"Nie ominęliśmy dzisiaj trudnego dla Polaków tematu, zupełnie nie związanego z tą walką bardzo dramatyczną i bohaterską, mianowicie z problemami, które mamy na rynku polskim z ukraińskim zbożem, z ukraińskimi towarami rolnymi" - przekazał Mateusz Morawiecki.
Reklama
"Zaproponowaliśmy sobie nawzajem pewne rozwiązanie, które szybko muszą być wdrożone, ponieważ jest dzisiaj też ewidentne, że te problemy sprawiają nam dzisiaj bardzo potężny ból głowy" - dodał premier.
Szef rządu oświadczył ponadto, że dowodem na polsko-ukraińską współpracę jest otwarcie nowego kolejowego przejścia granicznego między Rawą Ruską a Hrebennem. (PAP)
Dorobkiem ostatniego roku jest nie tylko zacieśnianie relacji polsko-ukraińskich, ale także budowa planu gospodarczego na przyszłość; powiedzieliśmy sobie, że jest już kilkaset firm polskich gotowych do udziału w odbudowie Ukrainy - mówił premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z prezydentem Ukrainy.
Premier podkreślał po spotkaniu, że wizyta prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Polsce to "manifestacja wdzięczności" Polska "okazała się krajem prawdziwie braterskim". "Dorobkiem ostatniego roku jest nie tylko zacieśnianie relacji polsko-ukraińskich, ale także budowa planu pokojowego, planu gospodarczego na przyszłość" - powiedział.
Reklama
"Dzisiaj powiedzieliśmy sobie, że już jest kilkaset firm polskich gotowych brać udział w odbudowie Ukrainy. To one będą miały pierwszeństwo również w tym - co oby jak najszybciej nastąpiło po zwycięstwie Ukrainy - czyli odbudowie tego kraju" - dodał Morawiecki.
"Dlatego ta wizyta jest również szalenie ważna, ponieważ my kształtujemy dzisiaj obraz Europy na przyszłość" - stwierdził.
Morawiecki mówił, że "Kreml i Putin, Moskowa chciała końca Ukrainy, ale dzisiaj widzimy, że ta wojna to początek końca Rosji agresywnej, Rosji takiej, jaką znamy i początek zupełnie nowej Europy".
Stwierdził, że Polska jako pierwsza ostrzegała przed Rosją i jako pierwsza wsparła Ukrainę. "Teraz Polska jako pierwsza chce brać udział w planie odbudowy Ukrainy i jestem przekonany, że wraz z rozliczeniem rosyjskich zbrodni do tego dojdzie" - powiedział.
Morawiecki powiedział też, że "wiemy również, że macki Putina sięgają daleko". "Będziemy je odcinać wszędzie - w biznesie, w sporcie. Nie chcemy, aby rosyjscy sportowcy brali udział w zawodach sportowych. Dlatego będziemy interweniować w MKOl o wycofanie z rywalizacji rosyjskich sportowców" - oświadczył.
"Ukraina kupuje od nas uzbrojenie produkowane w polskich zakładach i trzeba to podkreślić, że ta broń, którą do tej pory przekazaliśmy, także ta, którą sprzedajemy, jak Rosomaki, które stoją tutaj za nami, jak trzy kompanie Raków, czy chociażby Kraby, które pojechały na Ukrainę i tam się bardzo dobrze sprawdzają, to jest też broń, która w przyszłości będzie mogła stanowić ważną część uzbrojenie armii ukraińskiej, bo już stanowią ważną część uzbrojenia armii polskiej" - mówił premier.
"Dostarczamy bardzo dobry sprzęt, także Pioruny, bo o nich też rozmawialiśmy i one też w przyszłości będą bardzo ważne i dla Ukrainy i dla Polski" - dodał.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Mateusz Morawiecki podpisali w środę list intencyjny ws. współpracy w zakresie dostaw sprzętu obronnego, w szczególności KTO Rosomak. Podjęliśmy również decyzję o wspólnej produkcji broni i amunicji - powiedział prezydent Zełenski.