Jak film może wpłynąć na rozwój miasta, przekonali się mieszkańcy Sandomierza, który stał się celem turystycznych wypraw dla miłośników serialu „Ojciec Mateusz”. Sandomierz użyczył serialowi swoich malowniczych uliczek, rynku i nadwiślańskich krajobrazów.
Już w ubiegłym roku trudno było w sezonie o wolne kwatery w miasteczku i okolicach, a tego lata miejscowe PTTK uruchomiło nawet szlak turystyczny wiodący śladami filmowego proboszcza detektywa. O przewodnika, który pokaże gościom miejsca związane z ojcem Mateuszem, pyta coraz więcej turystów. A szlak ten wiedzie, jak informują nas pracownicy miejscowego PTTK, przez Bramę Opatowską, kościół św. Michała, po okolice Zamku czy siedzibę Kurii Biskupiej. Goście nie omijają też kawiarenek na Starówce - zwłaszcza tych, w których stołowali się aktorzy serialu, czy budynku hotelu Ciżemka, gdzie gwiazdy mieszkały. A jako że tego lata kręcona jest w Sandomierzu dalsza część przygód dzielnego proboszcza, należy się spodziewać, że szlak ten wzbogaci się o przepiękny Wąwóz św. Jadwigi, niezwykłe Góry Pieprzowe, wreszcie o plac Jana Pawła II. Scenarzyści obiecują, że w nowych odcinkach więcej będzie akcentów polskich, na przykład historycznych postaci czy legend sandomierskich.
W lipcu na ulicach miasteczka pojawiła się cała plejada znanych aktorów, na czele z Arturem Żmijewskim - odtwórcą tytułowej roli i Kingą Preis - gospodynią proboszcza. Aktorzy, w tym także Edward Lubaszenko, Robert Rozmus, Władysław Kowalski, Ewa Szykulska, Weronika Książkiewicz, Joanna Kurowska i Emilia Krakowska - wracają do Sandomierza już we wrześniu na plan kolejnych odcinków „Ojca Mateusza”.
Niegdyś święty biskup z Myry był jednym z ważniejszych świętych chrześcijaństwa. Dziś stał się „świętym komercji”. Współczesność odarła go z ornatu, z głowy zdjęła mitrę i zabrała pastorał. „Świętego krasnala” - jak nietrudno zgadnąć - wymyślili amerykańscy specjaliści od reklamy. Dziś byśmy powiedzieli, że to taki święty po obróbce w McDonald’s.
Jeszcze nawet nie zaczął się Adwent, a już w pierwszych dniach listopada na sklepowe witryny i półki wmaszerowała armia mikołajów. Mikołaje zachęcają nas do zakupu nowego telefonu komórkowego, DVD, komputera i tysięcy zabawek. Są wszędzie. Widać je w telewizji, gazetach, ulotkach reklamowych. Wizerunek mikołaja jest wszechobecny. W jego kształcie produkowane są bombki choinkowe, pluszaki, balony dmuchane, a nawet lizaki i czekoladki. Niestrudzenie co roku św. Mikołaj jest komercyjnym hitem. Większość świętych mogłaby mu tylko pozazdrościć takiej popularności. Problem jednak tkwi w tym, że w przypadku św. Mikołaja mamy do czynienia chyba z największą podróbką wszech czasów. Pewnie dziś św. Mikołaj z Myry patrzy na to wszystko z Nieba i łapie się za głowę, bowiem jego popularność to iluzja.
Na potrzebę prawdziwego głoszenia Ewangelii, a nie „paplania”, które jest jego przeciwieństwem, wskazał Ojciec Święty podczas spotkania z Siostrami Karmelitankami Posłanniczkami Ducha Świętego.
Papież Franciszek, nawiązując do przeżywanego przez zakon jubileuszu 40. rocznicy założenia oraz do trwającej Kapituły Generalnej, wskazał na potrzebę codziennego zaangażowania w służbę ewangelizacji oraz przekazywanie Słowa Bożego. „Głoszenie Ewangelii całemu światu jest misją wszystkich chrześcijan” - podkreślił Ojciec Święty. Jednocześnie przestrzegł przed zbędną „paplaniną”, która jest przeciwieństwem głoszenia Dobrej Nowiny. Dodał, że „paplanina” jest zawsze „potępieniem drugiego”. Zachęcił także, aby pomóc tym, którzy popadają w „gadulstwo”, by jak najszybciej się z niego „wydostali”.
Francja fascynuje papieża Franciszka - mówi w wywiadzie dla mediów watykańskich nuncjusz apostolski w tym kraju abp Celestino Migliore. Tłumaczy, że Ojciec Święty nie przyjedzie na jutrzejsze otwarcie odbudowanej katedry Notre-Dame w Paryżu, aby swoją osobą nie przyćmić tego wydarzenia. Papieża reprezentować będzie na tej uroczystości właśnie abp Migliore.
Papieski dyplomata wskazał, że ponowne otwarcie zrekonstruowanej katedry jest „znakiem nadziei”. I choć „szok spowodowany pożarem był głęboką raną”, jak gdyby ktoś „rozdarł symbol i tożsamość”, to dziś, „dzięki znakomicie przeprowadzonej rekonstrukcji”, ta rana się zabliźnia. „Niesie nadzieję na ponowne odkrycie i odnowienie znaczenia i smaku swojej tożsamości narodowej. Tożsamości, która przywraca wiarę w siebie i w społeczeństwo, a jest to coś, czego Francja bardzo potrzebuje. Tożsamości, która otwiera jednostkę i społeczeństwo na interakcję ze światem, integrację, unikając jakiegokolwiek wykluczającego identytaryzmu” - stwierdził abp Migliore.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.