To już nie kwestia „czy”, tylko „kiedy”. Tak zdecydowaliśmy w referendum w 2003 r., w którym większość głosujących opowiedziała się za wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, w tym za przyjęciem wspólnej waluty europejskiej. Wcześniej czy później przyjdzie się więc nam pożegnać ze złotym, z którym dzieliliśmy dobre i złe czasy. Były takie, że za złocisza można było kupić chleb, mleko i coś do tego; zdarzało się również, że nie był wart nawet pudełka zapałek, a w portfelach nosiliśmy „grube miliony”, choć trudno byłoby powiedzieć, że byliśmy prawdziwymi milionerami.
W przyszłości poczciwego złotego zastąpi euro. Niby jesteśmy już z tą walutą trochę oswojeni, ale nadal się jej boimy. Lęk wynika z obawy o to, kto najbardziej odczuje koszty jej przyjęcia. Przykłady większości krajów wskazują, że będą to najubożsi. Im więcej ich będzie w czasie wejścia do strefy euro, tym więcej będzie bólu i cierpienia. - Należy poczekać, aż poziom gospodarczy Polski zbliży się do Unii Europejskiej i będzie wynosił ok. 85-90 proc. średniej państw UE - mówił jeden z polityków, czyli na pewno ładnych parę lat. I co w tym czasie? Będziemy narażeni na ataki spekulantów. Tak jak to miało miejsce kilka miesięcy temu, kiedy przeceniono złotego. Niestety, jesteśmy za słabi, żeby przed tego typu spekulacjami sami się obronić. Ulegali im nawet potężniejsi.
O sprawie poinformowała Fundacja Życie i Rodzina. – Aborcyjny Dream Team szczuł i szczuł, aż w końcu są efekty.
W ostatnim czasie doszło do serii ataków na działaczy pro-life, którzy protestują przeciwko działalności tzw. przychodni aborcyjnej na ul. Wiejskiej – wskazuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Krzysztof Kasprzak z Fundacji Życie i Rodzina. Jak relacjonuje, podczas jednego z ataków kobieta podeszła z wiaderkiem i wylała bliżej niezidentyfikowaną lepką ciecz na wolontariuszy. – Została zatrzymana przez policję, ale… bardzo szybko zwolniona! Natomiast mężczyzna, który był z tą kobietą, pobił pikietujące dziewczyny – wybrał moment ataku, kiedy były same, bez chłopaków w pobliżu. Jedną popchnął, drugą uderzył w twarz i rozbił jej wargę. Inny mężczyzna wparował w zgromadzenie, przewrócił stolik i niszczył sprzęt – wylicza Krzysztof Kasprzak. – Mamy do czynienia z bezprawiem w AboTaku i bezprawiem na ulicy – ocenia.
W niedzielę w Priscos, na przedmieściach Bragi, w północno-zachodniej Portugalii, zainaugurowano największą żywą bożonarodzeniową szopkę Europy. Znajduje się ona na powierzchni ponad 30 tys. metrów kw. prezentując ponad 90 scen biblijnych.
W największej żywej szopce bierze udział ponad 800 osób ubranych w stroje postaci biblijnych z różnych okresów historycznych. Zaprezentowano tam także zwyczaje żydowskie, babilońskie, asyryjskie i rzymskie.
W Watykanie zapalone zostały w poniedziałek światła na choince i odsłonięto stojącą obok szopkę. Świerk pochodzi z okolic Bolzano w Trydencie-Górnej Adydze na północy Włoch, a szopkę przygotowała diecezja Nocera Inferiore-Sarno w Kampanii na południu kraju.
25-metrowy świerk czerwony przywieziony został z Val d’Ultimo w prowincji Bolzano i waży 8 ton. W styczniu, gdy drzewo zostanie zabrane z placu, będzie wykorzystane zgodnie z zasadą troski o środowisko - zapewnili ofiarodawcy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.