Został wówczas określony jako „capella” (kaplica). Dopiero w dokumencie odpustowym arcybiskupa jerozolimskiego Bazylego z 1298 r. nazwany był „ecclesia Sancti Nicolai prope civitatem Cracoviensem”. W 1327 r. miał już status parafialnego.
CZYTAJ DALEJ

Ks. Wojciech Węgrzyniak: Problemem nie jest Kościół, problemem jest złośliwość pani minister

2024-09-02 08:13

[ TEMATY ]

katecheza

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Kościół dałby radę, gdyby lekcje religii nie były finansowane przez państwo. Rozumiem tych, którzy się denerwują, że to z ich podatków. Ale czemu z podatków katolików ma być finansowana aborcja, pigułki wczesnoporonne, in vitro, dofinansowanie czasopism i organizacji, które walczą z Kościołem? Nie jest łatwo ustalić budżet w państwie tak, żeby wszyscy byli zadowoleni, ale na pewno nie może być tak, że my mamy być frajerami, którzy będą płacić za innych a nam się nic nie należy - pisze ks. Wojciech Węgrzyniak na swoim blogu.

Kościół by przetrwał bez dwóch godzin religii. Przy parafii była jedna. Tylko trzeba by usiąść i porozmawiać, że np. jest projekt, by uczniowie nie mieli na żadnym poziomie ponad 30h tygodniowo, więc coś trzeba uciąć, albo rezygnujemy z dwóch godzin w niektórych klasach czy nawet w ogóle na poziomie ponadpodstawowym. Tylko że musi być rozmowa i argumenty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję