Po raz pierwszy Polonia mieszkająca na Litwie podjęła inicjatywę zorganizowania Światowego Zjazdu Wilniuków, który odbywał się w dniach od 9 do 16 sierpnia br. w Wilnie. Setki Wilniuków z różnych części świata zjechały, aby wspólnie wspominać swój rodzinny dom, którym jest właśnie to miasto. Byli oczywiście goście z Polski, ale i ze Szwecji, z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch. Wspominali swoją młodość, czas szkolny, studencki, swoich wychowawców i nauczycieli. Spotkanie Wilniuków, w którym brało udział blisko tysiąc osób, odbywało się w ramach projektu „Wilno - Europejską Stolicą Kultury 2009”. Wilno to dziś nowoczesna stolica Litwy, ale wiele miejsc pozostało niezmienionych - Ostra Brama czy Uniwersytet Stefana Batorego - i drogie są sercu każdego Wilniuka.
Z ziemią wileńską związanych jest wielu wybitnych Polaków, wśród nich Adam Mickiewicz, Stanisław Moniuszko, Juliusz Słowacki, Joachim Lelewel, Władysław Syrokomla. Dla Wilniuków jednak najważniejszym dziś rodakiem jest kard. Henryk Gulbinowicz, który był gościem honorowym zjazdu. Ksiądz Kardynał Mszą św. w Ostrej Bramie u Matki Bożej Miłosierdzia zainaugurował Światowy Zjazd Wilniuków. Podczas Eucharystii, koncelebrowanej przez kapłanów diecezjalnych i zakonnych, Hierarcha przywołał wiele tradycji religijnych ze swojego dzieciństwa przeżywanego na Wileńszczyźnie: ofiarowanie pięcioletnich dzieci przez rodziców pod opiekę Matki Bożej Ostrobramskiej czy błogosławienie dzieci przez rodziców przy rozmaitych okazjach. Wielu uczestników tej Liturgii przywoływało w pamięci te chwile swojej młodości i było wdzięcznych kard. Gulbinowiczowi, że ponownie uczy i przypomina, jak życie codzienne łączyć z wiarą, bo to dom rodzinny, rodzice „kładą ten najważniejszy fundament wiary, który owocować będzie w dorosłym życiu”.
Z wielkim zainteresowaniem Wilniuków spotkała się też wystawa prezentowana w Domu Polskim „Co kryły walizki repatriantów?”, otwarta m.in. przez kard.Gulbinowicza i ambasadora RP Janusza Skolimowskiego. Prezentuje ona dramat roku1945, kiedy tak wielu opuszczało na zawsze swoje ukochane miasto i ziemię wileńską. Pokazywane są na niej liczne dokumenty, sprzęty gospodarstwa domowego, rzeczy odtwarzające chwile opuszczenia domostw, kiedy na ulicach miasta pojawiło się obwieszczenie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego o utworzeniu Socjalistycznej Republiki Litwy i konieczności wyjazdu, często na ziemie nieznane, jak np. gdańskie czy toruńskie. Ciekawym punktem programu był dwudniowy spływ kajakowy Wilią „Śladami hrabiego Tyszkiewicza” i rajd rowerowy „Literackimi śladami Wilna”.
Ziemia wileńska - gdzie dziś 20 proc. ludności miasta stanowią Polacy, gdzie niemal cała architektura jest dziełem naszych rodaków, gdzie, jak się wydaje, każda uliczka kryje kawałek historii polskich dziejów - jest dziś chętnie odwiedzana przez Polaków. Trzeba też podkreślić, że choć dziś w stosunkach polsko-litewskich jest wiele spraw trudnych (pisownia polskich nazwisk, nazewnictwo ulic, sprawy własności gruntów), pierwszy Światowy Zjazd Wilniuków odbywał się przy wsparciu i pomocy władz miasta Wilna i Ministerstwa Kultury Litwy. Patronat nad zjazdem objął też Senat RP, Ambasada RP w Wilnie i Fundacja Pomoc Polakom na Wschodzie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu