Reklama

Europa

Ukraina: po Ławrze Peczerskiej również Ławra Poczajowska przejdzie pod zarząd państwa

Druga pod względem znaczenia w prawosławiu ukraińskim – po Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej – Ławra Poczajowska powróci pod bezpośredni zarząd państwa – zapowiedział minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko. W rozmowie z kanałem telewizyjnym "My - Ukraina" przedstawił on okoliczności i warunki wypowiedzenia umów najmu tym dużym zespołom klasztornym, podlegającym dotychczas Ukraińskiemu Kościołowi Prawosławnemu Patriarchatu Moskiewskiemu (UKP PM).

[ TEMATY ]

Ukraina

prawosławie

Ławra

Wikipedia/autor: Aniskov; Creative Commons

Ławra Zaśnięcia Matki Bożej w Poczajowie

Ławra Zaśnięcia Matki Bożej w Poczajowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szef resortu, który m.in. zajmuje się także stosunkami państwowo-kościelnymi na Ukrainie, wskazał, że wygasła już ważność korzystania przez Ławrę Poczajowską z zajmowanych dotychczas przez nią pomieszczeń i rozpoczęto proces odzyskiwania ich przez państwo. "Jej kierownictwu przekazano pozew do sądu, aby zwróciło ono cerkiew, z którą zakończyła się umowa o użytkowaniu jej przez UKP PM" – oświadczył minister.

Zaznaczył przy tym, iż "duchowny, kierujący Ławrą, nie wpuścił przedstawicieli Rezerwatu [Poczajów, podobnie jak Ławra w Kijowie, ma status Narodowego Rezerwatu Historycznego - KAI], w związku z czym zostanie wszczęte postępowanie karne w sprawie przeszkadzania w korzystaniu z majątku państwa". W ten sposób ten proces [zwrotu mienia] już się rozpoczął – oświadczył polityk. Dodał, że odbędą się też inne procesy w innych sprawach, w których również wygasły terminy umów najmu lub korzystania ze znanych obiektów, należących do historycznej spuścizny Ukrainy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ławra Zaśnięcia Matki Bożej w Poczajowie (Poczajiwśka Swiato-Uspenśka Ławra) jest prawosławnym zespołem klasztornym w Poczajowie (rejon krzemieniecki obwodu tarnopolskiego) na Wołyniu. Pozostaje w jurysdykcji UKP PM na prawach stauropigii (tzn. podlega bezpośrednio głowie Kościoła) i jest drugim co do znaczenia (po Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej) ośrodkiem prawosławnego życia monastycznego na Ukrainie. Jest w tym kraju jednym z trzech klasztorów o statusie ławry (w całym Patriarchacie Moskiewskim jest ich pięć).

Początki monasteru nie są znane, choć wiadomo, iż pojedynczy mnisi-anachoreci (pustelnicy) zaczęli się osiedlać na wzgórzu górującym nad Poczajowem już w połowie XII wieku. Po 1240 mieszkańcy miasteczka i okolic uważali to miejsce za szczególnie wybrane przez Maryję. W 1559, przy wsparciu finansowym Anny Hojskiej z Kozińskich, w Poczajowie powstał prawosławny klasztor cenobityczny (tzn. mnisi żyli we wspólnocie, a nie jako pustelnicy). Fundatorka przekazała też zakonnikom łaskami słynącą Poczajowską Ikonę Matki Bożej, którą podarował jej w 1567 późniejszy patriarcha konstantynopolski Neofit.

W latach 1604–51 przełożonym monasteru był ihumen Hiob, późniejszy święty, którego na ten urząd po raz pierwszy wybrali sami mnisi, a nie mianował biskup. Pod jego rządami klasztor stał się ważnym ośrodkiem dyzunitów (przeciwników Unii Brzeskiej). Według tradycji prawosławnej w 1675 Maryja uratowała cudownie monaster przed najazdem tureckim.

Reklama

Na początku XVIII wieku, choć nie wiadomo dokładnie kiedy, klasztor przystąpił do Unii i do 1833 należał do bazylianów. Był to okres najprężniejszego rozkwitu tego miejsca, wzniesiono wtedy większość istniejących do dziś budynków, łącznie z głównym soborem Zaśnięcia Matki Bożej w stylu rokokowym (ufundowany przez Mikołaja Bazylego Potockiego), a kult Ikony Poczajowskiej objął całą I Rzeczpospolitą, i to nie tylko chrześcijan wschodnich. W 1773 wizerunek ten otrzymał korony papieskie. Bazylianie prowadzili w Poczajowie drukarnię i to oni jako pierwsi zaczęli nazywać monaster ławrą.

