Reklama

Władysław Szatarski - artysta czy wyrobnik makiet?

Niedziela legnicka 44/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do Szklarskiej Poręby przyjechał kilka lat temu z Lubina, gdzie w kombinacie miedziowym przepracował jako mechanik 20 lat. Tutaj kupił sobie małe mieszkanie i tworzy makiety zabytkowych obiektów najbliższej okolicy - najczęściej są to kościoły. Żona pozostała w Lubinie, a dorosłe córki Jola i Ania wyszły za mąż i mieszkają w Głogowie i Wrocławiu. Pięcioro wnuków (na zmianę) chętnie odwiedza dziadka. Przyjeżdżają w zimie na narty i w lecie na rowery. "Kiedy przyjadą do mnie, wtedy zapominam, że mam 66 lat - mówi pan Władysław. - Teraz już nie poświęcam tyle czasu na swoje hobby. Kiedyś w zakładzie - wspomina - nazywano mnie złotą rączką, bo potrafiłem zrobić wiele rzeczy, a moje zainteresowania były wszechstronne - od mechaniki pojazdów i maszyn do introligatorstwa i geometrii".
"W 1978 r. brałem udział w wycieczce zakładowej do Bierutowic (teraz Karpacz Górny) i zobaczyłem tam kościółek Wang oraz jego makietę. Byłem zachwycony tym drewnianym obiektem sakralnym z XIII w., pochodzącym z dalekiej Norwegii i zbudowanym bez jednego gwoździa! Wtedy to właśnie postanowiłem wykonać i ja swoją pierwszą makietę. Kupowałem drewniane pudełeczka od zapałek, a następnie ciąłem je nożyczkami i żyletką w ząbki, które mozolnie naklejałem jeden obok drugiego, tak aby powstał dach kryty gontem. Wykorzystywałem zapałki, tekturę, kleje oraz inne materiały. Pracowałem dzień i noc przez wiele godzin, aż wreszcie powstał "mój mały kościółek Wang". Wyglądał jak prawdziwy! Do dzisiaj nie mogę się z nim rozstać - nie jest na sprzedaż. Moje dzieło podziwiali znajomi i zachęcali do dalszej pracy, a namawiać mnie do tego nie trzeba było długo.
Potem zrobiłem makiety wszystkich kościołów Lubina i podarowałem je księżom z parafii. Kiedy na Ustroniu (osiedle Lubina) nie było jeszcze kościoła - wspomina - to ja na podstawie projektu wykonałem makietę tego kościoła i pokolorowany rysunek, który podobnie jak obecnie projekt Krzyża Milenijnego na Wysokim Kamieniu w Szklarskiej Porębie służył za cegiełkę na budowę i upominek podczas kolędy. Było to dla mnie dużą satysfakcją, że mam w tym szczytnym dziele swój skromny udział i gdzieś tam jest moje nazwisko. Potrafiłem robić 2-3 makiety równocześnie: jeździłem, mierzyłem, robiłem plany, a jak nie było pogody, to wycinałem i kleiłem.
Następnym kościołem, którego makietę w skali 1: 80 wykonałem w 1997 r., był kościół garnizonowy w Jeleniej Górze. Bryła architektoniczna tego obiektu sakralnego jest piękna w swojej prostocie, zachowuje symetrie i powtarzalność elementów, nie ma też zbyt dużo ornamentów, dlatego makieta była łatwiejsza do wykonania. Teraz stoi w moim mieszkaniu na szafie, tutaj na lewo od kościółka Wang" - pokazuje Władysław Szatarski, ale widać tam również makietę pałacu w Chocianowie, kilka zabytkowych domów oraz dwa kościoły ze Szklarskiej Poręby. Makieta kościoła Matki Bożej Różańcowej jeszcze tego samego dnia została podarowana przez mojego rozmówcę klasztorowi Franciszkanów w Szklarskiej Porębie, tego samego, który w swojej kolekcji posiada mało znane obrazy malarza Wlastimila Hofmana.
"Moje hobby wymaga dużo czasu, cierpliwości i talentu - mówi pan Władysław Szatarski, bo wszystko wiernie odtwarzam w określonej skali. Szkoda, że coraz więcej zabytków popada w ruinę i często zmienia swój wygląd bezpowrotnie. Pragnę zachować cząstkę minionych czasów i trochę historii naszego regionu dla dzieci i młodzieży.
Szkoda, że w Szklarskiej Porębie nie mam miejsca na stałą ekspozycję. Jak dotychczas - tylko księża potrafili docenić mój trud i uszanować moje makiety kościołów - dziękuję im za to!"

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cztery tygodnie szansy

2024-11-26 14:11

Niedziela Ogólnopolska 48/2024, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Margita Kotas

Bożena Sztajner

Skupmy się bardziej na czyszczeniu naszego wnętrza i na duchowym przygotowaniu na Boże Narodzenie niż na pucowaniu okien i szafek.

Powtarzalność jest jednym z rysów Kościoła. Jej rytm wyznaczają okresy roku liturgicznego. Wydarzenia, które dobrze już znamy. Tak dobrze, że potrafimy na nie zobojętnieć i przespać szansę. Powtarzalność to bicie serca Kościoła, potrafi jednak uśpić naszą czujność. To w nas, w naszym błędnym myśleniu, a nie w powtarzalności – rytmie życia Kościoła – tkwi wina. Winą jest bowiem i naiwnością nasze mylne przekonanie, że mamy przed sobą dużo czasu i jeszcze zdążymy go wykorzystać. Spójrzmy na Adwent, w który właśnie wchodzimy. Znów. Podobnie jak rok temu. Podobnie jak w przyszłym roku... Może w przyszłym roku wykorzystamy go lepiej, może znajdziemy czas, by coś w sobie zmienić, coś postanowić. A co, jeśli za rok kolejnej szansy już nie będzie, bo nas nie będzie?
CZYTAJ DALEJ

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

Redakcja "Niedzieli" serdecznie zaprasza wszystkich Czcicieli Matki Bożej na nowennę przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. "Dozwól nam chwalić Cię, Panno Przenajświętsza, i daj nam moc przeciwko nieprzyjaciołom Twoim". Spraw, byśmy pełni miłości i ufności biegli "do stóp Twoich kornie błagając" w różnych potrzebach.
CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Jeż: wina leży tylko i wyłącznie po stronie sprawcy a nie Osoby skrzywdzonej!

2024-11-28 20:57

[ TEMATY ]

komunikat

bp. Andrzej Jeż

diecezja tarnowska

Diecezja Tarnów

"Pragnę w sposób jednoznaczny i stanowczy oświadczyć, że stoimy na stanowisku, iż absolutnie nie można w żadnym stopniu obarczać winą Osób skrzywdzonych za przestępcze działania księdza Mariana W. i za jego zaburzenia preferencji seksualnych. Wina leży tylko i wyłącznie po stronie sprawcy a nie Osoby skrzywdzonej!" - napisał w komunikacie przesłanym KAI bp Andrzej Jeż, odnosząc się do ostatnich publikacji medialnych.

Pełna treść komunikatu:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję