To Droga Krzyżowa niemierząca się trudem z Ekstremalną Drogą Krzyżową, ale dająca szansę na modlitwę wyruszającą w świat, ku przestrzeni, by w ciszy przyrody usłyszeć szept Bożej miłości, dotknąć ran Jezusa. Niedziela 12 marca nie poskąpiła słońca i delikatnej mroźnej surowości.
Droga modlitwy śladami Chrystusowej męki rozpoczęła się udziałem w porannej Mszy świętej, po której uroczystego błogosławieństwa udzielił proboszcz parafii ks. prałat Franciszek Niemiec. - Oby fascynacja pięknem przyrody nie przysłoniła Wam prawdziwego celu wędrówki - zwrócił się z serdecznością do 54. osobowej grupy pielgrzymów, wśród których były dzieci, młodzież, dorośli. Rodzinnie, koleżeńsko, samotnie. Wszyscy z intencjami skrywanymi tylko dla siebie lub tymi, o które prosi parafia, Polska, świat. Serca blisko św. Jana Pawła II jednoczyły się w pamiętaniu i modlitwie. Trwamy wiernie i niezłomnie przy Jego świętości i dobroci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wyżynny, blisko 16. kilometrowy szlak prowadził urokliwymi miejscami i drogami. Wyrozumiała uroda świata bladła na sam moment rozważań przy kolejnych stacjach, by nie rozpraszać myśli i pozwolić zagłębić się prawdziwie w chwile męki i cierpienia Chrystusa. Cisza. I czas by powstać z kolan, by ruszyć do kolejnego miejsca wielkopostnej modlitwy. Nie sposób nie dostrzegać pierwszych roślinek wydobywających się spod śniegu i nie słyszeć radosnego pogwaru ptaków. To całe piękno serca pielgrzymów przemieniają w nadzieję Zmartwychwstania, na które wszyscy oczekujemy. Ale po drodze jeszcze upadki, łzy Matki, pocieszenie, opluwanie i szydzenie… Kiedy ta śmierć, to wybawienie? Wszyscy wypatrują Szymona, tak jak w życiu… Po blisko 6. godzinnym marszu czas na powrót do domostw, na osobiste, życiowe stacje. Powracają Weroniki, Cyrenejczyki. Czy wytrwają?
Serdeczne podziękowania płyną do p. A. Cisowskiego i p. T. Małka za wcielenie w życie tego niecodziennego pomysłu. Za przygotowanie trasy i miejsc, za ciche apostołowanie oraz do p. K. Cisowskiej za wspieranie ducha modlitwy głębokimi rozważaniami „modlitwy w drodze”.