Droga Pani Aleksandro!
Pozwolę sobie tak zwrócić się do Pani, ponieważ pokochałam Panią, czytając Jej rubrykę już wiele lat. Bardzo mnie Pani ujęła swoją mądrością, taktem, cierpliwością, wyrozumiałością wobec tych, którzy w swej samotności zasypują Panią korespondencją. Ja chciałabym podpowiedzieć, zwłaszcza młodym, którzy chcą korespondować i marzy im się przyjaźń z osobą wartościową, aby zapoznali się ze stroną internetową:
Druga podpowiedź. Przy parafiach działa wiele grup i wspólnot. Kiedy zdecydujemy się na przystąpienie do jakiejś, to być może spotkamy tam sąsiadkę/sąsiada, który mieszka w bloku obok. Przy bliższym poznaniu się zmienimy zdanie. Oni też czuli się samotni i opuszczeni i stąd te miny skwaszone... Piszę na podstawie własnego doświadczenia. Naprawdę wspólnoty są wspaniałe do nawiązania relacji z bliźnim, jednocześnie wypełniając zadania przypisane danej wspólnocie.
Może się zdarzyć, że charakter danej wspólnoty mi nie odpowiada, to próbuję dalej. Wierzcie mi. Jest naprawdę wiele różnych możliwości. Biadolić na swoją samotność i tracić cenne chwile życia - to grzech. Ja na stare lata (zbliżam się do siedemdziesiątki) stwierdziłam, że komputer jest mi bardzo potrzebny. Wszyscy powołują się na strony internetowe, aby tam sobie doczytać więcej... no i od roku mam komputer. Mogę wyszukać sobie rekolekcje lub komuś jakieś zaproponować. Rekolekcje wyjazdowe dla narzeczonych - sąsiadka ma córkę na wydaniu. Przez internet oglądam TV TRWAM. Wiele usług oddaje mi to urządzenie i mogę pomagać innym. I chcę powiedzieć, że jestem bardzo zapracowaną emerytką, aż czasem myślę o chwili spokoju...
Serdecznie pozdrawiam.
Anna
Może się też tak zdarzyć, że szukając we wspólnocie człowieka, odnajdziemy... Boga. I wtedy już nigdy i nigdzie nie będziemy się czuli ani sami, ani samotni. Nasze życie stanie się służbą Bogu i bliźniemu, nabierze sensu i głębi. I zaczniemy odnajdywać człowieka w każdym, z kim zetknie nas nasza codzienność. I może też zaczniemy nieść mu Dobrą Nowinę, co już całkowicie i do końca wypełni nam to nasze dotąd tak samotne i puste życie...
Aleksandra
Zapraszam do „Familijnej Jedynki” - niedzielnej audycji Redakcji Katolickiej w Programie I Polskiego Radia (godz. 6-9), gdzie w „Kochanym życiu”, w niektórych programach, także odpowiadam na listy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu