A na prowincji pytają nieśmiało, czy polskie stocznie mają jeszcze Katar? Bo sytuacja wydaje się dość zagadkowa - bogate państwo Katar, a dokładniej katarscy biznesmeni zakupili polskie stocznie. Niestety, pieniędzy za tę transakcję polski rząd jeszcze nie widział. Podobno dlatego, że do egzotycznego inwestora wpłynął jakiś tajemniczy list, jakoby polskie stocznie miały być „pralnią brudnych pieniędzy”, a jak wiadomo - takimi pieniędzmi pobożni muzułmanie z Kataru po prostu się brzydzą.
Nad ministrem skarbu zbierają się gradowe chmury. Niektórzy wróżą nawet, że minister zniknie ze sceny politycznej szybciej niż grad latem. Jak będzie, tak będzie. Jednak nie przyszłość ministra Aleksandra Grada wydaje się najważniejsza ani nawet „czystość” polskich stoczni czy pobożność Katarczyków. W tle przewija się bowiem informacja, że już wcześniej Polska zakupiła w Katarze skroplony gaz. Do jego transportu potrzebne będą statki - wychodzi na to, że budowane w katarskich stoczniach w... Polsce. Czas pokaże, czy to rzeczywiście najlepszy biznes. I ewentualnie dla kogo? Oby tylko katar nie przerodził się w jakiś nieznośny ból głowy albo w świńską... grypę, oczywiście!
Rzecznik tajwańskiego ministerstwa obrony Sun Li-fang zaalarmował we wtorek, że liczba chińskich okrętów wojskowych, a także m.in. jednostek straży przybrzeżnej, rozmieszczonych w pobliżu wyspy, jest największa od czasu wielkich manewrów chińskiej armii w 1996 r.
Sun poinformował, że okręty znajdują się wzdłuż tzw. pierwszego łańcucha wysp, który łączy japońską prefekturę Okinawa, Tajwan i Filipiny, i jest ich więcej niż w trakcie manewrów chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej zorganizowanych w reakcji na wizytę ówczesnej przewodniczącej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi w Tajpej w 2022 r.
Klip wideo przedstawiający dwie kobiety uczestniczące w tak zwanym „tańcu liturgicznym” i machające dużymi tęczowymi flagami dumy LGBTQ+ podczas liturgii sprawowanej w sanktuarium prowadzonym przez jezuitów na Manhattanie wywołał oburzenie wielu katolików, któremu dali wyraz w mediach społecznościowych.
Ks. Bryan Massingale przewodniczył wydarzeniu nazwanym „Wszystkie serca razem: Msza w intencji społeczności LGBTQ+”.
Po dwóch latach przerwy pandemicznej kapłani ponownie poszli do mieszkań wiernych z błogosławieństwem
Zbliżający się czas wizyt duszpasterskich, zwanych potocznie kolędą, to dla wielu parafii okres intensywnej pracy duszpasterskiej. W diecezji świdnickiej wprowadzono właśnie nowe wytyczne związane z tzw. "ustawą Kamilka", które mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa dzieci uczestniczących w tych wizytach. Jak te zmiany wpłyną na tradycyjne kolędowanie?
Ks. Krzysztof Ora zwracając się do duszpasterzy, podkreśla konieczność troski o bezpieczeństwo małoletnich podczas wizyt kolędowych. Wskazania prewencyjne mają charakter obligatoryjny, choć dostosowane są do lokalnych tradycji i potrzeb. - Najważniejszym priorytetem jest bezpieczeństwo i dobro powierzonych naszej opiece dzieci - czytamy w dokumencie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.