Po III rozbiorze Poczajów znalazł się w 1795 w Imperium Rosyjskim, które w 1833 (a więc jeszcze przed likwidacją Unii), z powodu poparcia przez bazylianów Powstania Listopadowego, odebrało im klasztor i przekazało Rosyjskiemu Kościołowi Prawosławnemu (RKP). Nowi gospodarze usunęli z wyposażenia cerkwi niemal wszystkie elementy pochodzenia łacińskiego. Najważniejszą inwestycją dokonaną w tym okresie było zbudowanie soboru Trójcy Świętej, który stał się jednym z głównych zabytków wczesnego modernizmu rosyjskiego. Na przełomie XIX i XX wieku Ławra Poczajowska stała się ośrodkiem rosyjskiego nacjonalizmu i Czarnej Sotni.

Reklama

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zespół klasztorny znalazł się w jurysdykcji Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, stając się jego największym sanktuarium i ośrodkiem pielgrzymkowym. Honorowym przełożonym Ławry był zwierzchnik Kościoła, metropolita warszawski i całej Polski. W 1939, gdy wschodnie ziemie II Rzeczypospolitej zajął Związek Sowiecki, monaster ponownie przeszedł pod zwierzchnictwo RKP. Działał przez całą II wojnę światową i po jej zakończeniu, choć władze sowieckie bardzo ograniczały i utrudniały życie mnichom, zwłaszcza w pierwszej połowie lat sześćdziesiątych, gdy Nikita Chruszczow rozpętał nową kampanię antyreligijną. Władze pozbawiły wówczas wspólnotę całego jej majątku, zakazały przyjmowania nowicjuszy, w części pomieszczeń urządzono muzeum ateizmu a na dziedzińcu klasztoru postawiono pomnik Lenina.

Od 1990 Ławra pozostaje w jurysdykcji UKP PM, stanowiąc jeden z dwóch (obok Ławry Kijowsko-Pieczerskiej) głównych ośrodków wpływów rosyjskich w prawosławiu ukraińskim. Od 1997 ma status stauropigii, a jej honorowym przełożonym wspólnoty jest odtąd każdorazowy metropolita kijowski i całej Ukrainy (obecnie Onufry), którego na miejscu reprezentuje namiestnik z tytułem biskupa poczajowskiego. Od 2019 jest nim metropolita Włodzimierz (Moroz).

Najważniejszymi przedmiotami kultu w Ławrze Poczajowskiej są wspomniana Ikona Matki Bożej, kamień z odbitą stopą Matki Bożej (z XIII w.) i relikwie Hioba Poczajowskiego.

2023-03-16 17:59

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pallotyn z Kijowa: po wojnie Ukraina będzie potrzebowała miejsc pojednania

[ TEMATY ]

Ukraina

Karol Porwich/Niedziela

Póki na Ukrainie trwa ludobójstwo i dokonują się kolejne rzezie trudno jest nawet mówić o przebaczeniu i pojednaniu. W obecnej sytuacji wielkim osiągnięciem jest już to, by nie nienawidzić rosyjskich oprawców. Wskazuje na to pracujący w Kijowie ks. Waldemar Pawelec.

Polski pallotyn zauważa, że po wojnie Ukraina będzie potrzebowała miejsc pojednania. „Im większe i głębsze rany, tym trudniej się goją, a co dopiero mówić o wyleczeniu blizn. To jest proces, który będzie wymagał wiele czasu” – mówi Radiu Watykańskiemu ks. Pawelec podkreślając, że w procesie uzdrawiania może pomóc Boże Miłosierdzie.
CZYTAJ DALEJ

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

USA: przywódca „czarnej mszy” aresztowany w Kansas City

2025-03-29 20:51

[ TEMATY ]

satanizm

cristalov/fotolia.com

Michael Stewart, organizator „czarnej mszy” 28 marca przed budynkiem Kapitolu w Kansas City, trafił do aresztu po uderzeniu w twarz i próbie pobicia jednego z protestujących katolików. Gubernatorka stanu Kansas Laura Kelly już wcześniej na prośbę Kościoła katolickiego nie zgodziła się na „odprawienie” tej „mszy” w budynku administracji stanowej i zakazała wszystkim protestującym wchodzenia tam.

Ta zorganizowana przez „Grotę Szatana” pseudoliturgia - wyraźna parodia katolickiej Mszy św. - rozpoczęła się 28 marca około godziny 10 rano. Na jej ulotce informacyjnej wymieniono takie jej części, jak „zdemaskowanie [denounciation] Chrystusa”, „zbezczeszczenie Eucharystii” i „zbezczeszczenie (corruption) Krwi”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję